Zakodowałam popołudniowy czas pracy!
Powolutku staram się ogarnąć wydarzenia dwóch ostatnich dni, ale to była taka fura pozytywnych emocji, że trudno ułożyć wszystko w jakimkolwiek porządku logicznym, nie wiem czy da się w ogóle
Bardzo Wam serdecznie dziękuję za ten wspólny czas, już tęsknię! I raz jeszcze wielkie ukłony dla MaryLux za uroczy spacer po Wrocławiu!
Pyton niech na razie śpi, a potem pewnie się rozkręci i zobaczymy co będzie dalej, najważniejsze, że bezpieczny i najedzony.
Nulka już w nocy dwa razy była patrolowo w domu, oczywiście na sygnale, co się nabiegała po wszystkich pokojach i nagadała, to się opisać nie da. Rano kolejny patrol, też z całym repertuarem olibolioli, muuu..., itd. Szuka Was, wracajcie!

A moje nieodbieranie wieczornych smsów ma swoje konsekwencje, ale o tym potem. Na razie muszę opanować dwóch gości w komórce. Piją od wczoraj, spali w Hiltonie

Edit: Ufff...poszli sobie. Chełmoński odjechał dzisiaj punktualnie-19.35. Zabrał ze sobą kumpla, lekko naćpanego. Podobno jadą do tylko Zabrza. Silverblue, januszek- bądźcie czujni.