MaryLux pisze:madrugada pisze:MaryLux pisze:madrugada pisze:Więc, przyszłość Pytona jawi się niepewnie
Pewne tylko, że nie zginie
Miejmy nadzieję.
Ja mam pewność
I tego się trzymamy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:madrugada pisze:MaryLux pisze:madrugada pisze:Więc, przyszłość Pytona jawi się niepewnie
Pewne tylko, że nie zginie
Miejmy nadzieję.
Ja mam pewność
MaryLux pisze:madrugada pisze:MaryLux pisze:madrugada pisze:Więc, przyszłość Pytona jawi się niepewnie
Pewne tylko, że nie zginie
Miejmy nadzieję.
Ja mam pewność
madrugada pisze:MaryLux pisze:madrugada pisze:MaryLux pisze:madrugada pisze:Więc, przyszłość Pytona jawi się niepewnie
Pewne tylko, że nie zginie
Miejmy nadzieję.
Ja mam pewność
Bierzesz odpowiedzialność za Pytona i jego bezpieczne dotarcie do Silverblue?
Silverblue pisze:Oj tak, goście i praca, ale jutro już wolne uff. Tzn od pracy
Pytona absolutnie samego nie puszczać, przecież na pewno by się bał, a jakby jeszcze stacje pomylił?? Ja osobiście po Pytona się wybiorę!Tylko gdzie go wsadzę, ale to zmartwienie na potem, byle był napchany i jeść nie wołał od razu
Silverblue pisze:Tak jakoś nie wiadomo jak.
Byłam na cmentarzu, i wieczorem poszliśmy. Dużo dużo światełek. Gdy stoję nad grobem ciągle do mnie nie dociera że to grób mamy. Tata, babcia, dziadek - tak. Ale że mama to jakoś nie. Chociaż przecież wiem że jej nie ma. I Mici nie ma. Roletka na jednej szybie dalej zasłonięta od połowy w górę.
Żeby sobie mogła w nocy patrzeć. Albo z drugiej strony zaglądać. Tak mówi TŻ, że zagląda do pokoju co robimy.
A miałam dziś w nocy taki sen, że na podłodze stała moja walizka na kółkach otwarta, a w środku kotek, bury, młody, taki podrostek. A ja żeby zwrócić jego uwagę wołałam "pssst pssst", nie wiem czemu tak a nie np kici kici. Taki pozytywny sen, może to znak od Mici że tak jak jej mówiłam czuje się znów jak młody kotek:)
mir.ka pisze:Czyli gdzieś tam jakiś bury kotek już się pakuje?
Silverblue pisze:/.../ Właśnie ja najbardziej tego weta się boję. Pal sześć kłaki, żwirowisko ( i to super uczucie jak się gołą stopą nadepnie na żwirek), kocyki, miseczki, milion puszek bo każda nie taka, ale ten wet... /.../
Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 16 gości