
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
avinnion pisze:Przednia. Nie wiem czy on będzie regularnie przychodził. Na łapce nie ma większych śladów, tzn na tyle ile podszedł blisko jak go karmiłam nic nie było widać.
Iten unidox to antybiotyk więc musiałby mi ktoś receptę wypisać. Jutro jak się pojawi spróbuję znowu go złapać i może wetka go przyjmie na cito do obejrzenia. Gorzej jak się nie złapie wtedy nie wiem jak mu pomóc czy choćby ulżyć.
avinnion pisze:A jak to coś innego to mu nie zaszkodzi?
mimbla64 pisze:Coś się nie zgadza z tym unidoxem, nigdy nie miałam problemu, żeby koty jadły unidox wymieszany z jedzeniem.
Nie może być paskudny w smaku.
Z tego, co wiem, to antybiotyki są raczej bezsmakowe lub lekko słodkawe.
avinnion pisze:/.../ Pani doktor da mi o 10 tabletki, ale nie zgodziła się na unidox. Powiedziała, że to jest za silny lęk na pierwszy rzut dla starego kota. /.../
avinnion pisze:Dobrze zrozumiała. No ja właśnie wyszłam.
Pani twierdzi, że 5 dni na duży ropień to za mało a dodatkowo ten lek unidox może pomógłby w chlamydii.
Dała mi enroxil flavour smakowy 150 mg z zaleceniem 1/3 tabletki przez dwa tygodnie.
Na moją uwagę, że przez 5 dni kot może by chodził a przez dwa tygodnie to ja nie wiem to powiedziała że ona i tak rekomenduje go złapać.
Nie wiem co myśleć.
avinnion pisze:Dobrze zrozumiała. No ja właśnie wyszłam.
Pani twierdzi, że 5 dni na duży ropień to za mało a dodatkowo ten lek unidox może pomógłby w chlamydii.
Dała mi enroxil flavour smakowy 150 mg z zaleceniem 1/3 tabletki przez dwa tygodnie.
Na moją uwagę, że przez 5 dni kot może by chodził a przez dwa tygodnie to ja nie wiem to powiedziała że ona i tak rekomenduje go złapać.
Nie wiem co myśleć.
mimbla64 pisze:avinnion pisze:Dobrze zrozumiała. No ja właśnie wyszłam.
Pani twierdzi, że 5 dni na duży ropień to za mało a dodatkowo ten lek unidox może pomógłby w chlamydii.
Dała mi enroxil flavour smakowy 150 mg z zaleceniem 1/3 tabletki przez dwa tygodnie.
Na moją uwagę, że przez 5 dni kot może by chodził a przez dwa tygodnie to ja nie wiem to powiedziała że ona i tak rekomenduje go złapać.
Nie wiem co myśleć.
Typowa lekarka, która nie ma pojęcia o trudnościach związanych z zajmowaniem się dokarmianymi kotami wolno żyjącymi, która postepuje tak, jakbyś kota miała dostępnego bez problemu.
Mam 5 tabletek unidoxu po leczeniu mojej najmłodszej kici, zmarnują się u mnie, jak chcesz, to ci wyślę.
avinnion pisze:Cześć. Tak to wygląda.
https://ibb.co/D8cyxjn
https://ibb.co/p18gWH6
https://ibb.co/ZXnRyG4
Koszt 50 zł z lekiem.
Niestety kotek przykustykal, ale nic nie chciał jeść.
Dałam druga miske bez leku, żeby sprawdzić czy to powód, ale nic nie chciał.
Na mały przysmak się jednak skusił.
Do dupy ten lek, 1/3 to jakaś duża porcja jest.
Mimbla dziękuję za ofertę ale jak on nie będzie jadł to i tak mu nie podam. Być może ktoś go dokarmia.
Pani twierdzi, że zajmuje się dziczkami stąd opinia z fundacji o niej. Mnie się osobiście nie spodobała.
A kot jakiś dziwny jest, otworzyłam mu połowę bramy, żeby sobie komfortowo kuśtykał, a on się ciśnie pod spodem drugiej połowy. A wczoraj wiedział po co mu bramę otworzyłam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości