!!!Koty z Borów Tuch.- WIELKA PROŚBA STR 40!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 08, 2005 13:36

Aha a koty które możesz adoptować wirtualnie są na pierwszej stronie.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 09, 2005 9:37

Poproszę o numer konta na pw. Postaram się czasem wysłać parę złotych na sterylki, karmę i leki. Niestety nie mogę za dużo, bo zpowiadają mi się przerwy w dopływie gotówki :(

Pozdrawiam, Bti

bti

 
Posty: 68
Od: Sob sie 06, 2005 16:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 13, 2005 10:36

Wczoraj dwie kolejne koteczki miały zrobioną sterylkę. :D
Byłam u Krysi w zeszłą niedzielę i prawdopodobnie pojedziemy tam z Fraszką i Mirką jutro. Obfocimy maluszki, tam jest kilka rudych, to może znajdą domy. Zawieziemy tez karmę i pieniądze na leki dla gromadki.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob sie 13, 2005 13:16

no, wiem też , że wysterylizowane zostały i jeszcze zaszczepione przeciw wściekliźnie - to ogromnie ważne, zwłaszcza w lesie :)

pozdrawiam wszystkie Dziewczyny prowadzące wątek na forum i sprawę w terenie
i wszystkich pomagających

chyba nigdy za wiele mówienia jacy jesteście wspaniali (Sidney powtarza to ciągle i ma rację ;)), bo dzięki Wam tu się dzieje wiele dobrego

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Sob sie 13, 2005 23:06

Dwie sterylki do przodu, zostało jeszcze 6, dzięki Wam mamy pieniądze na wszystkie sterylki i na szczepienia przeciw wściekliżnie dla nich :D Część pieniędzy poszło na jedzenie i leki. Zrobie rozliczenie i jak tylko znajdę choć godzinkę wolnego to zaraz będę słać do wirtulalnych opiekunów. :oops:
Jutro też będziemy mieli zdjecia i więcej wieści :D Szkoda, że nie mogę się wybrać z Wami dziewczyny.

Cały czas zbieramy pieniądze dla Krysi, już niedługo zacznie się robić chłodniej będzie potrzebne więcej pieniędzy na jedzenie i koty zaczną częściej chorować no i poza tym jest ich o 10 więcej. Mam jednak nadzieje, ze razem damy radę wspomóc Krysię i jej koty.

Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję :D
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 15, 2005 21:19

Nowe zdjęcia kotów Krysi, które mają się coraz lepiej.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 16, 2005 4:14 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 16, 2005 3:42

Tak trzymać! Teraz tylko trzeba kontrolować sytuację, żeby kotulce zdrowe były i najedzone. Jak sobie przypomnę pierwsze zdjęcia z Chojnic...- Dziewczyny, zrobiłyście dla tych miziaków bardzo dużo!
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Wto sie 16, 2005 7:15

Krysia baaardzo dziękuje wszystkim, za każdym razem, kiedy o tym mówi, ma łzy w oczach i martwi się, że nie może podziękować osobiście. Ona widzi, że dzięki Waszym wpłatom dzieje się coraz lepiej i już nie boi się tak bardzo jesieni i zimy.
Namawiamy Krysię na spróbowanie kastracji kocurów. Myślę, że da się namówić, na początek jeden czy dwa, żeby zobaczyć, jak się będą zachowywać.
Następna wizyta już we wrześniu, chyba, że ktoś miałby ochotę odwiedzić Krysię w Borach Tucholskich jeszcze w wakacje, a warto, bo tam jest prześlicznie.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto sie 16, 2005 9:26

Przepraszam, że nie zdałam relacji zaraz po przyjeździe z tej uroczej wycieczki, ale jak tylko uporałam się z kupionymi na trasie borowikami (mniam :) ) przyszła do mnie sąsiadka i zasiedziałyśmy się. A że nie można tego skwitować jednym zdaniem, więc dopiero dziś mogę się z Wami podzielić wrażeniami, chociaż słowami się nie da tego opisać, to trzeba zobaczyć. :P Jechałam trochę z duszą na ramieniu, w obawie, co tam zobaczę, a teraz jestem szczęśliwa, ze zobaczyłam i dziękuję dziewczynom, ż e mnie zabrały w to szczególne miejsce. :love:

Słuchajcie, to jest miejsce, gdzie można stworzyć raj dla kotów ( one i tak pewnie się tam czują jak w raju), gdyby nie ten cholerny szmal.
Teren jest boski, w samym sercu Borów Tucholskich nad sama Brdą, z czystą jeszcze, nie skażoną wodą, w miejscu, gdzie nieopodal zaczynają swój start coroczne spływy kajakowe. Brda płynie w dole, skarpa porośnięta drzewami i krzewami, że ledwie ją widać z góry, gdzie rozciąga się królestwo Krysi i jej ponad 40 kotów. Na wolnym placu stoi koci autobus, który koty zasiedlają od późnej jesieni, a teraz służy im jedynie do zabawy w chowanego i jako ochrona przed deszczem. Bardzo przydałoby się go bardziej ocieplić. Z jednej strony jest obudowany okrąglakami, zrobiona jest z nich taka zmyślna altanka, gdyby tak cały obudować, pięknie by się wkomponował w całe otoczenie.
Krysia mieszka w oddzielnym barakowozie, od wczesnej wiosny do późnej jesieni, a zimą przenosi się do cywilizowanego świata, do którego wcale nie tęskni i gdyby tylko miała na zimę minimum ludzkich warunków, siedziałaby tam cały rok... i wcale jej teraz nie dziwię, jak zobaczyłam to przepiękne miejsce. Z jednej trony skarpa, w dole Brda, z tyłu stary las sosnowy, usłany szyszkami, a z przodu wąska droga dojazdowa i całe pole, porośnięte młodymi sosenkami, samosiejkami... koty mają gdzie hasać.

