Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Mam nadzieję że to jednorazowa akcja, a w każdym razie pierwsza, do tej pory nie miałyśmy takich sensacji (i dlatego nie rozpoznałam od razu objawów). Ale też znam kotkę, która często miewa problem przydupinkowy.

MB&Ofelia pisze:Tłumaczyłam pannicy w gabinecie, że miejsca intymne lekarzowi można pokazywać, a nawet trzeba, i że pani doktor nie takie rzeczy już oglądała. Ale łatwo nie było, zasłaniała się ogonkiem biedactwo. Grunt że w końcu się udało, została obejrzana i wyczyszczona. I jak na nią była całkiem grzeczna i współpracująca Chyba Ofelia naprawdę zaczyna lubić panią doktor

To dobrze jak ją lubi

i niech tak zostanie :ok:

No chyba lubi, ogranicza się do nasyczenia i napyskowania, bez łapo- i zęboczynów.
Ale Pani Doktor miała niedawno przejścia z inną tygrysicą - jedna ręka cała w gojących się szramach :strach:

MB&Ofelia pisze:No chyba lubi, ogranicza się do nasyczenia i napyskowania, bez łapo- i zęboczynów.
Ale Pani Doktor miała niedawno przejścia z inną tygrysicą - jedna ręka cała w gojących się szramach

takie jest ryzyko zawodowe

a ciekawe jak się bedzie zachowywać tym razem u weta moja tygrysica Elenka, chyba założę porzadne rękwiece do jej obsługi

Z mojego doświadczenia z Ofelią, w gabinecie dużo też zależy od opiekuna. Ja wiem, jak Ofelię przytrzymać i w jakich sytuacjach jej nie utrzymam. Jeżeli opiekun jest zdenerwowany, przestraszony i nie radzi sobie z przytrzymaniem kota, to kot dostaje wścieku i szramy czy dziury po zębach gotowe.
U Ofelii dodatkowo działa czynnik czasu. U tej wetki praktycznie z marszu wchodzimy do gabinetu i Ofelia nie ma czasu zestresować się w poczekalni, czując i słysząc inne zwierzaki czy odgłosy z gabinetu.

Ja się zawsze boję że Mici nie utrzymam. Może faktycznie udziela się jej mój stres.

MB&Ofelia pisze:Z mojego doświadczenia z Ofelią, w gabinecie dużo też zależy od opiekuna. Ja wiem, jak Ofelię przytrzymać i w jakich sytuacjach jej nie utrzymam. Jeżeli opiekun jest zdenerwowany, przestraszony i nie radzi sobie z przytrzymaniem kota, to kot dostaje wścieku i szramy czy dziury po zębach gotowe.
U Ofelii dodatkowo działa czynnik czasu. U tej wetki praktycznie z marszu wchodzimy do gabinetu i Ofelia nie ma czasu zestresować się w poczekalni, czując i słysząc inne zwierzaki czy odgłosy z gabinetu.

My też nie czekamy długo na wejście do gabinetu, bo umawiamy się na konkretną godzinę, ale Elenka od ponad 2 lat bywa praktycznie co miesiąc u weta, więc. ma już tego dość i raczej jej się nie dziwię

Biedna Elenka :201461

Człowiekowi pewnie też tak częste wizyty u lekarza by wyszły bokiem.

Silverblue pisze:Ja się zawsze boję że Mici nie utrzymam. Może faktycznie udziela się jej mój stres.

Spróbuj do kuja metody naramiennej. Przytul kota do siebie tak, żeby łepek i przednie łapki przewieszały się przez ramię na plecy, trzymasz za karczek, śródkocie i tylne łapki z przodu. U mnie działa (aczkolwiek coraz częściej Ofelia daje się przytrzymywać na stole, co wcześniej było niemożliwe).

MaCiusiowa kareta jest super! U weta nie wyciągamy MaCiusia na zewnątrz. Jest dostęp do kociałka z 5 stron. Od góry dostaje kroplówki (podskórne) od przodu wyciągamy łapkę do pobrania krwi, inne zabiegi to od tyłu, z prawej lub lewej strony

. Wywlekałam MaCiusia z transporterka tylko na rtg, usg i echo serca :wink:

Inna sprawa to taka, że MaCiuś, jak wciśnie łepek (i oczka) w jakiś kąt to ... nie ma MaCiusia :twisted:

Jest wtedy idealnym pacjentem bo ... go nie ma

Myślę też, że we własnym transporterku kot będzie mniej zestresowany i łatwiejszy do utrzymania.

Pokaż karetę!

Dla jeżdżących w plenery, można odjąć podwozie i powiększyć przestrzeń życiową :wink:

Fajna! Gdzie kupiłaś?

Tu:
https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/ ... ab571a5dfb
Zamówiłam jeszcze inny na Temu. Czekam na dostawę. Większy, bo MaCiuś jest dużym kotem (9kg) choć ten zaprezentowany sprawdza się idealnie. Nie przemyślałam tylko, że ten nowy nie zmieści mi się na przednie siedzenie w samochodzie. MaCiuś będzie jeździł z tyłu :twisted:

ewkkrem pisze:Tu:
https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/ ... ab571a5dfb
Zamówiłam jeszcze inny na Temu. Czekam na dostawę. Większy, bo MaCiuś jest dużym kotem (9kg) choć ten zaprezentowany sprawdza się idealnie. Nie przemyślałam tylko, że ten nowy nie zmieści mi się na przednie siedzenie w samochodzie. MaCiuś będzie jeździł z tyłu

Dzięki, ale link nie działa...

https://allegro.pl/produkt/transporter- ... c12d5216d3
A teraz?
Tylko ... zdrożała bardzo, ja płaciłam we wrześniu zeszłego roku 199,99 a teraz 370,99

Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Kto przegląda forum