Czy to normalne zachowanie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 11, 2024 1:03 Czy to normalne zachowanie?

Z góry przepraszam jeśli histeryzuję o nic ale martwię się że przypadkiem zrobię kotkowi krzywdę, dwa dni temu z rodziną przygarnęliśmy kota ma około 4-5 miesięcy (był podrzucony do domu z którego go odebraliśmy) jest to kocur słodki kochany i wychowany w ciągu dnia żywiołowy ale nic nadzwyczajnego, w domu nie mieliśmy kota od dawna poprzednia kotka uciekła 8 lat temu i od tamtego czasu w domu kotów nie było. Obecny kotek załatwia się do kuwety uwielbia przebywać z ludźmi często zasypia mi na kolanach dopóki to ja lub ktokolwiek z domowników nie spróbuje zasnąć, kiedy kładę się spać w kocie budzi się instynkt łowcy gryzie, drapie, szarpie i atakuje nie tylko mnie ale wszystkich domowników (jest nas czworo, trzy sypialnie) więc tej nocy zamknęliśmy drzwi do wszystkich sypialni, a kot został na korytarzu ma dostęp do biblioteczki, dużej łazienki, korytarza i schodów ma tam zabawki, drapak, łóżeczko, kuwetę i miskę z wodą i jedzeniem ale boję się że jeśli tak go zamknę to mogę go skrzywdzić że poczuje się osamotniony odrzucony czy coś takiego więc chcę się dowiedzieć czy może to jakoś skrzywić kotka na przyszłość czy można tak robić czy muszę jakoś przetrwać ataki uroczej istotki muszę wiedzieć czy nie robię mu krzywdy. Piszę to nasłuchując czy na pewno wszystko z nim w porządku teraz słyszę jak ciamka karmę ale wciąż się boję że robię coś nie tak, proszę pomocy

Fai1441

 
Posty: 9
Od: Pon lis 11, 2024 0:42

Post » Pon lis 11, 2024 18:06 Re: Czy to normalne zachowanie?

Nie skrzywdzisz, skoro kot jest krótko i jeszcze nie uznał sypialni za swój teren i swoje prawo. Tylko w dzień trzeba mu poświęcać sporo uwagi, a w odpowiednim czasie wykastrować. Inaczej ucieknie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lis 11, 2024 22:09 Re: Czy to normalne zachowanie?

W dzień jak jesteśmy w domu dostaje tyle uwagi ile tylko się da a z kastracją jeszcze czekamy bo chyba jest jeszcze za mały ale bałam się że przez to jak lgnie do ludzi zostawienie go samego może wyrządzić mu jakieś szkody na psychice dziękuję za zapewnienie że jednak nic mu raczej nie zrobię jka to piszę mały Sezamek urządza sobie galopady za muchą która wpadła do pokoju :D :D :D

Fai1441

 
Posty: 9
Od: Pon lis 11, 2024 0:42

Post » Pon lis 11, 2024 23:44 Re: Czy to normalne zachowanie?

ja się nie zgodzę, że to nie jest krzywda dla malucha. To jest tak samo jak niektórzy ludzie mówią , że ludzkie dzieci trzeba od małego izolować i niech sobie płaczą. Normalny rodzic, a także opiekun kota dobrze czuje jaka to krzywda. Dlatego nawet jak się wychodzi z domu koty powinny być przynajmniej dwa dobrze dobrane . Izolowanie od opiekunów, a także pozostawianie w samotności jest dla kota, nawet dorosłego karą. Dla maluchów to bardzo niezdrowe i przynosi tylko problemy fizyczne i psychiczne. Lęk separacyjny to nie jest mit, podobnie jak choroba sieroca.
Stawiaj kotu od małego granice , ale nie izoluj od wszystkiego co ma. Skoro zabiera mu się jego naturalną rodzinę to musi mieć zastępczą. Lepiej kota odgonić zwykłym "psik" kiedy drapie, syknąć na znak , że boli, i pacnąć ręką ostrzegawczo, tak jak robią to dorosłe koty względem małych (to jest ich zrozumiały język) , niż za karę zamknąć samotnie

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon lis 11, 2024 23:51 Re: Czy to normalne zachowanie?

