Celina - aklimatyzacja continuum

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 11, 2024 20:35 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:No bo jak tu się gniewać?
Wspólna kawa któregoś dnia:

Obrazek


Nadrabiam zaleglosci, Hana, alez futrzak piekny, ujecie, uklad glowy, sam wdziek :kotek:

FuterNiemyty

 
Posty: 4943
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lis 12, 2024 2:04 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:Moja zmywarka z opcją ziewania :kotek:

Obrazek

No po takiej robocie to trzeba sobie porządnie ziewnąć :ok:

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 12, 2024 11:49 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:Moja zmywarka z opcją ziewania :kotek:

Obrazek


Oj tam, po zmywaniu jeszcze się nie domknęła :P

Olercia, pracowity kot! a nasza jedyne co to wyczesuje dywan, zgarnia papierki pod łóżko/szafki :roll:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 13, 2024 1:11 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Nie domknęła się :ryk: :ryk:
Atta, no ale wyczesywanie dywanu i zamiatanie papierków to też oznaka wielkiej pracowitości :D

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 13, 2024 11:31 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Nikt nie zauważył jakie piękne białe wibrysy ma moja zmywarka. :placz:

U nas dzień za dniem mija łagodnie. Czasem Celinka poprosi o wyjście na balkon, ale szybko zalicza wietrzenie i wraca do ciepełka.
Niebieski dywanik ma coraz ładniejsze frędzle.
Kicia noce przesypia (albo "prawie" przesypia), większość czasu ze mną. :201461

W tegorocznych planach mamy kontrolne badanie kupy, bo po dwukrotnych lambliach "czujna jestem". :mrgreen:
Szczęśliwie, odpukać, nic mnie w tej chwili w kuwecie nie niepokoi.
Aha, zważyłam kota. Udaje nam się trzymać wagę 5kg i nie powiększać "worka głodowego" wiszącego pod brzuszkiem. :201461
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro lis 13, 2024 15:30 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Absolutnie piekne! :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88344
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 13, 2024 23:53 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Teraz się przyjrzałam i faktycznie :1luvu: To wszystko przez to że wzrok już nie taki :oops:
Celinko, bardzo zgrabniutka z Ciebie panieneczka!

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 14, 2024 11:55 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Dziś nad ranem usłyszałam przez sen, że Celinka czymś się bawi. A niech się bawi, rano się rozejrzę czym, byle teraz mi dała pospać...

Już wiem!
W przedpokoju, przy moich butach, znalazłam nożyczki do obcinania kocich pazurków. :D
Wcześniej leżały na stoliczku w pokoju, żebym miała je pod ręką, gdyby nagle Celinka poprosiła o manicure.

Jak mam odczytać nocną akcję Celinki? ;)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw lis 14, 2024 12:05 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Myslę, że dojrzała do obcięcia pazurków. Pytanie, czy Ty dojrzałaś? ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88344
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 15, 2024 0:05 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Jeśli lubi obcinanie,to tak, dopomina się, jeśli nie lubi - to może chciała je schować :lol: Albo może stwierdziła że na stoliczku nie pasują do wystroju - przecież Celinka zna się na dekoracji wnętrz :ok:

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 15, 2024 12:25 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

No w tym z pewnością jest specjalistką :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88344
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 20, 2024 23:02 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Ja na pewno jeszcze nie dojrzałam do obcinania celinkowych pazurów. :strach:
Myślę więc, że Celinka postanowiła schować cążki przede mną, żebym nie czyniła sobie wyrzutów, że kot wciąż pazurzasty, drapiący...

Za to dojrzewam do pozbycia się niebieskiego dywanika. Frędzle frędzlami, ale wciąż mam z tyłu głowy, że długie nitki (osnowa, wątek) mogą być niebezpieczne dla kota.

Dziś z wakacji na balkonie wróciło do mieszkania drzewko szczęścia. Poprzednią zimę też spędziło w mieszkaniu razem z Celinką, więc mam nadzieję, że i tym razem się dogadają. :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw lis 21, 2024 0:08 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

O, długo drzewko trzymałaś, nie przemarzło Ci? Ja mam ich kilka, Micia na szczęście miała je gdzieś.
Bez dywanika Celinka będzie musiała znaleźć sobie nową pasję, ale może faktycznie będzie bezpieczniej. Znając kreatywność Celinki na pewno nudzić się nie będzie :ok:

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 21, 2024 8:42 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:Nikt nie zauważył jakie piękne białe wibrysy ma moja zmywarka. :placz:


Ona jest absolutnie piękna w każdym wymiarze więc trudno coś konkretnego wyróżniać ale wibrysy są rzeczywiście wspaniałe i imponujące :1luvu:

Falka

 
Posty: 32817
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Czw lis 21, 2024 8:47 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:W przedpokoju, przy moich butach, znalazłam nożyczki do obcinania kocich pazurków. :D


Czyli Celinka tak, jak Lucjusz lubi bawić się narzędziami. Lucynek uwielbia zabawę nożyczkami, sekatorem, śrubokrętami, cążkami. Po prostu ciągnie je, rzuca, znowu ciagnie do pałacu z tektury lub tez może właściwiej byłoby napisać - warsztatu z tektury ;) uwielbia się tym bawić. Czasem zabieram mu coś co jest niebezpieczne i daję sekator, bo sekator można zablokować i jest w miarę bezpieczny.

Hania - zwróć uwagę na ząbki Celinki. Ja się obawiam, że manie Lucjusza związane z gryzieniem tektury czy zabawą twardymi, metalowymi przedmiotami wynikają z bólu, swędzenia dziąseł, zębów, bo Lucek ma resorpcję kości i musieliśmy mu już wyrwać wszystkie - tylko kły udało sie na razie uratować. Nie martw się tym za bardzo tylko zobacz, zwróc uwage. Szylkretki, trójkolorki to silne koty :twisted: :kotek: :D

Falka

 
Posty: 32817
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Murfel i 107 gości