Wyłapywanie kotek do kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 18, 2024 22:34 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Jest za wcześnie, a przy tym zima konkretna jest, zaczęła się wcześnie i trzyma, więc przyroda nie sprzyja takim wczesnym miotom
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie lut 18, 2024 22:58 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

No właśnie maczkowa u mnie jest ciepło. Kleszcze i osy się pobudziły. Natomiast rujki chyba się dopiero zaczęły.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie lut 18, 2024 23:30 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Toż ciąża trwa kole 60 dni.
Więc pokryta byłaby w połowie grudnia 8O .
Jakie ciepło było WTEDY?
GDZIE?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4835
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon lut 19, 2024 6:07 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

egwusia pisze:Toż ciąża trwa kole 60 dni.
Więc pokryta byłaby w połowie grudnia 8O .
Jakie ciepło było WTEDY?
GDZIE?

no właśnie o tym pisałam, w poprzednich latach nie było konkretnej zimy, przyroda wariowała i były doniesienia o rujkach w listopadzie, grudniu i potem miotach w środku kalendarzowej zimy. Koncówka stycznia/ luty, to już typowy okres na pierwsze rujki, ale karmiącej matki nie ma co się spodziewać przy takiej pogodzie w poprzednich miesiącach.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lut 19, 2024 7:04 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

No fakt. Nie wiem co mi się uroilo w tym łbie.
Dziękuję Kochane!!!

Onx w klatce nie szalała. Nie żre, nie sika, ale sklonilam ją do wejścia do transportera pod którym jest mata grzewcza. Oby zabieg jak najszybciej!

Mąż mówi, żebyśmy od połowy kwietnia nie robili już dziewczynek, gdy nie uda się ustalić czy karmi.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon lut 19, 2024 8:19 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Matko, a Twój mąż się zna na cyklu rozrodczym kotow? przeciez okres luty do polowy a nawet konca marca to wlasnie okres masowych kastracji, wtedy jest czas na kastracje ub.rocznych kotek, bo wczesniej za wczesnie plus zima. w tym roku do konca marca spokojnie kastrowałabym,no chyba, że widziałabym kotkę ewidentnie w ciazy, nie udałoby się złapać, a potem nagle bez brzucha pojawiłaby się
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lut 19, 2024 9:52 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

avinnion pisze:No fakt. Nie wiem co mi się uroilo w tym łbie.
Dziękuję Kochane!!!

Onx w klatce nie szalała. Nie żre, nie sika, ale sklonilam ją do wejścia do transportera pod którym jest mata grzewcza. Oby zabieg jak najszybciej!

Mąż mówi, żebyśmy od połowy kwietnia nie robili już dziewczynek, gdy nie uda się ustalić czy karmi.

Już trzeba łapać! Zmiana pogody na ciepłe dni to pewnik zaciążęnia. Masz około 60 dni na łapanki. Nie należy czekać czy urodzi czy nie. Zostaną kociaki i co z nimi zrobicie?
Nie jesteś w stanie stwierdzić czy kota dzika ma ruję czy nie. Moja wet tnie wszystko. To czy ma rujkę (może być "cicha") to tylko wet może stwierdzić gdy ogląd kota robi. Ale gdy wypuścisz raz drugi może nie wejść do łapki. łąp i rób kastrację. Nie sterylizację a kastrację. Usuniecie wszystkiego,
.
Znam przypadki gdy wet na "prośbę" opiekuna zrobił sterylkę. Tak właściciel powiedział i tak zostało zrobione. Ale to nie wyjście.
Kastracja i sterylizacja to dwa różne zabiegi. Choć oba prowadzą do bezpłodności.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55999
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 19, 2024 12:03 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

OP wspomniala o wstrzymaniu sie z zabiegami od polowy kwietnia, przy podejrzeniu, iz kotka karmi.
No i pewnie wchodzi w gre logistyka, koszty.
Szacun za dzialania!

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lut 19, 2024 12:09 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

FuterNiemyty pisze:OP wspomniala o wstrzymaniu sie z zabiegami od polowy kwietnia, przy podejrzeniu, iz kotka karmi.
No i pewnie wchodzi w gre logistyka, koszty.
Szacun za dzialania!

Teraz są cięcia boczne i można kotkę karmiącą tak wykastrować. Maluszki wytrzymają kilka godzin bez matki. Bo można ją wypuścić dość szybko.
Nigdy pewności nikt nie ma czy kotka zaciążona czy ma rujkę czy karmi. Często dopiero w gabinecie wet stwierdza.
Do tego dochodzi ,takie czekanie, inna możliwość. Niestety kotka mająca maluszki potrafi dostać w trakcie karmienia rujki. Zanim jedne odchowa drugie już się szykują. Często kocica porzuca pierwszy miot gdy jest w ciąży.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55999
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 19, 2024 12:29 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

No przecież mówię od połowy kwietnia
U mnie to nie taka prosta sprawa. Czasami muszę czekać kilka dni na zabieg a potem trzymam około 6-7 dni. Nawet jeśli wypuscilabym dość szybko (tj kiedy? )To jak będzie mieć maluszki to z glodu zdechną z samego czekania na zabieg. Poza tym czytałam, że kotka może po zabiegu stracić mleko, więc i tak maluszki mogłyby zdechnąć..
Poza tym pisałam wcześniej że przychodzą do mnie nieznane koty także. Ja nie mam czasu na obserwację, co się złapie to chce zrobić, bo potem może już nie przyjść.kote w ciąży odroznie jeśli po niej widać, tej z maluchami już nie. Chyba że już odchowane przyprowadzi.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon lut 19, 2024 13:30 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Zacytuję wypowiedź, która wg mnie jest W PUNKT.

I tu też pasuje
,,
ita79 pisze:..
. To nie jest tak, że Ty masz się czuć zobowiązana zrobić wszystko by zapobiec kocim tragediom- które nie Ty zapoczątkowałaś. Nie masz wypruwać sobie żył by zmienić świat, ani nie możesz czuć się winna , że czemuś nie zapobiegłaś. Ty masz na miarę swoich możliwości próbować pomagać (czy to zwierzętom czy ludziom) , ale tak by bardziej nie zaszkodzić sobie i innym.
Wiem, wydaje się czasami- że to wszystko na naszych barkach, ale nie można tego tak postrzegać bo się zgubisz i natychmiast wypalisz. Głupio to brzmi , ale trzeba czasami założyć klapki i nie widzieć za dużo dookoła. Jak zauważasz, że w którymś momencie i przypadku możesz ruszyć z sensowną pomocą- wtedy do przodu, ale nie na oślep.

Ja za Ciebie też nie zdecyduję jak masz zrobić...

viewtopic.php?f=1&t=216672&start=120

No i szacun, za to co robisz :ok:.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4835
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon lut 19, 2024 13:37 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

No fakt, ja też odruchowo przeczytałam DO zamiast od. :D
Teraz najlepszy czas na łapanie, trzymam mocno kciuki za to co robisz!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 19, 2024 14:12 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Tutaj pisze dlaczego weterynarze (przynajmniej niektórzy) zalecają w okresie rui podawanie wcześniej provery przez 4 tygodnie przed sterylizacją

https://www.kociecalimali.pl/blog/jak-u ... zasie-rui/

Tu chodzi o to żeby obniżyć ryzyko zabiegu, bo w czasie rui jest większe, a jak jest ustabilizowana kotka hormonalnie to wtedy jest mniejsze ryzyko dla niej.

Doris2

 
Posty: 772
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pon lut 19, 2024 15:27 Re: Wyłapanie kotek do kastracji a podejrzenie wścieklizny

Słuchajcie jestem załamana bo właśnie zostałam potraktowana przez swoją wetkę u której się leczymy z 5 lat już, jak śmieć

Onyx okazał się kocurem, wypadł dziś zabieg więc go przyjęli. Odbieram kota, a pani doktor informuje mnie, że zacięła się skalpelem bo się zamyśliła i nie jest zaszczepiona na wściekliznę. W związku z tym, że ona się nie chce szczepić bo szczepionka 'nie jest obojętna dla zdrowia ' to ja mam teraz 30 dni obserwować tego kota u SIEBIE, bo teraz jest zmiana w przepisach i dopuszcza się obserwacje domową. Bo mam kenel, więc w czym problem? A jak mogę kota przetrzymać tylko 7 dni to JA mam go jej przywieźć i ODDAĆ im moj kenel, bo ona nie ma klatki na takie cele i pomieszczenia, ale GDZIEŚ go zadokuje. Mojego kastrata do nieznanego miejsca, w mojej klatce na 30 dni!. . A w ogóle szczepienie jest drogie i nie obowiązkowe dla wetow ( w domyśle że jak się nie zgodzę na obserwację, to mam zapłacić za szczepionkę, która kosztuje chyba 2 tys).
Mało tego mam te 30 dni, a co najmniej 14 raportować jej objawy. Ja mówię, że to kot nieznany, szaleje po klatce to skąd ja mam wiedziec jakie ma objawy?
I to w ogóle nie jest moją odpowiedzialność bo według mnie ona kota nie powinna mi oddać tylko od razu zgłosić to do inspektoratu, kota obserwować i wziąć szczepionkę. Dodam że to był jej błąd że się zacięła i według mnie stawianie mnie w takiej sytuacji jest nieprofesjonalne. Przecież ona powinna być także od takich sytuacji ubezpieczona.
No i na to usłyszałam, że jak ja się nie zgodzę to ona to zgłosi tam i ja jako osoba odpowiedzialna za tego kota zostanę ZMUSZONA do tej obserwacji.
Już nie wspomnę że nawet pani asystentka zwróciła jej uwagę, że kot pokrwawił sobie nos waląc o klatkę i jak on niby miałby nawet tydzień w klatce wytrzymać?
A to wszystko na zasadzie pani to zrobi, a nie czy mogłaby mnie pani poratowac. Słowem się doktor nie zajaknela, że jeśli on ma wściekliznę to moje bezpieczeństwo już się nie liczy?
Na koniec radośnie oznajmiła,że kot jest mega zarobaczony, więc w te 30 dni będę mogła się tym zająć.
Jestem załamana. Powiedzcie mi jakie są obowiązki weta w tym zakresie?
Moja noga więcej w tym gabinecie nie postanie. Nie wiem gdzie znajdę inny i co zrobię z Onyx. On na razie biega po klatce jak szalony i tłucze się wszędzie.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon lut 19, 2024 16:35 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

avinnion pisze:No przecież mówię od połowy kwietnia
.

przepraszam! Zaćma poranna, przeczytałam do połowy kwietnia i dopowiedziałam sobie, że od teraz do tego terminu
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości