Nie wiem, czy kilkuletni już kot chciałby mieszkać w domu. Bąbel był kociakiem, to trochę inna historia. Na pewno kocia mama miała
okoliczność z Walentym , widziałam jak to robili na parkingu, ale inne kocury też tam zachodziły. Bąbel był dziką dziczą, nawet zdjęcia nie mogłam zrobić, bo był za daleko. Oswoiłam go na wędkę, skórzanego tancerza, podobnie jak wcześniej Lilę. Inne zabawki nie działały

Bąblowi życie dało popalić. Było mu zimno, mokro, musiał uważać, bo nie był tak do końca bezpieczny, chociaż mama o niego bardzo dbała. Spodobało mu się bycie w domu. Teraz nawet nie podchodzi do drzwi, na balkon też w sumie wychodzi bardzo ostrożnie, trzyma się blisko drzwi balkonowych.