Nie wypowiem co do linii papilarnych nosa, bo nic o tym nie wiem.
Natomiast co do czipów, hodowcy psów i kotów stosują je od ok 20 lat, powszechnie bo jest to wymaganie na wystawach. Czyli już kilka pokoleń zwierzaków dożyło swoich lat z czipem.
Wystarczy poczytać fora hodowlane.
Gdyby czipowanie niosło jakieś realne zagrożenie (jednostkowy odczyn może się zdarzyć, ale jakoś o tym nie słychać), hodowcy pierwsi podnieśliby alarm.
Z całą pewnością wiedza o takim zagrożeniu byłaby powszechna.
A jakoś nic nie słychać od tych ok 20 lat.
Ustawa...jest potrzebna, oczywiście.
Tylko żadna ustawa nie zmieni mentalności ludzi.
Ja bym zaczęła od nieuchronnego zasądzania i egzekwowania kar za krzywdzenie zwierząt.
Wysokich kar...najwyższych dopuszczanych przez obecne prawo.
Tylko tu też się kłania mentalność...sędziów
