akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie udać :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 12, 2024 13:27 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

egwusia pisze:Ja umówiłam się do złożenia podpisu- na jutro .
Ja, Tż i kuzynkę po drodze zabiorę.
Tak jakoś wyszło, że się dopiero wybiorę :oops: .

Podpisalismy :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw wrz 12, 2024 16:07 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

A ja poprosiłam moja lokatorkę (działaczkę Vivy), żeby do mnie podjechała z listą. Bez względu na opory Doris (nie wchodzę w dyskusję, słuszne czy nie), uważam, że zawsze to jest jakis postep, mimo licznych braków ustawy.
Dostałam też wzór listy - w pdf, ale jesli ktoś chce, wyslę na pw. Jeśli ktoś ma jak wydrukować, to wystarczy wpisać tylko siebie (oczywiście mozna więcej osób) i wysłać do 20 wrzesnia na adres VIvy:
Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva
Kawęczyńska 16, 03-772 Warszawa

Informacje: prawadlazwierzat.pl

Na druku jest tytuł
KOMITET INICJATYWY USTAWODAWCZEJ "STOP ŁAŃCUCHOM, PSEUDOHODOWLOM I BEZDOMNOŚCI ZWIERZĄT" NA RZECZ
PROJEKTU USTAWY O ZMIANIE USTAWY O OCHRONIE ZWIERZĄT I ZMIANIE NIEKTÓRYCH INNYCH USTAW
Wykaz obywateli, którzy udzielają poparcia projektowi ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt i zmianie niektórych innych ustaw
A poniżej tabelka z 5. kolumnami:
L.p.
Imię (imiona) i nazwisko Adres zamieszkania (kod, miejscowość, ulica, nr domu, nr lokalu)
Nr ewidencyjny PESEL
Podpis
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69998
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 12, 2024 16:19 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

zuza, ja podałam link do forum gdzie była dyskusja między forumowiczami którzy mieli różne zdania. Nie wiem czy nie czytałaś tego postu?

Odpowiedzcie mi proszę w takim układzie ile czasu zajmie to masowe czipowanie i kastracje, pamiętając że liczba weterynarzy w Polsce jest ograniczona, jak również ich czas?

Skoro wszyscy na tym forum są pewni tego że ta zmiana w Ustawie będzie zdolna do opanowania problemu, proszę o odpowiedź na powyższe pytanie.

Ja z kolei byłam dziś w jedynej na okolicę lecznicy od kotów i psów na pobraniu krwi. Czekałam 3 godziny w kolejce. Ciekawi mnie jak sobie poradzą z czipowaniem gigantycznej ilości psów i kotów i ich kastrowaniem tj. ile to będzie trwało aż obsłużą ich taką ilość. Poza tym jak będą leczyć na bieżąco zwierzęta które już teraz muszą czekać na wizyty po 3 godziny w olbrzymich kolejkach.

Dziewczyny, ja swojego zdania nie zmienię, bo uważam to co uważam. Nikt wam nie broni podpisywać czegokolwiek.

Ja uważam że nawet jak będzie obowiązek czipowania i kastracji wszystkich psów i kotów to potem i tak się wszyscy zorientują że trzeba zrobić coś żeby ten proces znakowania przyspieszyć np. poprzez takie odciski nosów.

Weterynarz to nie robot, nawet jak poświęci więcej czasu w pracy, to fizycznie ma swoją wytrzymałość i jeśli nie będzie w stanie obsłużyć większej ilości zwierząt to ich po prostu nie obsłuży.

Proces kastracji kota to ok 3 godziny na operację i wybudzenie i to wszystko co tam ma być zrobione około
operacyjnie. Ciekawe jak oni to wszystko zrobią. Inni weterynarze w rejonie odsyłają do nich z psami i kotami bo twierdzą że zajmują się zwierzętami gospodarskimi.

Trzeba iść z postępem a nie liczyć na to że marzenia się spełnią i że uda się uporać z problemem poprzez takie czipowanie. Gdyby w tej ustawie napisali że obowiązkowa kastracja chłopców to odciążyłoby lecznice oraz finanse publiczne i byłoby szybciej. Jak samiec nie może zapłodnić, to zapłodnienia nie będzie, proste.

Pozdrawiam was, i nie gniewajcie się na mnie za moje odmienne poglądy. Pomyślcie sobie po prostu o mnie, że ludzie są różni i mają prawo mieć odmienne zdanie z różnych powodów.

ps. Liczba weterynarzy ze specjalizacją chirurga w Polsce to 892 osoby. Liczba psów to ok 6mln a kotów to ja podają różne źródła 4 mln lub nawet 6mln, czyli razem 10-12 mln. 10 mln podzielone przez 892 chirurgów daje ok 11 tys. 211 zwierząt na jednego chirurga, a przy 12mln to 13 tys 453 zwierzaki na jednego. Zakładając że chirurg zrobi 3 zabiegi dziennie w dni robocze daje to 4485 dni roboczych (przy 13 tys 453 zwierzakach na głowę). Liczba dni roboczych w roku to ok 250 czyli musiałby poświęcić na to ok 18 lat pracy. A gdzie jeszcze by wcisnąć bieżących pacjentów?

Liczba specjalistów chorób psów i kotów to 1407, co daje 7 tys 107 na jednego w przypadku 10mln, a w przypadku 12 mln daje 8 tys 529 na jednego.

Jak mówię można marzyć, ale czasami marzenia są niezwykle trudne do realizacji.

Czy ktoś w tej Ustawie w ogóle to policzył?

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw wrz 12, 2024 17:46 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Weterynarz nie musi mieć specjalizacji chirurga ani specjalizacji od psów i kotów, żeby zgodnie z prawem móca kastrować psy i koty. Trochę się łapiesz jak tonący brzytwy. Nie będę tu podawać, jak się obie specjalizacje otrzymuje i co one w praktyce znaczą.
Poza tym zaczipować może technik weterynarii, którego gabinet może przyjąć do pracy tymczasowo na akcję masowego czipowania.
Wreszcie najoczywistszą konsekwencją popytu jest powstawanie nowych gabinetów weterynaryjnych.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 12, 2024 17:53 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

u weta z którego ja obecnie korzystam (darmowe kastracje z UM ) kastracja kotki 45 minut, kocura jakieś pół godziny i kot jest mi tak oddawany- żadnych problemów nie miałam. Nie ma sensu trzymać dłużej , bo i tak kolejne 12h z przerwami zwykle przesypiają, więc mogą w domu. Czipowanie to 5 minut (samo wbicie igły , chwila) .
Nakaz kastracji nie oznacza, że masowo będą ścigani Ci którzy nie zdążą tego zrobić. Nikt nie będzie ścigał staruszki która nawet o tym nie słyszała a ma straszą kotkę i to nie wychodzącą i nie rodzącą a jeśli rodzącą to też są jeszcze upomnienia i na bank z takowego skorzystały by służby i skończyły na tym by ktoś się umówił na zabieg, nawet w terminie odległym jeśli takim dysponuje wet .

Stomachari- jeśli kot ma biegunki, lub jest po prostu bezpośrednio po innym leczeniu, chory czy osłabiony- dopisane jest w projekcie, że wet jest w stanie odroczyć zabieg do czasu ustania przeciwskazania , a kastracja ma być wykonana 2 miesiące(chyba tyle) właśnie od momentu ustania problemu. Ustawa nie wchodzi w kompetencje weterynarzy. Jeśli będą mieli prawdziwy powód do zaniechania kastracji ( a nie że jak teraz co niektórzy "kotka musi raz urodzić") - żadna jednostka, czy to organizacja, czy policja czy urzędnik nie wtrąci się

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 906
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Czw wrz 12, 2024 18:25 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Stomachari, ja bym nie dała osobie bez specjalizacji nic robić takiego przy zwierzęciu bo już mam dużo negatywnych doświadczeń z innymi wetami. U mnie np. są weterynarze którzy odmawiają zajmowania się psami i kotami, a zajmują się chętnie gospodarskimi. Myślisz że każdy weterynarz zgodzi się zajmować kotem czy psem, albo że każdy człowiek odda swojego psa czy kota w ręce np. specjalisty higienizacji zwierząt rzeźnych? Ludzie wiedzą że zwierzęta nie mają czegoś takiego jak NFZ, i że jakby było coś zrobione źle to oni będą musieli za to zapłacić. Poza tym to ludzie będą decydowali do kogo się udać.

Co do weterynarzy bez specjalizacji to nie wiem czy wiecie ale np. w USA każdy lekarz może operować pacjenta np. robić liposukcję itp. Ja czytałam artykuł o tym żeby wybierać do zabiegów akredytowanych przez dane towarzystwo lekarzy np. przez towarzystwo lekarzy chirurgów plastycznych jak się chce robić operację plastyczną. Zabiegi tego typu bowiem robią też w USA np. Stomatolodzy, którzy odbyli jedynie 2 tygodniowy kurs np. z liposukcji. Towarzystwa te wręcz ostrzegają pacjentów o tym oficjalnie na swojej stronie Internetowej, bo wielu ludzi ma potem problemy.

Co do kastracji kota to mnie też powiedziano że sam zabieg trwa 45 minut, ale jeszcze kot musi być wybudzony i to trochę trwa. Weterynarz też nie jest w stanie automatycznie przejść po tych 45 minutach do kolejnego zabiegu, bo jest człowiekiem i czuje zmęczenie. Zmęczenie z kolei to problemy z koncentracją i ryzyko błędu medycznego. U nas jest tylko jeden lekarz weterynarii w lecznicy który przeprowadza zabiegi kastracji, pomimo że przychodni jest kilku weterynarzy od psów i kotów.

Mam nadzieję że te obowiązkowe procedury medyczne o jakich mowa w tej Ustawie, nie spowodują tego że inne zwierzęta tj. te chore które potrzebują pomocy chirurga czy innego weterynarza, nie będą mogły otrzymać pomocy na czas, bo lekarze Ci będą zajęci realizacją Ustawy.
Ostatnio edytowano Czw wrz 12, 2024 18:34 przez Doris2, łącznie edytowano 2 razy

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw wrz 12, 2024 18:32 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Na stronie https://prawadlazwierzat.pl/
Podają na chwilę obecną, że uzyskano 56% podpisów, ALE u mnie u Przytulisku, gdzie składałam podpis, będą wysyłać WSZYSTKIE podpisane karty(10 na stronie) 17go.
Myślę, że to praktyka wielu punktów zbierających podpisy.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw wrz 12, 2024 18:45 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

I tak to jest, jak ktoś bez wiedzy o specjalizacjach weterynaryjnych wypowiada się na ich temat.
W skrócie: specjalizację Psy i Koty weterynarze robią PO STUDIACH a nie na studiach. I muszą pracować w zawodzie bodajże 3 lata oraz uczęszczać na kursy/studia podyplomowe, aby taką specjalizację móc wyrobić. I najczęściej pracują w gabinetach weterynaryjnych normalnie z psami i kotami. I większość ludzi nawet nie pyta o specjalizację, o ile nie jest to typowy wiejski weterynarz, bo idąc do przychodni zajmującej się małymi zwierzętami wychodzi ze słusznego założenia, że ten weterynarz nie będzie czekał na przyprowadzenie mu kozy czy świni, tylko na psa i kota, którym ten weterynarz powinien umieć się zająć. Brak specjalizacji Psy i Koty nie oznacza, że weterynarz jest od krów.

A co do tego, że tylko jeden lekarz wykonuje zabiegi, to wcale nie oznacza, że inni nie potrafią, że robią to gorzej czy że nie ma co do nich zaufania z powodu braku specjalizacji. To po prostu układ obowiązków w danej przychodni. Bardzo dobrym przykładem jest tu przychodnia w Błoniu. Tam kastracjami zajmuje się jeden lekarz, który to lubi, bo woli to od codziennych wizyt. Inni weterynarze, nawet ci ze specjalizacją Psy i Koty, wykonują codzienne wizyty, bo im to nie przeszkadza. Nie mają parcia na zabiegi. Taki układ między lekarzami.
Ostatnio edytowano Czw wrz 12, 2024 18:53 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 12, 2024 18:48 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

To jak wytłumaczysz odmowy takich lekarzy bez specjalizacji do zajmowania się psami i kotami. Ja mieszkam w Gminie Wiejsko miejskiej a nie w dużym mieście gdzie są same psy i koty. Każdy lekarz wybrał sobie jakimi zwierzętami będzie się zajmował. Tu jest w okolicach dużo wsi i rolników. Ktoś musi też obsługiwać zwierzęta gospodarskie.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw wrz 12, 2024 18:55 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Jak wytłumaczę? Bardzo prosto: pieniądze. Weterynarze od zwierząt gospodarskich zazwyczaj zarabiają więcej niż ci od małych zwierząt. Dla nich małe zwierzęta to „drobne cholerstwo”, którym nie chcą się zajmować (a z czasem pewnie też powoli zapominają, jak to robić).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 12, 2024 18:57 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Tyle że jak całe lata zajmowali się zwierzętami gospodarskimi a nie małymi to każdy będzie się bał u nich robić cokolwiek u psa czy kota.

Ja obawiam się o to że nie będę mogła leczyć zwierząt w lecznicy w mojej miejscowości, a nie mam samochodu. Ludzie pewnie rzucą się na tę jedną lekarkę co operuje i rzucą się na tych innych lekarzy z jednej lecznicy. Będą odmowy leczenia i odsyłanie dziesiątki kilometrów do dużego miasta. Uważam że część zwierząt umrze przez to.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw wrz 12, 2024 19:01 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Stomachari pisze:Jak wytłumaczę? Bardzo prosto: pieniądze. Weterynarze od zwierząt gospodarskich zazwyczaj zarabiają więcej niż ci od małych zwierząt. Dla nich małe zwierzęta to „drobne cholerstwo”, którym nie chcą się zajmować (a z czasem pewnie też powoli zapominają, jak to robić).


Tak było.
Lata świetlne temu :mrgreen: .

Teraz zwierzęta domowe dają dobry zysk. Ale i wymagają specjalistycznej wiedzy. BARDZIEJ niż te 30-40lat temu.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw wrz 12, 2024 19:04 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

W celu opanowania rozmnazania trzeba kastrować samice (jeśli już trzeba wybierac), bo jeden płodny samiec może być sprawca wielu ciąż.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 12, 2024 19:08 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

Jest też inna możliwość: właśnie jakiś młody student albo młoda studentka kończy studia weterynaryjne i za rok otworzy swój gabinet, i z zapałem i świezą wiedzą zacznie leczyć, kastrować i edukować.
W mojej okolicy było parę gabinetów i mało który mogłam polecić. Aż pojawił się kolejny. Nagle, bez uprzedzenia, bez wcześniejszych fanfarów czy rozpadów i kłotni w innych. Bach i powstał.
Bez uprzedzenia otworzyła się też klinika całodobowa, jedyna w promieniu 50 km. (Pomijam dalsze szczegóły z nią związane, chodzi o etap otwarcia.)
Nie wiesz, czy ktoś gdzieś nie szykuje się do rozpoczęcia pracy w zawodzie. Nie musi się skończyć tak źle, jak przewidujesz. Oczywiście może, ale wcale nie musi.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 12, 2024 19:09 Re: akcja zbierania podpisów -zmiana ustawy może się nie uda

I jeśli liczyć ile zabiegów trzeba wykonać to trzeba wiedzieć ile jest niekastrowanych zwierzaków, a nie wszystkich.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 113 gości