Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 01, 2024 20:11 Re: Patmol

Nadałam 2 paczki przez paczkomat. I jedna jest w systemie a drugiej nie ma.
Druga jest w opcji nadal "czeka na nadanie".

No to poszłam jeszcze raz do paczkomatu. Pomyślałam że skoro czeka na nadanie to nadam jeszcze raz. Czyli otworzę skrytkę, i ponownie zamkne. Bo paczka juz tam jest.
No ale to byłoby za proste.
Mam klawisz " otwórz zdalnie " ale jak go klikam to mi pisze ze nie ma takiej skrytki.
A jak wpisuje kod otwarcia to mi pisze, że nie ma takiego kodu.
Ale cały czas w aplikacji wisi jako paczka do nadania.

Na infolinię to nie chcę mi się dzwonić.
Może jutro się samo naprawi.

I jedna książka była za 19 zł, a druga za 15 zł.
To kurde wsiąkła ta droższa.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 01, 2024 20:17 Re: Patmol

dźwiganie ciężarów przede wszystkim niszczy stawy, czego przykladem jestem. W latach minionych byłam "roznosicielką mleka". Przy ówczesnej wadze własnej 43 kg, nosiłam bez problemu 69 kg - 46 w prawej ręce, 23 w lewej. Kręgosłup, nadgarstki, barki, kolana - wszystko pada obecnie. I podniesienie czegoś powyżej 10 kg to olbrzymi problem, mimo, że ważę ok 50 kg.
No i kwestia noszenia danego ciężaru warunkowane jest też jego gabarytem. Worek piasku 15 kg jest mały, łatwy do schwycenia, spory wózek - niekoniecznie

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16653
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 01, 2024 20:28 Re: Patmol

Trzeba być dobrej myśli.
Przeciez nie będę go nosić kilometrami. No i się odciążę.
Bo teraz,bywa, ciągnę sweetie, 30 kg, żeby szła. A tak - pies do wózka I jedziemy.

Nie mogę już tego stania Sweetie na środku ulicy znieść.
A raczej lepiej nie będzie.
Więc niech sobie stoi w parku.


Naprawiło się.
Super
Mam obie wysłane

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 02, 2024 7:20 Re: Patmol

Ponieważ gotowane buraki są dobre na wątrobę -wzięłam się za gotowanie buraków dla kai, i przy okazji Sweetie.

I się okazało, ze moje suki uwielbiają gotowane buraki. 8) Teraz tylko,zeby nie przedobrzyc.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 02, 2024 7:28 Re: Patmol

To bardzo miła wiadomość!
Dla psów też są dobre?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro paź 02, 2024 7:31 Re: Patmol

Podobno tak. 8) I Kai i Sweetie smakowały.

Aż byłam zdziwiona. Buraki nie są złe; ale bez przesady. Takie ugotowane i pokrojone w grubą kostkę mnie osobiście nie powalają. Da się zjeśc oczywiście, ale dla siebie blenduję i robię placki.
Według psów gotowane są przepyszne.
Placki z buraków według psów też są przepyszne.

Kupiłam ostatnio, po wielu, wielu poszukiwaniach, młynek, mały, do przypraw.
I serio ściera/ bo on ma taką małą tarkę/ -i kminek i ziele angielskie. Małe ilości -trochę jak w młynku do pieprzu; ale rzeczywiscie jest efekt.
Wreszcie będę mogła dodawać do placków dużo kminku. I ziele angielskie.

Teoretycznie w młynku do kawy lub do pieprzu lub w moździerzu tez się da -ale efekty, jak dla mnie, były marne.
Uwielbiam kminek.

Dostałam od sąsiadki torbę zielone papryki. I teraz codziennie jem zielona paprykę. Częśc zamroziłam.
To jest śmieszne, bo ja nigdy nie kupuję zielonej papryki -zawsze czerwoną. Najchetniej czerwoną spiczastą.

No ale -teraz mam zieloną paprykę.
Dzisiaj sobie rano zblendowałam 5 sztuk, one sa małe, takie z ogródka, z wodą, orzeszkami ziemnymi i sezamem/niewiele.
Jak mam taką wersję płynną, wyszedł mi litr płynu, to w pracy popijam - i nawet nie wiem kiedy i mi znika.

Ostatnio strasznie mnie ściąga na czerwone/różowe winogrona. Lub czarne/ciemnofioletowe.
zazwyczaj są po 7/10 zł za kilogram.
Ale dzisiaj były i brzydkie i drogie; no to kupiłam sobie zamiast winogron jednego grapefruita. Pyszny był. I taniej wyszło.
Chyba teraz się przerzucę na grapefruity.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2024 9:49 Re: Patmol

Kupiłam na allegro Hepatoforce dla Kai na październik.
I dostałam losy na allegro 8) allegro mi napisało, ze mogę wygrać nawet 200 tys.

