Sówka - taki miły kotek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 15, 2024 10:30 Re: Sówka - taki miły kotek :)

U Sówki mam wrażenie że jest to zachowanie wymuszone, kompulsywne. Pojawiło się nagle i nasila. Ona lubi spać przy nas albo w budkach.
To co robi teraz jest dziwne.
Wszystkie koty w nocy spały jak zabite a ona siedziała jak pies w pozycji waruj.
Ma odstawiany lek p/padaczkowy - może to efekt tego faktu. Na razie obserwujemy - mąż siedzi z nią w domu i ma oko na dziewczynę.
Zobaczymy też co da włączenie antybiotyku.
Dziś ataku nie było.

A my w takim razie idziemy do dr. Gójskiej - jesli nie uda jej się nic wymyślić - to mamy w odwrocie prof. Lechowskiego.
Nerkę sprzedam ;)

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lut 15, 2024 13:08 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Do wszystkich dobrych życzeń chyba jeszcze wygranej w totka... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 9:08 Re: Sówka - taki miły kotek :)

jolabuk5 pisze:Do wszystkich dobrych życzeń chyba jeszcze wygranej w totka... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


O tak, poproszę :)

Jako że ten wątek to dla mnie swojego rodzaju zapis stanu Sówki, mogę wrócić sobie do dowolnych zdarzeń i wiedzieć kiedy się wydarzyły - więc wieści z dzisiejszego dnia, przepraszam za uraczanie Was nimi :):
Wczoraj po południu i w nocy Sówka spała i chodziła normalnie.
Myślałam rano że bierze ją atak bo latała od kuwety do kuwety, niespokojna przez chwilę i nagle zaczęla wymiotować - ale zrobiła to inaczej niż zwykle - bo tym razem były to normalne wymioty, śniadaniem które przed chwila zjadła.
Dziwne było to że pokarm wyglądał na bardzo przetrawiony, konsystencji jasnej papki. Po wymiotach ewidentnie poczuła się lepiej i poleciała spać na ulubione łóżko.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 16, 2024 13:55 Re: Sówka - taki miły kotek :)

U niej wszystko jest dziwne. Ale najwazniejsze, że ulżyło i śpi! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 14:16 Re: Sówka - taki miły kotek :)

jolabuk5 pisze:U niej wszystko jest dziwne. Ale najwazniejsze, że ulżyło i śpi! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Podejrzewam że w niej jedno jest coś dziwne, ale wpływa na cały organizm, ona daje radę z tym żyć przy pewnej pomocy, niestety błądzimy na oślep - bo nie wiemy co jej dokładnie jest, jakiego enzymu np. jej się produkuje za mało (bo gdyby wcale go nie miała to pewnie by już nie żyła) albo co się z innego powodu metabolizuje nieprawidłowo.
Nie wiem czy u kota jest możliwość tego w pełni dojść o ile nie jest to jakaś w miarę łatwo diagnozowalna sprawa - typu wet wpada na pomysł co to może być i badamy konkretny metabolit a w dodatku są w jego przypadku normy dla kotów ;)

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 16, 2024 14:29 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Choroby metaboliczne, niedobory konkretnego enzymu, są nawet u ludzi trudne do diagnozowania, a u kota to już w ogóle małe szanse, niestety. Bo to są schorzenia rzadkie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 15:01 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Niestety wiem :(
Dlatego wybieramy się za radą naszej wetki do najlepszych znanych nam diagnostów, może objawy plus reakcja na konkretne działania coś im zasugerują.
I nawet jeśli nie da się tego potwierdzić/wykluczyć jakimś badaniem konkretnym, to może zaproponują diagnostycznie jakieś działanie.
I moze dzięki temu uda się w celowany sposób poprawić stan kotki.
Póki co chyba całkiem skutecznie (nie wiem jakim cudem) ale działamy na oślep.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 16, 2024 15:29 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Radzę przed konsultacjami skopiować do pliku wszystkie opisy i reakcje Sówki z tego wątku dla wetów . Bo w gabinecie na szybko to się nie opowie, lepiej dać im wydruki i kopie wyników.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lut 16, 2024 17:29 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Sówka miała nieprawdopodobne szczęście, że trafiła właśnie do Ciebie - specjalistki TAKŻE od rzadkich kocich chorób :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 22:19 Re: Sówka - taki miły kotek :)

mziel52 pisze:Radzę przed konsultacjami skopiować do pliku wszystkie opisy i reakcje Sówki z tego wątku dla wetów . Bo w gabinecie na szybko to się nie opowie, lepiej dać im wydruki i kopie wyników.