Powyższe metody w jego przypadku średnio się sprawdzają ale będę próbować bo właśnie bałam się że mogę go w ten sposób narazić na jakieś problemy no a delikatnie mówiąc nie tego dla niego chcę, ktoś już go raz zostawił i nie chcę żeby miał problemy przeze mnie, a dwa koty w tym przypadku odpadają mieszkam w domu wielopokoleniowym fak faktem części są po odzielane ale już o tego jednego aniołka była batalia będę próbować zostawiać otwarte drzwi do siebie na noc ale nie wiem czy będę w stanie cokolwiek zasnąć ale kot powinien być tu ważniejszy niż np. moje studia

Fai1441

 
Posty: 9
Od: Pon lis 11, 2024 0:42

Post » Wto lis 12, 2024 4:48 Re: Czy to normalne zachowanie?

Nie robisz mu krzywdy, ale musisz być konsekwentna i utrzymywać taki stan rzeczy a nie, że jednego dnia wypuszczasz a drugiego nie. Przynajmniej na kilka lat aż dorośnie i przestanie po nocach wariować.

Goldberg

 
Posty: 121
Od: Sob cze 29, 2019 21:18

Post » Wto lis 12, 2024 6:54 Re: Czy to normalne zachowanie?

Przewrotnie podpowiem, iz nie majac innego towarzystwa, kociak bedzie oczekiwal ludzkiego towarzystwa i rozrywki. A jako nocne zwierze, glownie bedzie aktywny nad ranem, po godz. 2-3 ;).
Majac mozliwosci, przemyslalabym drugiego kociaka, wbrew pozorom wszystkim bedzie latwiej, spokojniej zwierzak nie bedzie samotny, ludzie odzyskaja swoja przestrzen do wypoczynku i nie bedzie potrzeby bezwzglednej izolacji kociego dzieciaka na okresy jego najwiekszej aktywnosci.
No i kocie nauczy sie delikatnosci, wyczucia uzycia zebow i pazurow na kumplu, a nie na ludzkiej skorze ;)

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lis 12, 2024 7:56 Re: Czy to normalne zachowanie?

Poprzedniej nocy wszystko było w porządku wstałam wpuściłam go do pokoju poganiał pluszową kaczkę na wędce dziś na natomiast zdążył poharatać mi obie stopy :ryk: a drugi kotek niestety u nas odpada mieszkam w dużym domu ale wielorodzinnym i reakcje już na Sezamka były niezbyt przychylne będę próbować bo jednak przyda mu się towarzystwo jak ja jestem na studiach a siostra w szkole zazwyczaj jest co najmniej jedna osoba w domu (tata pracuje z home office) ale dziś akurat go nie ma więc dogaduję się z babcią żeby rzuciła na niego okiem i może w ten sposób wynegocjuję przestrzeń na drugiego kota :D. Co nie zmienia faktu iż szczerze trochę się martwię że takie odcięcie go od ludzi może mu coś zrobić, mimo że nie płacze pod drzwiami i nie specjalnie próbuje się dostać do środka

Fai1441

 
Posty: 9
Od: Pon lis 11, 2024 0:42

Post » Wto lis 12, 2024 8:15 Re: Czy to normalne zachowanie?

Kotu paromiesięcznemu potrzeba rówieśnika do zabawy, bo nawzajem będą się uczyć ostrożności w jej trakcie. Kocie matki w warunkach dzikich takim podrostkiem się mało zajmują, a kiedy zdarzy się im kolejny miot, to w ogóle porzucają. Tylko że najczęściej zostaje im rodzeństwo i trzymają się razem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 12, 2024 17:57 Re: Czy to normalne zachowanie?

dokoć się jak najszybciej , kociakiem w podobnym wieku. Im dłużej mały będzie sam i im będzie większy tym może być to trudniejsze, a problemy przez pierwsze dwa lata życia kota będą się tylko nawarstwiać jeśli jego gatunkowe potrzeby nie będą spełnione. Oczywiście kastracja obu osobników, zanim jeszcze zaczną dojrzewać czyli między 5 a 6 miesiącem życia.