Mam w planie tez Sweetie dawać to Hepatoforce / tylko muszę mieć to w głowie - w odruchu. Dla Kai juz mam w odruchu; jak jej nakładam jedzenie to i Hepatoforce jej daje. A Sweetie zapominam.

wózek przyszedł.
dzisiaj składam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2024 13:48 Re: Patmol

poskładałam 8)
miejsca sporo jest.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2024 13:53 Re: Patmol

I co pies na to?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw paź 03, 2024 20:03 Re: Patmol

Sweetie wchodziła w mieszkaniu, ale na chwilę i jak stał.
Fajny jest, ale do noszenia nieporęczny.
. Muszę pomyśleć jak go wnosić bez składania, bo potem mam problem z 1 rurka. Chyba że się nauczę tej rurki.

Wszystko inne ładnie się składa i rozkłada, a ta jedna rurka jakoś mi niewychodzi za pierwszym ani za piątym razem. Więc do wnoszenia ok, bo potem spokojnie ją włożę.
Ale po zniesieniu wolałabym nie kombinować z rurką.
Ale on jest duży i nie wiem czy się zmieści bez składania na klatce.

Dzisiaj go wniosłam. Trochę miałam stres ,czy dam radę.Ale częściowo go złożyłam, proste to było, i się dało.
Bałam się czy mi się w drzwiach zmieści, ale się mieści.
Będę musiała to jeszcze logistycznie ogarnąć

On jest bardzo fajnie pomyślany, więc być może ja rurkę zle wkładam i dlatego tak się męczę.
Kiedyś kupiłam pakowarkr próżniowa i przy pierwszych próbach raz mi łapała, a 5 razy nie. Przeczytałam instrukcje oczywiście. Taka raczej porządna pakowarka to jest.
Zastanawiałam się czy nie jest zepsutą, ale oglądałam filmiki na necie i znalazłam jeden w którym facet tłumaczył że trzeba w odpowiedni sposób zamykać przykrywę.
I fakt, przyjrzałam sie jak to robie-zazwyczaj źle zamykałam.
I jak zamykałam tak jak trzeba to już zawsze łapało.

W instrukcji też to było ale napisane wielkim skrótem.
Jak ktoś wcześniej miał już pakowarkę próżniowa to takie oczywiste rzeczy wie. I ta moja jest zrobiona przez firmę, która robi sprzęt dla gastronomii. Więc się nie wysilali w instrukcji.
Instrukcja do tego wózka jest bardziej niż skrótowa. Cud, że ja go złożyłam.
Jak teraz wiem jak, no to prościzna rzeczywiście.
Ale jak wyciągnęłam wszystko z pudełka,w instrukcji prawie nic nie było- to w pierwszym momencie zwatpilam czy dam rade.


Chciałabym mieć taki tydzień, żebym nie musiała o niczym myśleć i niczego wymyślać.
Tydzień bezmyślności.
Ale raczej nawet o dzień bezmyślności trudno

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2024 20:31 Re: Patmol

A nie da się nim po prostu zjechać po schodach? Tymi dużymi kołami?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24828
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw paź 03, 2024 20:32 Re: Patmol

Nie da się.
Schody są węższe niż wózek.
On się na styk mieści w drzwiach

Ale jakbym wzięła mniejszy to by mi się pies nie zmieścił do środka.

Po prostu mam za duże psy.
Sweetie do niego wchodziła i się akurat mieści.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2024 20:34 Re: Patmol

Nie rozumiem. To znaczy, że schody są węższe od otworu drzwiowego?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24828
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw paź 03, 2024 20:35 Re: Patmol

Na to wychodzi.

Schody są zakręcone. Gdyby były proste to może by się dało.
Serio sie nie mieści. Trzeba by go nieść powyżej barierki, a nie wiem jak to zrobić.
Albo składać za kazdym razem.
Częściowo składać. To jest proste.
Tylko potem jak go rozkładam nie umiem włożyć tej rurki która mocuje daszek.

Ale pewnie wszystko kwestia wprawy.
Pamiętam jak pierwszy raz poszłam na spacer z dwoma psami. I nie ogarniałam.
A potem to już nie był żaden problem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2024 21:22 Re: Patmol

Powodzenia, moja Kasia z wózkiem odpuściła.
Ale psy ma mniejsze od Twoich .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, MakFlind i 54 gości