
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:sorry, ale samo sformułowanie "kot dla dzieci" troszkę mnie mrozi. Kot dla dzieci to pluszak - zabawka. Żywy kot to członek CAŁEJ rodziny.
Co rozumiesz przez "tradycyjne żywienie" ?
Z karmami mokrymi wszyscy tu mamy doświadczenie, nawet, jak aktualnie ktoś karmi barfem. Większość zamawia w internecie, bo tak jest rzeczywiście taniej. Zerknij na ten wątek, choć raczej na końcowe strony viewtopic.php?f=1&t=183659
Romankowal pisze:izka53 pisze:sorry, ale samo sformułowanie "kot dla dzieci" troszkę mnie mrozi. Kot dla dzieci to pluszak - zabawka. Żywy kot to członek CAŁEJ rodziny.
Co rozumiesz przez "tradycyjne żywienie" ?
Z karmami mokrymi wszyscy tu mamy doświadczenie, nawet, jak aktualnie ktoś karmi barfem. Większość zamawia w internecie, bo tak jest rzeczywiście taniej. Zerknij na ten wątek, choć raczej na końcowe strony viewtopic.php?f=1&t=183659
tak racja członek całej rodziny, no przecież, ale wpływ głównie dzieci, przy wsparciu żony. Żywienie tradycyjne, czyli takie przygotowane z własnych pół produkrtów, czy to wystarczy
Patmol pisze:Romankowal pisze:izka53 pisze:sorry, ale samo sformułowanie "kot dla dzieci" troszkę mnie mrozi. Kot dla dzieci to pluszak - zabawka. Żywy kot to członek CAŁEJ rodziny.
Co rozumiesz przez "tradycyjne żywienie" ?
Z karmami mokrymi wszyscy tu mamy doświadczenie, nawet, jak aktualnie ktoś karmi barfem. Większość zamawia w internecie, bo tak jest rzeczywiście taniej. Zerknij na ten wątek, choć raczej na końcowe strony viewtopic.php?f=1&t=183659
tak racja członek całej rodziny, no przecież, ale wpływ głównie dzieci, przy wsparciu żony. Żywienie tradycyjne, czyli takie przygotowane z własnych pół produkrtów, czy to wystarczy
czyli z własnych myszy?
no bo tradycyjne jedzenie dla kotów to myszy.
nie ma chyba jeszcze karm mokrych z myszy.
izka53 pisze:Patmol pisze:Romankowal pisze:izka53 pisze:sorry, ale samo sformułowanie "kot dla dzieci" troszkę mnie mrozi. Kot dla dzieci to pluszak - zabawka. Żywy kot to członek CAŁEJ rodziny.
Co rozumiesz przez "tradycyjne żywienie" ?
Z karmami mokrymi wszyscy tu mamy doświadczenie, nawet, jak aktualnie ktoś karmi barfem. Większość zamawia w internecie, bo tak jest rzeczywiście taniej. Zerknij na ten wątek, choć raczej na końcowe strony viewtopic.php?f=1&t=183659
tak racja członek całej rodziny, no przecież, ale wpływ głównie dzieci, przy wsparciu żony. Żywienie tradycyjne, czyli takie przygotowane z własnych pół produkrtów, czy to wystarczy
czyli z własnych myszy?
no bo tradycyjne jedzenie dla kotów to myszy.
nie ma chyba jeszcze karm mokrych z myszy.
Patmol, ale tradycyjne koty to te myszy wspomagają jeszcze jakimiś pasikoniami, ćmami, jaszczurkami, zaskrońcami w fazie "sznurowadła", muchami też nie pogardzą. Proszę, nie zubożaj tradycyjnej kociej diety![]()
![]()
![]()
Romankowal czy jesteś gotowy na takie wyzwanie ?![]()
A tak serio - nadal nie rozumiem, co to są te pólprodukty, możesz uściślić ?
Zajrzaleś na wątek, który zalinkowałam ?
Romankowal pisze:Dzięki za ciekawe odpowiedzi i... wyzwania! Widzę, że temat koiego żywienia naprawdę wciąga Jeśli chodzi o "tradycyjne" żywienie, to mam na myśli jedzenie przygotowane z produktów, które sam kupuję, jak mięso z lokalnych sklepów (spokojnie, myszy jeszcze nie hoduję, MOŻE ZACZNE, no i szarańczę ). Chciałbym, by nasz kociak dostawał zdrowe posiłki, ale bez przesady z suplementacją myszy, koników polnych i... sznurowadłowych zaskrońców, chociaż doceniam tradycję kocich łowców! Mam jeszeszcze wiele pytań, i zamierzam skożystać z waszej wiedzy:)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 199 gości