Kociak Cię atakuje, bo tak wygląda kocia zabawa, a jak ktoś widział kociaki podczas zabawy z dorosłymi to dobrze wie, że dorosły pozwala aż poczuje ból, wtedy daje znać właśnie syknięciem, warknięciem i pacnięciem - oraz zdystansowaniem małego. Jeśli chodzi o zabawę ludzkimi dłońmi to jest ona dobra, jeśli łączy się z nauką właśnie. Ale jeśli ktoś nie wie jak uczyć kota delikatności, lepiej by zwyczajnie zabronił mu bawić się ludzką skórą a zwłaszcza gdziekolwiek poza rękami, bo ten nawyk jak się rozwinie może skutkować dorosłym kotem, który z zaskoczenia i z pełną siłą będzie atakował i swoich i obcych jak sobie będą przechodzić po domu, skacząc im na nogi czy na plecy i wbijając i pazury i zęby.

Wołaj kota jak układasz się do snu, ale tak żeby był blisko rąk. Miej ze sobą różne zabawki- większe i mniejsze pluszaki, trzymaj tak by nie dosięgnął Ciebie, a jak niechcący trafi to syknij i zatrzymaj zabawę na kilka chwil. Samego pluszaka niech łapie , obejmuje, szarpie. Jak kociak będzie tylko przekierowywał swoją uwagę na Twoje części ciała (inne niż ręka którą niechcący trafia) , spryskaj go wodą - mgiełka ze spryskiwacza - to zrozumie by odpuścić.. a nauka odpuszczania dla kota jest bardzo ważna

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro lis 13, 2024 7:28 Re: Czy to normalne zachowanie?

Spryskiwanie kota wodą... dalej to funkcjonuje? Tak się nie robi. W ten sposób nie dość, że nie przynosi to zamierzonego skutku, to wpływa negatywnie na poczucie bezpieczeństwa kota i relacje z właścicielem.
Kota (tak jak dziecko) uczy się nie systemem kar - tylko nagród. Chcesz, żeby coś kot zrobił lub nie robił, to trzeba wzmacnianie pozytywne uruchomić, a nie pryskać go wodą :?

rosita

Avatar użytkownika
 
Posty: 52
Od: Wto lip 02, 2024 8:10

Post » Śro lis 13, 2024 14:59 Re: Czy to normalne zachowanie?

rosita- a ile razy próbowałaś tego sposobu? Tak, to świetnie funkcjonuje, bo nie robi krzywdy zwierzęciu, nie powoduje traum, nie psuje relacji w najmniejszym stopniu i nie jest żadną karą, tylko skutecznym przekazaniem "nie rób tak" (i ja to mogę powiedzieć bo znam w praktyce a mam świetny kontakt ze swoimi zwierzakami) . Ogromną karą psychiczną jest natomiast izolowanie zwierzęcia. Na przykładzie dzieci to widać. To właśnie te mają największe traumy , które karane są psychicznie- odsuwane od rodziców/ opiekunów, wysyłane do kąta, zamykane w pokoju, karane brakiem kontaktu.

Zobrazuj mi proszę, jak "wzmocnieniem pozytywnym" powstrzymujesz kota przed atakiem?

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Czw lis 14, 2024 8:05 Re: Czy to normalne zachowanie?

Ani razu tak nie zrobiłam i nie zrobię.
I raczej nie będę słuchała Twoich porad, nie popartych niczym. O świetnym kontakcie ze swoimi kotami piszesz non stop, ale tego nikt nie potwierdzi (czepiasz się tu wszystkich, którzy mają koty niewychodzące, a sama swoje krzywdzisz niewiedzą). Poczytaj cokolwiek o kotach, o tym jak je uczyć i oduczać pewnych rzeczy i jako jeden z pierwszych przykładów jak nie robić - jest m.in. pryskanie wodą.
Będę się opierała raczej na zdaniu ludzi wykształconych w kociej tematyce i ich zachowaniu.

Wzmocnieniem pozytywnym uczysz a nie oduczasz. A jeśli chodzi o powstrzymanie ataku, to przekierowujesz jego uwagę na coś innego - zabawkę, którą może atakować. Tak jak pisałaś - ręce zabierasz, stopujesz zabawę, ale przekierowujesz na zabawkę. Wymaga czasu i cierpliwości, ale efekty są. Nie potrzeba niszczyć relacji pryskaniem wodą, które niczego nie uczy. Kot może i przestanie atakować, ale nie dlatego, że się nauczył, że to mu się nie opłaca, ale ze strachu.

rosita

Avatar użytkownika
 
Posty: 52
Od: Wto lip 02, 2024 8:10

Post » Czw lis 14, 2024 9:57 Re: Czy to normalne zachowanie?

ita79 pisze:Wołaj kota jak układasz się do snu, ale tak żeby był blisko rąk. Miej ze sobą różne zabawki- większe i mniejsze pluszaki, trzymaj tak by nie dosięgnął Ciebie, a jak niechcący trafi to syknij i zatrzymaj zabawę na kilka chwil. Samego pluszaka niech łapie , obejmuje, szarpie.


Czyli uczymy kota że gdy człowiek kładzie się do łóżka do spania - to zaczyna się wtedy świetna zabawa w szarpanie pluszaków i polowanie na łóżku? I wręcz należy kota wołać do tej aktywności i zachęcać nawet jeśli sam nie ma chęci?
Oryginalna metoda oduczania kota nocnego polowania na człowieka w łóżku.
Ja mam inną - gdy kładziemy się spać koty mogą przychodzić, pomiziać się, przytulić, spać z nami jeśli chcą - ale zero zabaw w tym momencie, gdy gaśnie światło. Gdy trafi nam się młodzian z pomysłami, zawijamy sie jak mumie w kołdry i "śpimy" twardo, zero włączania się w szaleństwa, wstawania, odwracania uwagi, karmienia, zabaw.
Dzięki temu nie muszę w nie psikać wodą (ciekawe że traumą dla kota jest zamknięcie przed nim sypialni na noc gdy szaleje i spać nie daje a nie jest traumą psiknięcie w nos wodą gdy się chce bawić i mu na to pozwalamy ale troszkę przesadzi) i wszystkie moje koty w nocy śpią jak zabite a nawet jeśli coś robią to poza łóżkiem i cicho w miarę, kociaki zwykle maja krótki czas prób polowania na śpiące ciała wystające spod kołdry, ale szybko załapują o co chodzi i się dostosowują do reszty kotów i ludzi.

Pomijając temat hipotetycznych traum u kota spowodowanych przez zamykanie na noc sypialni (szczególnie gdy kotu pozostaje do dyspozycji kawał przestrzeni) - uważam że takie jest życie iż kot czasem musi być sam. Np. gdy ludzie wychodzą z domu.
Też jestem zwolennikiem posiadania więcej niż jednego kota jesli ten nie jest typowym jedynakiem lub sytuacja nie jest wykluczająca posiadanie dwóch czy więcej kotów - i także uważam że są lepsze dla kota metody odzwyczajania go od szaleństw nocnych na łóżku niż od razu zamykanie sypialni, ale teksty o traumach u dzieci, o izolacji, znęcaniu się psychicznym - to już tak po bandzie jest pojechanie, moim zdaniem.
O wiele ważniejsze jest ile czasu mamy dla kota w ciągu dnia, co on ma do dyspozycji by zaspakajać swoje potrzeby, by się nie nudzić, by nie być samotnym.
Tak jak kot potrzebuje spokojnego wypoczynku, tak człowiek też. Dopiero znając całokształt opieki nad kotem danej osoby można powiedzieć czy kotu dzieje się krzywda czy nie.

A że najprzyjemniej jest gdy kot śpi przytulony ;), więc warto popracować nad tym by w nocy albo z nami spał albo sobie coś działał bez naszego udziału.
Ale czy należy to robić najpierw zachęcając kota do zabawy gdy kładziemy się spać, rozkręcając go i przyzwyczajać że to czas na aktywność a potem psikajać na niego wodą?
No - chyba nie bardzo.
Tak myślę.

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 209 gości