OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 29, 2024 11:26 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Lucynko (*) i Babuniu Kasiu(*), równie bojowa jak jej imienniczka.
Przytulam Asiu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 29, 2024 14:56 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Szykujemy się z Tami do weta. Dziś pobranie krwi i USG jamy brzusznej i tarczycy. Oraz kroplówka. Deczko się denerwuję bo mała waleczna się stała.
A niedawno taka malunia była.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 30, 2024 14:16 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto sty 30, 2024 14:27 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Strasznie długo nam się zeszło wczoraj w gabinecie. Był spory rozgardiasz bo to i wet miał zwykłych pacjentów. A USG też czekało a wychodząc z badania często trafiało się do gabinetu. Tak jak my z kropówką i pobraniem krwi.
USG brzuszka i tarczycy nawet źle nie wyszło. Pobrany został również bezpośrednio z pęcherza mocz do badania. Ale wyniki, niby nie takie złe, jednak wskazują ,że praca nerek chyba powoli szwankuje. Nie wiadomo czy to chwilowe bo choruje. Czy jednak coś tam się dzieje. Na razie bierze antybiotyk i kroplówkujemy się.
Tamuni coś wyraźnie dolega i jest rozdrażniona. Ona, zawsze taka spokojna w gabinecie, mocno teraz walczy. Wczoraj nawet próbowała mnie dziabnąć. Darła się tak ,że aż ją poza granicami osiedla było słychać. :twisted:
Zaniosłam wetce zupę ogórkową i kopytka (tak, tak na emeryturce mam czas) . Jedyna ciesząca się z mojej kuchni i doceniająca zwykłe dania :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 30, 2024 20:30 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu, kopytka ze względu na czasochłonność przygotowania są "niezwykłe" właśnie! Myślę, że wetka docenia twój gest.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro sty 31, 2024 11:27 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:Asiu, kopytka ze względu na czasochłonność przygotowania są "niezwykłe" właśnie! Myślę, że wetka docenia twój gest.

Doceni. A nawet jak nie smakuje to się nie przyzna :mrgreen: bo jej zupy nie przyniosę. Zadeklarowana wielbicielka "mojej kuchni".
Czy u Was też ptaki już śpiewają? Zauważyłam któregoś dnia (ciemnica jeszcze była i zimno), że jakiś samobój pięknie śpiewał. Pojedynczy trel niósł się po okolicy wzbudzając mój podziw. Dziś wyszłam pół godziny później. Jakoś nie mogłam pozbierać się.To okolica już cała trelowała w tonach wszelakich. Drobnica jak najlepszy śpiewak popisy robiła. Dużym nie zależało i dzioby darły po swojemu. Jakby tarły patykiem o blachę falistą.
Moje opóźnienie spowodowało ,że wiewiórki już karmnik zaliczały i tylko ogony widziałam znikające gdzieś w górze. Niestety był pusty bom się nie wyrobiła z orzechami.
Kajtek kotłowniany już na murku czekał. Raczył był zejść i przyjść pod auto stojące obok mnie. Głośno wylał swoje żale, że czeka, że głodny, żem wredna... Nie dałam mu tam nic. On strachliwy jest i byle co go płoszy. Nie dojadł by. Poza tym już sroki były i zaraz by go odpędziły. Jednak przybiegł w ruiny przede mną. Tylko mi jego biały śliniak mignął. Był takim okrutnym dzikiem a zmienił się bardzo.
Wiem ,że śledzą mnie oczy tych "wstydliwych co to ich przypadkiem zauważam. Całe żarcie znika. Chrupki także.
Mimo wszystko to strasznie smutne, że tyle biedaków dulczy pod chmurką.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sty 31, 2024 13:17 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Ptaki już od jakiegos czasu czują wiosnę, codziennie obserwuję ich zaloty, sikorki już obserwują budkę, w której w ubiegłym roku odchowały dwa lęgi, liczę, ze i w tym roku tak będzie.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 01, 2024 11:19 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Ceny szaleją i to okropnie. Niedawno, w niedzielę czy poniedziałek, zamówiłam chrupy. Jedziemy na oparach. Skusiłam się też na kule tłuszczowe dla ptaków, którym wywieszam słoninę. Ziarno się skończyło a ja nie łażę na targ ostatnio by ziarno kupić. Słoninę większe ptaki szybko obrabiają i drobnica ma puste brzuszki. Wzięłam setkę. Trochę stanowisk jest. Doszedł rabat na 10%. Niby nie dużo ale zawsze coś odjęte od rachunku. Pudło kosztowało około 53 zeta. Wczoraj szukam czy karmnik, który mnie interesuje, już jest. Przeglądając stronę rzuciły mi się owe kule. Aż palec mi zdrętwiał. Opakowanie 100 sztukowe, to samo, kosztuje już 67 zeta 8O Minęło 2 dni i taka kolosalna różnica :strach: . Ponad 10 złotych na opakowanie :placz: I tak ze wszystkim.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 01, 2024 11:25 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Podaj nazwę tych kul,poszperam.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24481
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt lut 02, 2024 18:19 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

meg11 zrobię fotę i prześlę.
Wreszcie zrobiłam sobie badania. Uff. Za bardzo boli mnie pięta, ponoć jakaś tam "siadła" mi ostroga, by szybko chodzić. Więc spacer do i z poradni deczko trwał. We wtorek wyniki i mogę nefrologa umawiać.
Dziś było pięknie na dworze. Tylko wiało rano mocno. Dzięki temu osuszyły się breje i kałuże. Gdy wracałam już było spokojnie i przyjemnie. Szłam wzdłuż ulicy gdzie robione jest rondo. Każdy kierunek zablokowany. Cicho, spokojnie, bez spalin. Widać i słychać ptaki i wiewiórki. Pan idący za mną raptem się odezwał głosząc swoje przemyślenia "jaki świat jest piękny bez aut!". To prawda.
Tami po kroplówce . Spokojnie jakoś to znosi.
Inne koty też już po lekach. W przyszłym tygodniu spacery lecznicze :mrgreen: do weta na kontrole.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 03, 2024 8:29 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Ostroga potrafi być bardzo bolesna. Moja kuzynka to ma i skacze na 1 nodze już :( A rehabilitacja nie podziałała.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob lut 03, 2024 8:47 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Bo jedyna ponoć skuteczna rada to 'przydeptać' ostrogę, ale to bolesne i czasowo trwa ...
Potrzymam za całokształt :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Sob lut 03, 2024 9:09 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

To prawda, jest bolesna. Czasem aż za bardzo. Ortopeda powiedział, że to głównie wina butów. Ale mnie się ona zaczęła gdy nosiłam sprawdzone obuwie. Gdy chodziłam do kotów to w podeszwę lewej stopy coś mnie kuło. Jakby w klapku był gwóźdź. Chodaczki przetrzepane zostały i znalazłam olbrzymi kolec akacji. Wlazłam kiedyś na gałąź mutanta akacjowego i musiał się wbić. Mamy "na stanowisku Gabrysi" mutanty samosiejki. One nawet strączki mają inne. Duże i długie. Więc kolce to takie małe sztylety. Po wyjęciu morderczego
narzędzia kucie nie znikło. Z czasem nasilać się zaczął. Jeszcze mi ostrogi brakuje w tym rozgardiaszu chorobowym :strach: Mam skierowanie na rehabilitację. Będę ją wykonywać w...styczniu 2025. :mrgreen:
Ale dłuższe chodzenie to pasmo udręki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 03, 2024 17:17 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Asia, wiem, ze to wydatek, ale na ostroge najskuteczniejsza jest fala uderzeniowa, mnie skutecznie usunela paskudztwo w obu pietach na zawsze.
ale na grupach DMSO tez widzialam, ze dziala ten srodek
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob lut 03, 2024 17:39 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

i jeszcze to znalazłam, sporo osób podaje tę metodę, ze stosowało i po kilku dniach były już efekty. plus tanie jak barszcz
Stary przepis babciny. W dzień robić okłady z octu, a na noc plaster słoniny w skarpetę j spać tak przez noc.
Ja do tego smarowałbym DMSO pomiędzy , żel z aloesem na Allegro.

plus:
Rada od mojej pani doktor ,moczyć stopy w wodzie że solą morską następnie wysuszyć stopy i posmarować maścią przeciw zapalną.Mi pomogło.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości