


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Nie udało się, nie mogło się udać![]()
Dzisiaj rano pożegnałam Cosię, mój Skarb Zielonooki, Cosieńkę, która prawie dziewiętnaście lat temu przyszła zniewiadomokąd i została na wiele lat roztaczając wokół całe pokłady uroku, miłości i dobra...
Odszedł mój ostatni Domowy Tygrys![]()
![]()
![]()
Żegnaj Cosieńko![]()
![]()
Godzinę temu weszła, prawie z fanfarami, przez otwarte drzwi tarasowe.
Śliczna, oswojona, o błyszczącej sierści, domowa. Bardzo głodna. Ale wcale nie chuda, a wprost przeciwnie. Chyba koteczka. Bardzo młodziutka, może ma 7 miesięcy?
Obeszła całe mieszkanie, wyjadła wszystko wszędzie co było do jedzenia.
Teraz weszła Jurkowi na kolana i mruczy.
Czyściutka. Oczka lśniące. Uszka czyste.
Jezu, co z nią zrobić? Była czyjaś. A może jest czyjaś.
Czy ktoś zna tę damę? Może ktoś szuka?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 64 gości