Wyłapywanie kotek do kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 16, 2024 17:33 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Tak, teraz te trzy najważniejsze!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 18:22 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

avinnion pisze:Ja się najbardziej boje, że one się zaciążą j dopiero wrócą z małymi. Albo nie wrócą bo moje stado maluchy będzie gonić.


Jeżeli już mają ruję, to i tak masz dwa miesiące na łapanie.
Ciężarne mają większe potrzeby żywieniowe.
Jeżeli mogą liczyć na miskę u Ciebie, jest szansa, że się pojawią.
Mnie w drugiej połowie marca udało się złapać takie kotki.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4861
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt lut 16, 2024 19:10 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Jest w tym sens, no ale kastracja ciężarówek jest bardziej obciążająca i ryzykowna dla takich kotek, prawda?

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pt lut 16, 2024 21:01 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Tak, ale lepszy zabieg niż urodzenie kociaków! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 21:08 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Ryzyko jest zawsze .
Kastracja to kastracja- usuwa się jajniki, jajowody i macicę(z płodami). Nie da się ukryć, że aby płody rosły muszą być odżywiane, więc i przepływ krwi większy.
Weci zeznają, że do ok. 30dnia ciąży jest "prawie "bez różnicy.
I wolą ciąć po pokryciu niż w rui.
Późnej kastracji aborcyjnej, nie lubią robić. Ale robią, dla dobra kotów.

Zresztą zapytaj co sądzi Twoja wetka.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4861
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie lut 18, 2024 16:41 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Złapałam coś nowego. Nigdy tego kota nie widziałam. Oczywiście znowu nie sprawdziłam co to, bo rzucało się tak, że pokrwawiło sobie nosek o zapadkę i bałam się, że zrobi sobie krzywdę i po prostu przełożyłam od razu do kenela. Mam nadzieję, że to kotka, bo dosyć malutka, ale za to jaka moc w tym ciałku! Chyba nie najmłodszy kotek. Siedzi w kuwecie, ale chwilowo przestała fruwać po klatce

https://ibb.co/QKJZPyv

Wieczorem jak się uspokoi spróbuję sprawdzić co to. Cokolwiek to jest na rujke nie wygląda :|

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie lut 18, 2024 17:30 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

avinnion, idziesz jak burza :ok: .

Dziesiąta :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: sztuka, wszystko z Twojej kieszeni, no ja Cię :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4861
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie lut 18, 2024 17:35 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

No ja nie wiem co się stało że się tak łapią. Wcześniej miałam na jesień zeszłego roku ta klatkę łapkę w innym miejscu i tam nic nie włazilo. Teraz chyba stado już się nauczyło tam nie wchodzić i stąd tyle łapanek ostatnio.
Egwusia dziękuję za wsparcie! Jeszcze wiele się muszę nauczyć.
Był Walenty wczoraj. Przybiegł do mnie z mieszanina warczenia i mruczenia w stylu ' mój kochany oprawca'! Zezarl trzy paszteciki po 100 g i poszedł.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie lut 18, 2024 18:09 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

A tutaj masz zeszłoroczny wątek odnośnie finansowania sterylek
viewtopic.php?f=1&t=215320

a dodatkowo inny tej samej użytkowniczki, fajnie się czyta :D
viewtopic.php?f=8&t=213327

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4861
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie lut 18, 2024 18:29 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Ja rozmawiałam z weterynarzami o sterylizacji w ten piątek, to mi powiedzieli że oni i tak przed zabiegiem zalecają podawanie przez 4 tygodnie proverę tj. jedną tabletkę 5mg na tydzień, właśnie z tych powodów co tu ktoś pisał odnośnie zwiększonego ryzyka operacji w czasie rui.

Wiele osób tutaj negatywnie wypowiada się o stosowaniu tego preparatu, ale tez wielu ludzi przecież nie ma zamiaru faszerować przez lata tym specyfikiem kotów.

Ja słyszałam jak w lecznicy mówiono że do 2 lat można maksymalnie podawać kotce ten lek, ale na pewno nie jest tak że ci weterynarze którzy tak mówią uważają że to jest dobry wybór. Po prostu jest to widać zdaniem niektórych weterynarzy takie rozwiązanie jak nic innego nie da się zrobić a trzeba coś zrobić.

Wszyscy twierdzą ogólnie jak wiadomo, że lepiej wysterylizować i wykastrować bo jest to jednorazowe i trwałe rozwiązanie.

Doris2

 
Posty: 772
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 18, 2024 20:05 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Dokładnie tak. Wiele osób, które się tu wypowiadają chciałoby wszystko idealnie. Cóż ja też. Byłam krytykowana na tym forum, że wybieram czasami mniejsze zło, nawet mi sugerowano nic nie robić jeśli się nie da zrobić idealnie. Na szczęście jest tu mnóstwo osób, które wesprą Cię na PW. Moja przedostatnia kastratka miała macicę rozwalona provera i wetka powiedziała mi, że ciężko ją było zrobić. Najpierw się wściekłam i nabuzowana szukałam kto to jest. Prawda jednak jest taka, że jak zaczyna się dokarmiać, to koty będą się mnożyć. Ja nie umiałam wybrać by im nie dawać jeść, a pomocy znikąd nie było. Może ta osoba była w podobnej sytuacji i uznała że provera pomoże?
Zanim znalazłam to forum popełniłam dużo błędów. Na szczęście wszystkie moje kastratki/ci żyją, wpadają na żarelko i mają się dobrze. Teraz też jestem trochę mądrzejsza co i jak. Dlatego powinniśmy robić to co możemy po prostu mając w głowie fakt, że jak nie my to nikt tym zagubionym istotom nie pomoże.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie lut 18, 2024 21:53 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Ono siedzi na transporterku i się nie rusza. Jutro zadzwonię do wety, że coś mam do zrobienia, ale nie wiem co. Pewnie i tak bymzrobila a ten dzikot jest taki dziki, że na pewno nie właścicielski. Warczy, nie je, nie sika, ogona nie chce podnieść, to nie męczę.Zapowiada się trudny przypadek, zwłaszcza że się zupełnie nie znamy.
Przynajmniej mam imię Onx (Onyx) :ryk:
Ostatnio edytowano Nie lut 18, 2024 22:25 przez avinnion, łącznie edytowano 1 raz

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie lut 18, 2024 22:24 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Bardzo mądrze piszesz, avinnion, o tym wyborze "mniejszego zła". Niestety, nie wszystko daje sie zrobić idealnie.
Super, ze znowu coś się złapało! :ok: :ok: :ok: Oby tylko nie była to kotka karmiąca małe - ale o tej porze to chyba mało prawdopodobne.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 18, 2024 22:28 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

No to jest mój największy stres zawsze. Wiem, że powinnam obejrzeć itd ale trochę mnie przeraziła jak waliła głową w zapadkę i się skrwawila. A potem się posiusiala prawie na mnie jak klatę usiłowałam podnieść więc uznałam że jednak kennel. Iza pisała że rujki się dopiero zaczęły i widzę to po walkach kotów, więc chyba za wcześnie na małe.

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie lut 18, 2024 22:31 Re: Wyłapanie kotek do kastracji zimą

Tez mam taką nadzieję. Tak mi sie skojarzyło, kiedy opisałas, jak bardzo próbowała się wydostać. Ale to chyba nie ten czas :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69136
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 56 gości