Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

No, taki ogród to naprawdę każdy kot by chciał mieć!

ewkkrem pisze:Oj tam, nie róbcie z kotów piecuchów Moja pierwsza Ruzia i Drops pięknie się bawili na śniegu. Ja lepiłam im pigółki a oni biegali i usiłowali złapać. Przy okazji ślizgali się jak na ślizgawce . Zawsze im otwierałam balkon, na każde życzenie, mróz czy nie zawsze miały prawo wyboru. Jak dupka zmarzła to było gdzie wrócić
Tylko ... wiewiórek nie było
M3 zazdrości tego rajskiego ogrodu jak nie wiem czego

Aha, Pannice mi właśnie przewietrzyły kuchnię, bo przecież MUSIAŁY właśnie mieć otwarte okno i się wpatrywać w zaoknie NIE PRZEZ SZYBĘ. No to się przewietrzyły, a kuchnia z nimi… W końcu zgoniłam tałatajstwo, wszak ja nie mam takuego futra i mnie jest zimno!
Rajski ogród fajna rzecz…

Tak, taki ogród rajski to jest coś. A wietrzyć to wietrzę teraz dynamicznie, czyli szeroko i krótko, chociaż jeszcze w sobotę jak było słoneczko to na dłużej było otwarte. Dzisiaj już zimno i ponuro, a jak wracałam z pracy to mgła była taka gęsta że ledwo co było widać.

madrugada pisze:
MB&Ofelia pisze:Ofelii by się przydała taka czapeczka i rękawiczki (nałapniczki?). Zimno pierońsko, a ona sobie życzy przewietrzenia futerka na balkonie

Nolinie też by się przydały, bo też domaga się wietrzenia.

A ja chyba za bardzo się wywietrzyłam, nie miałam na sobie czapeczki, bo przecież jeszcze ciepło i mnie przewiało, kaszel mnie męczy, okładam się kotami i trochę pomaga.

MaryLux pisze:Nie jest jeszcze aż tak zimno. Ja ogłaszam zimę (w sensie nałożenia rękawiczek) dopiero przy -15 stopniach.

brrrr, ja znacznie wcześniej, bo chyba ręce najbardziej mi marzną

ewkkrem pisze:Oj tam, nie róbcie z kotów piecuchów Moja pierwsza Ruzia i Drops pięknie się bawili na śniegu. Ja lepiłam im pigółki a oni biegali i usiłowali złapać. Przy okazji ślizgali się jak na ślizgawce . Zawsze im otwierałam balkon, na każde życzenie, mróz czy nie zawsze miały prawo wyboru. Jak dupka zmarzła to było gdzie wrócić
Tylko ... wiewiórek nie było
M3 zazdrości tego rajskiego ogrodu jak nie wiem czego

To prawdziwe koty morsy były, fajnie się bawiliście.
U mnie dzisiaj chyba 3 wiewiórki były, w jednym czasie widziałam dwie, te małe - jaśniejszą i ciemniejszą, biegały po gałęziach w pewnej odległości od siebie, a później pojawiła się większa.

jolabuk5 pisze:No, taki ogród to naprawdę każdy kot by chciał mieć!

nie tylko kot, ludzie też

Nul pisze:
ewkkrem pisze:Oj tam, nie róbcie z kotów piecuchów Moja pierwsza Ruzia i Drops pięknie się bawili na śniegu. Ja lepiłam im pigółki a oni biegali i usiłowali złapać. Przy okazji ślizgali się jak na ślizgawce . Zawsze im otwierałam balkon, na każde życzenie, mróz czy nie zawsze miały prawo wyboru. Jak dupka zmarzła to było gdzie wrócić
Tylko ... wiewiórek nie było
M3 zazdrości tego rajskiego ogrodu jak nie wiem czego

Aha, Pannice mi właśnie przewietrzyły kuchnię, bo przecież MUSIAŁY właśnie mieć otwarte okno i się wpatrywać w zaoknie NIE PRZEZ SZYBĘ. No to się przewietrzyły, a kuchnia z nimi… W końcu zgoniłam tałatajstwo, wszak ja nie mam takuego futra i mnie jest zimno!
Rajski ogród fajna rzecz…

U mnie tylko Tofik i Daisy mają czasami ochotę wyjść na zewnętrzy parapet w kuchni i trochę powyglądać,pod moim nadzorem, ale jak jest zimno to tylko wyjdą na moment i wracają, są zdecydowanie ciepłolubne.

Silverblue pisze:Tak, taki ogród rajski to jest coś. A wietrzyć to wietrzę teraz dynamicznie, czyli szeroko i krótko, chociaż jeszcze w sobotę jak było słoneczko to na dłużej było otwarte. Dzisiaj już zimno i ponuro, a jak wracałam z pracy to mgła była taka gęsta że ledwo co było widać.

Niezbyt przyjemnie się wraca w taką pogodę

Gosiagosia pisze:

Gosieńka wróciła ze swoimi karteczkami i rozwesela dzień

Dzisiaj mijają 4 lata jak nie ma z nami Dżekusia[*] :placz:

Zapaliłam mu świeczkę w Ogrodzie Wiecznej Szczęśliwości

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:

Gosieńka wróciła ze swoimi karteczkami i rozwesela dzień

Bardzo się cieszę że karteczki rozweselają Twój dzień :1luvu:

mir.ka pisze:Dzisiaj mijają 4 lata jak nie ma z nami Dżekusia[*]

Zapaliłam mu świeczkę w Ogrodzie Wiecznej Szczęśliwości

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:Dzisiaj mijają 4 lata jak nie ma z nami Dżekusia[*]

Zapaliłam mu świeczkę w Ogrodzie Wiecznej Szczęśliwości

Pamiętamy Dżekusia [*]

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Kto przegląda forum