W zaleceniach z lecznicy gdzie jesteśmy zarejestrowani do dr. Gójskiej jest by jeszcze przed wizytą przesłać mailem wyniki a przy zapisie prosili o informację jaki jest problem.
Wątek jest zbyt długi i moje opisy w nim zajęłyby sporo miejsca, ale planuję go wykorzystać do zrobienia jego skróconej wersji - z datami ważniejszych zdarzeń.
Podobnie bezcenny będzie dla mnie wątek pierwszy Sówki, z tym co działo się po znalezieniu - dopiero teraz czytając go zdałam sobie sprawę ile rzeczy mi umknęło i po prostu o nich już nie pamiętałam - a mają ścisły związek z tym co się dzieje obecnie.

Swoją drogą - a propo przypadłości metabolicznych. Znałam kiedyś rodzinę z chłopcem który w wieku 4 lat zasnął w przedszkolu i nie dało się go dobudzić, szpital, na szczęście szybka diagnoza i go uratowano - choć układ nerwowy troszkę oberwał :(. Okazało się że ma kwasicę propionową. Ale nie o tym chciałam. Chłopiec od urodzenia był totalnym niejadkiem który chciałby się odżywiać jedynie chlebem i niektórymi warzywami. Wyczuwał najmniejsze ilości przemycanego mięsa, jajek etc.
Był malutki, ale w dolnych granicach skali więc paniki nie było - zrzucano to na jego skąpą dietę (lekarze - bo rodzice czuli że coś jest nie tak i odwiedzali różnych).
Po postawieniu diagnozy okazało się że chłopiec jakimś tajemniczym zmysłem wyczuwał co mu szkodzi i jadł wyłącznie to co jest dozwolone w jego diecie oraz w ilości takiej jakiej mógł, tyle by przeżyć i rosnąć. Dzięki temu mimo dosyć zaawansowanej postaci choroby dożył w zdrowiu w sumie wieku przedszkolnego ale dostał jakiejś infekcji i nie dal rady.
Przypomniała mi się ta historia - bo pamiętam że chłopiec miał co kilka miesięcy brać antybiotyk gdyż niektóre bakterie jelitowe produkują coś - w co zamieniały się białka których nie potrafił metabolizować prawidłowo. I nawet przy przestrzeganiu diety poziom tej substancji okresowo mógł rosnąć poza bezpieczny poziom.
A Sówce prawdopodobnie antybiotyk też pomógł - absolutnie dziś już nie siedziała w przedpokoju, oby nie zapeszyć - nie ma ataków choć bierze już śladową ilość leku przeciwpadaczkowego.
Staram się wiązać wątki i szukać powiązań.
Trudno jest czasem powiedzieć co faktycznie ma związek a co jest przypadkiem.
Tym bardziej że czasem działamy z kilkoma rzeczami - dostaje też dodatkowy lek na wątrobę i na poprawienie przepływu żółci.
Niech się mądrzy postarają i coś z tej całej historii wyciągną - mam nadzieję.

jolabuk5 pisze:Sówka miała nieprawdopodobne szczęście, że trafiła właśnie do Ciebie - specjalistki TAKŻE od rzadkich kocich chorób :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Jakbym była specjalistką to bym wiedziała co jej jest ;)
Ale dziękuję za miłe słowa - jednak należą się naszej Doktor, to ona wymyśla kolejne drogi, ja jej czasem co najwyżej coś podpowiem ;)

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 16, 2024 23:00 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Katarzynka01 pisze:Mój wet bardzo polecał prof. Lechowskiego. Mówił, że poza ogromną wiedzą ma też świetną intuicję i pomysły.
Dobrze, że będziesz próbować.

Ja też bardzo polecam profesora, jako jedyny postawił trafną diagnozę u Pokerka (nawet go nie widząc, tylko na postawie wyników i filmu z endoskopii) i podarował mu w ten sposób prawie 11 lat życia
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 16, 2024 23:23 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Popelnie prywate, przepraszam.
Zapytam, co uzywacie watrobowo?
Siedze i czytam, moze cos sie uda wymyslec, nim hepatiale dotrze.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob lut 17, 2024 0:11 Re: Sówka - taki miły kotek :)

FuterNiemyty - Sówka dostaje teraz dodatkowo Hepatogen. Działa inaczej niż Ornipural, dostała go gdy miała ten pierwszy najsilniejszy epizod, jej wątroba była wtedy w strzępach i ładnie się na tym zregenerowała - więc dostała teraz znowu na próbę.

U Czarnej której wątroba obrywała latami bardzo, przez leki które musiała brać i przez silne niedokrwistości - nad podziw sprawdzał nam się HepaDol przy przewlekłym podawaniu.

katarzyna1207 - też liczę na taką diagnozę, tzn. inną - ale trafną, która pozwoli nam zapanować nad problemem świadomie. No oby, jestem pełna nadziei skoro okazało się że same nasze obecne działania nie wystarczają najwidoczniej - potrzeba nam świeżego spojrzenia.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 17, 2024 9:18 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26900
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 18, 2024 17:17 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Od momentu gdy Sówka dostała antybiotyk - nie ma ataku. Mimo iż dostaje już śladową ilość leku przeciwpadaczkowego.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 194 gości