Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 30, 2005 10:13

Sama nie wiem... Zdawaloby sie ze jest ciut lepiej ale w zasadzie... caly wczorajszy dzien bylo tak samo, dzisiaj rowniez. Lunek chodzi, gdy chce gdzies wskoczyc jakos sobie radzi, apetyt ma przecietny. Bardzo duzo spi, w zasadzie gdzie zalegnie na chwile zasypia.

Dostal duzo srodkow przeciwbolowych, ostatni zastrzyk z Tolfedyny wczoraj po poludniu, a wciaz nie jest dobrze. Ma klopoty przy wstawaniu, zdarza mu sie zachwiac, lapki sie chwieja i uginaja... Zdaje sie tym nie przejmowac tak jak na poczatku ale porusza sie niedobrze.

Dzisiaj zaczniemy dawac Eltroxin. Po kroplowie na razie Lunek biedny, zmeczony, z gula przy lapie juz zupelnie nie moze chodzic, lezy sobie na dywanie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob lip 30, 2005 17:04

Te lekarstwa co Lunek musi brac tez powoduja ze jest spiacy i pogoda do tego tez sie przyczynia. Dzuo zdrowka zycze Wam.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 30, 2005 18:01

Jest mi smutno. Nie jest dramatycznie, tak jak na poczatku, jednak jest zle.
Lunusiek znosi niesprawnosc lepiej niz moglabym przypuszczac, lepiej niz znosza ja ja, patrzac na niego. Tym niemniej...uwazam ze tak nie moze byc :cry:

Nie mam sil plakac, wciaz daje mu szanse, podaje zalecone leki, tule, mowie do niego. Ciezko mi jednak odpedzic mysl ze ...on tym razem juz z tego nie wyjdzie...

Moze sie myle. Mati uwaza ze jeszcze bedzie dobrze. Nasza pani doktor raczej tez. A ja...nie wiem, po prostu nie wiem.

Moze faktycznie dramat Jany i Myszy tak mnie poruszyl, to, co Jana nazywala przeczuciem, wynikajacym z obserwacji swojego Skarba. Moze dlatego ja...czuje podobnie. Nie wiem.

Bardzo mi zle. Lunek wierzy ze bedzie lepiej. Nie traci sil, nie jest szczegolnie smutniejszy, ma normalny przy tym upale apetyt.

A ja nie wiem.

Skad to wiadomo, no skad? :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob lip 30, 2005 18:21

Nan Luneczek chce zyc i walczy z choroba i Ty musisz pozytywnie myslec bo on czuje co Ty w sobie masz i to widzi. On sie nie poddaje i Ty tez nie mozesz. Pamietaj Luneczek chce Cie widziec radosniejsza i chce zyc.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 02, 2005 17:40

Luneczek chodzi. Bardzo czesto jeszcze wolniutko, nie jest to prawidlowy chod kota, ale chodzi. Nie skacze. Wybiera miejsca na meblach na ktore latwo mozna po prostu wejsc, czasem zdaza mu sie jednak chociaz troche z tylnych lapek wybijac. Podnosi sie bez wiekszych trudnosci.
Boli na pewno mniej czyli Tolfedyna jednak jakos dziala.
To sa dobre wiadomosci, ciesze sie bardzo ze sie jednak poprawilo, mialam tym razem potezne watpliwosci co dalej i co powinnam zrobic.

Nie jest jednak najlepiej. W nocy nie bardzo chce spac ze mna, w zasadzie spi po calych dniach w jednym miejscu (fotel), czasami na dywanie. Wstaje na moment, zjada cos i wraca spac z powrotem. Nie bawi sie, nie miauka, jest osowialy i spiacy.

To niedobrze. Tyle ze jest upal wiec jak zwykle...po prostu nie wiadomo. Dajemy dalej leki i czekamy, badania kontrolne za 3 tygodnie.

Po Eltroxinie na razie ok, jutro podniesiemy wiec dawke. Miejmy nadzieje ze bez sensacji, bo dopiero to polowa dawki zamierzonej bedzie.

Dzisiaj odwiedzila nas Chochliczek :wink: z jedzonkiem dla Czarnego Sloneczka, ktore okazalo sie znowu nieuprzejme i zle wychowane :?
Udawalo toto ze spi i patrzylo wyjatkowo czujnie i niechetnie.
Dalo sie troszki poglaskac acz nie za bardzo, w koncu jednak probe drapniecia podjelo :twisted: ku mojemu skrepowaniu

Ochrzaniony zostal przeze mnie troszki to teraz go przepraszac musze, siedzi i warczy na mnie, jak za bardzo podchodze to wali lapa.
Wkurzony jest. Moje Aspoleczne Mruczace Cudenko :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto sie 02, 2005 20:45

ciesze sie ze jest lepiej...

smuce sie ze nie jest najlepiej...

i rozbawia mnie historia o pacaniu lapa i Aspolecznym Czarnym Slonku...
to mam sie zmiec czy smycic?? bo juz nie wiem... :oops:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto sie 02, 2005 20:56

Covu- cieszyc z kazdej chwili. Z tego, ze Lunus jest, ze jest dzielnym, bardzo odwaznym, niezaleznym Kocurkiem. Ze nawet w chorobie nie traci ekhm charrakterku :twisted:
Bo wiesz... ja cieszyc sie chwila czesto juz nie umiem, mam wrazenie ze bardzo wiele przez to trace :oops:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto sie 02, 2005 21:27

nan - wiesz, ze ja nieustajaco :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 03, 2005 14:26

Aspołeczny, aspołeczny... Jak się coś trochę Kotu nie spodoba to od razu że Aspołeczny.Jeszcze rozumiem, żeby coś dobrego gość przynosił - to podziękować można. a tak... Ja Cię Lunek rozumiem. I słusznie się obraziłeś. Dorosły jesteś, masz prawo do własnego zdania.
Mgiełka


Luneczek jest całkiem całkiem. Upał dokłada mu swoje trzy grosze, więc na pewno jest lepiej niż na to wygląda.
Trzymamy kciuki za poprawę :ok:

cHocHlik

 
Posty: 203
Od: Pon maja 23, 2005 20:46
Lokalizacja: Warszawa - Rembertów

Post » Pon sie 08, 2005 7:36

Nan co slychac u Luneczka?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 08, 2005 9:18

Lunuskowi w ogole nie chce sie wstawac rano :roll: Fakt ze ostatnio chodzimy spac pozno i ja tez spie duuuzo dluzej niz zwykle :oops: ale ja sobie moge wstawac a Lunek i tak zostaje, przewraca sie na drugi bok :?
Dzis wlasnie jeszcze czarnuch spi, mimo ze domownicy juz od kilku godzin "fix und fertig". Kociatko jednakze tylko sie przeeeeciagnelo, umylo, popatrzylo, zazadlalo sniadanka do lozka 8O :twisted: i spi dalej, rozwalony w najlepsze.
Wiesci z frontu wiec na razie znikome. Jest przecietnie, Tolfa dziala gorzej niz wczesniej, Luniaka boli caly czas. Tyle ze zdecydowanie mniej.
Dzis jeszcze dostaje 3/4 tabletki Eltroxinu, jak dobrze pojdzie jutro juz pelna dawka. Czekamy na efekty leczenia.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon sie 08, 2005 9:22

Kciuki za Luneczka i duuuuzo glaskow.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 08, 2005 9:47

Nan. Czy dostałaś moją wiadomość na pw?

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pon sie 08, 2005 10:36

Mamy nadzieje ze facet po prostu wakacje wykorzystuje i dlatego tyle spi... No zobaczymy.
Tymczasem kilka fotek Luniaczka z naszymi wakacyjnymi goscmi :wink:

chyba widzialem szczura
http://upload.miau.pl/1/23928.jpg

na pewno widzialem szczura
http://upload.miau.pl/1/23931.jpg

eee tam szczur :/ ktoz jak KOT
http://upload.miau.pl/1/23932.jpg
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon sie 08, 2005 10:41

Luneczku wiesz, że jesteś piękny? :love:

Szczurek ma śliczny hamaczek, kocham szczurki ale po stracie Małego i Grubego już nie bedziemy mieli tych futrzaków, ale bardzo lubiłam patrzeć na szczuro-kocie relacje, oczywiście relacje zakratowe :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 23 gości