
Są leki które poprawiają przepływ żółci, pomagają rozpuszczać niektóre złogi w pęcherzyku co ułatwia jego opróżnianie. Ale przy niedrożności koty czasami źle na nie reagują więc jest to sprawa do rozważenia tym bardziej że faktycznie nie wiecie z czym macie do czynienia. Ale może warto spróbować? Idealnie byłoby spróbować oczyścić ten pęcherzyk i zrobić jeszcze jedno usg, ale u Was to jazda bez trzymanki

W opisie usg jest cokolwiek o stanie dwunastnicy, przewodów żółciowych, trzustce, dwunastnicy? Widocznej zawartości pęcherzyka?
Miałam kotkę bez pęcherzyka, musiała mieć usunięty z powodu nowotworu złośliwego (jakim cudem wet taką drobinę zobaczył na usg wśród zalegających miazmatów to nie mam pojęcia, ale faktycznie był, histopatologia potwierdziła, całe szczęście że utkwił tuż przy ujściu, szybko przytkał je i został wycięty gdy miał 1 mm). Kotka po operacji żyła jeszcze dwa lata, operacja absolutnie poprawiła jej komfort życia bo była bardzo biedna w czasie diagnozowania przyczyny cierpienia. Umarła z powodu prawdopodobnie rozsiania się jednak nowotworu - nie znaleziono jednego konkretnego ogniska, ze względu na wiek kotki, jej stan (bardzo schudła) i wyniki traktowaliśmy ją już tylko paliatywnie (nie otwieraliśmy brzuszka by potwierdzić czym są rozlane zmiany zapalne w usg bo nowotwór z pęcherzyka był absolutnie wredny i nieleczalny w tamtym czasie - nie wiem jak obecnie, ale podobno nowotwory złośliwe w pęcherzyku to rzadka sprawa u kotów więc u Was to niekoniecznie on, prędzej łagodna acz upierdliwa sprawa

Podstawową zasadą po usunięciu pęcherzyka u kota jest to by często jadł małe porcje, bo do jego dwunastnicy będzie stale wyciekała żółć. Jest ona mocno drażniąca, silnie zasadowa.
Częste, drobne posiłki pomagają ją neutralizować.