Jakie to szczęście, że ktoś pierwszy na forum (chyba Dominika, którą miałam przyjemność poznać osobiście) zwróciła naszą uwagę na Krysię i jej koty, jakie to szczęście, że Sydney, Kota7 i Mirka zajęły się akcją. To był ostatni moment na szybką i natychmiastową pomoc, bez której nie wiem ile kotów by przetrwało kolejną zimę.
Dzięki wspólnej, naszej pomocy udało się już niemal zupełnie wyleczyć koty, a widok rozbrykanych, czystych futrzaków, to wielka satysfakcja i każdy powinien to zobaczyć. Do wysterylizowania zostało kilka kotek, te po zabiegu wyraźnie odżyły, sama Krysia to zauważa i już nie ma takich oporów, aby wykastrować kocurki, już wie, że nie skrzywdzi tym swojego ukochanego stadka, wręcz przeciwnie, sama widzi, że te zabiegi uchronią jej futra przed grożącymi chorobami i wzajemnym okaleczaniem się w bójkach.
Pomoc jest więc potrzebna nadal, aby dokończyć dzieła, opanować do końca choroby i niechciany rozród jeszcze przed zimą, a dalej to przy niewielkiej pomocy w dokarmianiu Krysia jest w stanie sama już sobie radzić. :D
Jestem bardzo zbudowana tym, co zobaczyłam i wierzę, że tym bardziej teraz tego tak nie zostawimy! :ok:

Nie mogę nie wspomnieć o wdzięczności Krysi, która nie może uwierzyć, że to się dzieje. Po kolei przywoływała po imieniu koty, żeby się pochwalić się swoimi pupilami. Wszystkim razem i z osobna Krysia dziękuje, chciałaby osobiście, ale na tym odludziu jest w stanie robić to tylko telepatycznie (tam netu brak, ba nawet poczta daleko) - wiem, że to czujecie. :idea:
Ostatnio edytowano Wto sie 16, 2005 10:35 przez Fraszka, łącznie edytowano 1 raz
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 16, 2005 9:34

:D :D :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto sie 16, 2005 11:47

tez dzieki za relacje, dobrze sie dzieje oby tak dalej :D
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 16, 2005 14:24

Jak to dobrze, że Fraszka z nami pojechała, od razu relacja z wyjazdu długa i treściwa :D Kochana Fraszko, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, z tego, że już zawsze będziesz z nami jeździć w charakterze dziejopisa 8) A tak poważnie to dziękuję za piękny opis, ja tak nie potrafię.
A Krysia jest ogromnie wdzięczna. Wyobrażacie sobie, że przed nią teraz byłaby perspektywa zimy z ogromną gromadą kotów, bo nie tylko te, które już są, ale te, które urodziłyby się, gdyby nie sterylki.
No i my też dziękujemy, bo to naprawdę cudownie widziec konkretne namacalne rezultaty, a nic by się nie dało zrobić bez Waszej pomocy.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto sie 16, 2005 17:01

:D Zrymowało mi się nawet na tę okoliczność. :wink:

Wycieczka klasowa

Krysia, nauczycielka -
wielbicielka natury,
podopiecznych zebrała
i wybrała się w bory.

Przez rozdroża i knieję
autobusem pomknęli,
szukać swojego miejsca
i nad Brdą przystanęli.

Otoczenie przyjazne,
cudowne krajobrazy...
nikt z nich nie narzeka
i niestraszne im mrozy.

Tutaj żyją bez lęku,
że przegonią z podwórka,
że ktoś rzuci kamieniem...
cenią biwak pod chmurką.

Krajoznawcza wycieczka
dziesięć lat trwa bez mała,
ani myślą, by wracać
i nie w głowie im szkoła.

Niezwykła to wycieczka
i niezwykła jest pani,
a czterdzieści kotów
są jej uczestnikami.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 16, 2005 18:37

Rewelacyjny wiersz Fraszko :D Koniecznie musissz go powiedzieć Krysi :)
Dziękuję dziewczyny że pojechałyście i opisałyście i obfociłyście wszystko, mam nadzieję, żenastępnym razem wybiorę się z wami. :D
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 16, 2005 18:47

Dziękuję Sydney... każde dobre słowo z naszej strony, to dla Krysi jak balsam na jej przyziemne troski, nawet moje częstochowskie rymy. :wink: Żałuję tylko, ze nie wzięłam aparatu i nie ofociłam tego cudownego miejsca, bo Mirki od kotów nie można było odciągnąć. :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości