rosita pisze:O jeny, ja też nie znoszę gołębi. Sąsiad hoduje, a my mamy wiecznie okna opaskudzoneAlbo lecą ślepe prosto w szybę.
Hej hej rosito w naszym wątku

Ja też nie lubię zapaskudzonego otoczenia.. No ale…
Pewnie bym ich nie dokarmiała (tylko w duże mrozy), gdyby nie to, że to jest kocia telewizja. Sikorki przylatują w takie miejsce, że ich z okna nie widać, więc zostaje widok ba gołębie… Cóż, gołębie w Krakowie były, są i pewnie będą

A kiedy byłam mała, to też jeden sąsiad hodował gołębie - na strychu kamienicy było wejście do takiego jakby gołębnika, słabo to pamiętam, bardziej z opowieści.