Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 24, 2024 9:42 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

No i Dorota jest u Kulek. Była Sreberko w parku, kocia mama koło domku, a Lila jeszcze nie przyszła. Małe pokazały się, bo kocia mama je przywołała, były za torami i baraszkowały. Do miski nie przyszły, ale na pewno za chwilę będą jadły.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 24, 2024 12:29 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 24, 2024 13:37 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Właśnie się dowiedziałam, że dzisiaj raniutko usnęła na zawsze Avia, kotka wyadoptowana przeze mnie do Warszawy w 2008 roku :cry: Nie miała może luksusów, ale była bardzo kochana, naprawdę. Nowotwór tarczycy. Kotka jadła, ale chudła, traciła sierść, tyle wiem. Mieszkała z sunią, jej rówieśnicą, kochały się bardzo. Sunia została w szpitaliku, najprawdopodobniej z niego nie wróci, ma paraliż tylnych łapek, załatwia się pod siebie, rokowania są bardzo złe :cry:

:( :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75981
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 24, 2024 13:44 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Sunia została dzisiaj rano uśpiona :cry: Razem trafiły do domku i razem odeszły, kotka i sunia. Spotkają się gdzieś tam za TM.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 24, 2024 18:33 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Na stronie stalowowolskiego psiego przytuliska pojawił się taki post
Cały świat mediów spolecznościowych przepełniony jest obrazem bezdomnych zwierząt wyglądających tęsknie domku pomiędzy kratami kojca Dlaczego na naszym profilu brakuje takich zdjęć? Dlaczego nasze psy promowane do adopcji są uśmiechnięte i szczęśliwe?
Czy to oznacza, że nie potrzebują nowych domów?
Tak więc Kochani odpowiadamy ...............
Tkliwe posty oraz zdjęcia psów ze łzami w oczach sprawiają, że potencjalni adoptujący działają pod wpływem emocji, silnego współczucia i w momentach oglądania dramatycznych kadrów podejmują pochopne decyzje, które niekoniecznie dobrze kończą się dla dużej części psów. Od samego początku naszym przesłaniem w Przytulisku było wybieranie dla naszych podopiecznych najlepszych rodzin na świecie Decyzja w sprawie adopcji ma być świadoma, przemyślana 1 000 000 razy, ma uwzględniać zdanie całej rodziny oraz możliwości domowego budżetu.
Pies ma być naszym przyjacielem, a nie
zabawką dla dzieci lub ozdobą przydomowego ogródka. Nie chwalcie się nam hektarami, bo zawsze odpowiadamy tak samo "wielkość więzienia nie ma znaczenia"

Nasze psy potrzebują domków i to baaaardzo baaaardzo ale dopóki nie znajdą się te najlepsze, najwspanialsze, wybrane i na całe życie ..........na ich pycholach ma być uśmiech i szczęcie takie jak na zdjęciach poniżej ......... To jest zadane dla nas

Podpisuję się pod tym. Piszą o pieskach, ale dotyczy to też kotów. Faktycznie, na stronie przytuliska są miłe, zadbane pieski, nie epatują nieszczęściem i to mi się podoba.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 25, 2024 9:24 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam u Kulek, zjawiła się Lila, kocia mama i dwa kociaki. Sreberka nie było. Kocia mama bardzo troszczy się o swoje dzieci. Wzdłuż torów przechodził menel, kocia mama nie spuszczała go z oczu, gotowa była zaatakować w obronie kociąt. One są już dość duże, wyglądają na zdrowe, baraszkują , bawią się razem, a kocia mama myje im futerka. Mam dzisiaj wizytę u lekarza, wracając wstąpię do kotów.
Zdarzyło się coś dziwnego. W wiklinowym koszu miałam posłanka, które były już brudne. Wyrzuciłam, dałam nowe, czyściutkie. Nie wiem, który kot natychmiast je obsikał :evil: O co chodzi?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 25, 2024 13:15 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

I znowu to samo :evil: Koszyk wyszorowany, popsikany urine off, nowiutki materacyk i wszystko obsikane. Brudne posłanka były OK, czyste już niekoniecznie .Nie jest to śmieszne, naprawdę.
Byłam jeszcze raz u Kulek, tym razem Sreberko się pojawiła i sporo zjadła. Potem szybciutko pobiegła do lasu. Kocią mamę i kociaki widziałam, dołożyłam jedzenia do miski, ale kotka tylko powąchała i odeszła. Nie było złe, ale chyba postanowiła zapolować, bo tak jak Sreberko pobiegła w stronę lasu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 26, 2024 10:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Znowu piekło na ziemi :evil: Upał straszny. Byłyśmy z Dorotą u kotów. Dorota po drodze nakarmiła Walentego i Atola. Koło domku była Lila i bardzo głodna kocia mama. Zjadły mnóstwo mielonego mięsa. Kociaków nie widziałyśmy, zaniosłam więc miskę z jedzeniem za tory. Po chwili zastałyśmy taki widok :lol:
Obrazek
To chyba jeżowa mama z dzieckiem. Sądząc po ilości kup koło domku, jeże tam przychodzą.
Sreberko była w parku, ale zjadła malutko i pobiegła gdzieś. Dorota jeszcze raz tam podjedzie, zostawi jedzenie dla kociaków, chociaż i tak jest coś w miskach, ale małe dostają karmę dla kociąt.
Odkryłam, że to Lucy siusia na posłanka w koszyku :evil: Nie jest z nią zbyt dobrze, martwię się. Niedługo wizyta kontrolna, ale ...
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 26, 2024 22:20 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Piekne jeze, zazdraszczam. Sasiedzi powystawiali urzadzenia swiecaco-ultradzwiekowe i jak mielismy jeze, tak juz nie mamy.
Na razie ptakow nie udalo sie odstraszyc, zeruja na czeresni.
Tak sobie pogdybam, Lucy moze czuje sie bardziej komfortowo, gdy zaznaczy 'swoja' miejscowke? Swieze poslanka moga jej obco pachniec, zmieniac znany uklad domu?

FuterNiemyty

 
Posty: 4874
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw cze 27, 2024 6:08 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Tego nie wiem, ale na pewno nie jest dobrze z Lucy :cry: Ona przez tyle lat nigdy nie załatwiła się poza kuwetę. Ale nie tylko to. Kładzie się na podłodze, jakby było jej za gorąco, niekoniecznie w upał. Dużo śpi. Na pewno odwiedzimy weta.
W dzień upał jest nie do wytrzymania, w nocy troszkę lepiej, szczególnie na balkonie i tam koty sobie śpią. Wczoraj wieczorem przez godzinę "wietrzyłam" Bunię. Musiałam ją pilnować, chociaż ona nie przejawia chęci wyskoczenia, ale nie zaryzykuję. Tam przylatuje mnóstwo ptaszków, gołębie, sroki, sikorki i wróbelki( mazurki? ). Mogłaby się zapomnieć i próbować zapolować. Na trawniku była mała sroka. Chciałam ją złapać i posadzić na drzewie, ale uciekła pod samochód. Dorosłe sroki narobiły takiego wrzasku, że szok. W pewnym momencie pojawił się tam czarny kot. Bałam się, że złapie sroczkę, ale on uciekał, bo sroczyska chyba były gotowe go zaatakować.
Postaram się wcześniej podjechać do Kulek, może kociaki się pojawią. Cieszę się z obecności jeży. Mam nadzieję, że przeżyją, trochę je z Dorotą podkarmiamy. Woda zawsze jest, oczywiście. Pod oknem p.Izy też zawsze jest woda w dużym pojemniku, koło bloku Reni również. Korzystają z niej nie tylko ptaki, ale i owady.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 27, 2024 8:46 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Żar się z nieba leje :evil: , a ja muszę podjechać na targ po ziarno dla gołębi. Jakoś muszę dać radę.
Byłam u Kulek. Pojawiła się Sreberko, ale zjadła tylko trochę mokrej karmy. Lila nie przyszła. Była kocia mama z jednym tylko kociakiem. Sytuacja się powtarza :cry: Z jakiegoś powodu zostaje tylko jedno z miotu. To przykre. Był też czarny kocur. On już mi ufa, pozwolił sobie wyciągnąć kleszcza z czoła 8O . Był głodny, ale już nie będzie, podjadł sobie sporo. Widziałam za torami dużego jeża, podstawiłam mu miskę, ale zamarł w bezruchu, a potem gdzieś zniknął.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 27, 2024 13:58 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam drugi raz u Kulek i żadnego kota nie było, jeża też nie. Jedzenie zostało w miskach, w tym sucha karma, ona tak szybko się nie zepsuje. Chyba zrezygnujemy z drugiego wyjazdu, nie ma to sensu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 27, 2024 14:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Właśnie obliczyłam, że maluch kociej mamy ma dziś 10 tygodni.
waanka, bardzo Ci dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 27, 2024 18:40 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Upał to się pochowały. Ja teraz dzikuskom mokrej nie daję bo się psuła.

aga66

 
Posty: 6731
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt cze 28, 2024 9:51 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Moim daję, od razu przychodzą i zjadają. Jeśli coś zostanie, to jeże się załapią.
Sreberko była w parku i zjadła naprawdę sporo, byłam zdziwiona. Lila nie pojawia się już drugi dzień, ale jej się to już zdarzało. Czarnego kocura też nie było, ale przyszła kocia mama z kociakiem. Kiepskie zdjęcia, ale coś widać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kocia mama pobawiła się wędką, małe jeszcze nieśmiałe, ale powolutku zaczyna podchodzić dość blisko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości