Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 16, 2024 20:12 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Czitka, pibon, madrugada, trzymajcie dalej kciuki za niejadki, proszę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mir.ka, jak to dobrze, ze Twoje koty mają apetyt!

Aniu, tez tak mam, ze przy niejadkach muszę caly czas stać i zachecać, podsuwać pod pyś, namawiać. Karmienie przez to bardzo długo trwa.


moje koty zmieniły zdanie i dzisiaj co dam to niedobre :(

Okropne są te kocie kaprysy przy jedzeniu!

Sabcia wybrala miejscowke w szafie, nie mam tam jak podaćplynòw ani zastrzyku :( Ale zrobiła kupkę, bardzo się ucieszyłam!!!


kocia qka bardzo cieszy :D
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76214
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 16, 2024 20:29 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Dzięki za nazwę leku ale nawet 4 kropelek nie przemycę bo Kitka tego nie ruszy. Jedynie coś na uszko albo zastrzyk :( Już schudła z tego ciałka co nabrała przy martazepinie.

aga66

 
Posty: 6775
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sty 16, 2024 21:42 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

To chyba epidemia qpnych problemów. U nas bez większych zmian, qpa była, ale świeża. Tych kamieni chyba nic nie ruszy albo ona nic nie reaguje. Zwłaszcza na laktuloze, dostaje ją już kilka dni i były tylko dwa placki. Potem reszta, kolejne już nie plackowate. Szkoda tylko, że te utknięte nie wychodzą :roll:
Gdyby tak wyszły nawet na dywan nie miałabym nic przeciwko 8)

Chikita

 
Posty: 7638
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Śro sty 17, 2024 0:45 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Czitka, pibon, madrugada, trzymajcie dalej kciuki za niejadki, proszę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mir.ka, jak to dobrze, ze Twoje koty mają apetyt!

Aniu, tez tak mam, ze przy niejadkach muszę caly czas stać i zachecać, podsuwać pod pyś, namawiać. Karmienie przez to bardzo długo trwa.


moje koty zmieniły zdanie i dzisiaj co dam to niedobre :(

Okropne są te kocie kaprysy przy jedzeniu!

Sabcia wybrala miejscowke w szafie, nie mam tam jak podaćplynòw ani zastrzyku :( Ale zrobiła kupkę, bardzo się ucieszyłam!!!


kocia qka bardzo cieszy :D

O, tak! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 17, 2024 0:48 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

aga66 pisze:Dzięki za nazwę leku ale nawet 4 kropelek nie przemycę bo Kitka tego nie ruszy. Jedynie coś na uszko albo zastrzyk :( Już schudła z tego ciałka co nabrała przy martazepinie.

A nasączyć lekiem suche chrupki? Malej ilosci może by nie wyczuła?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 17, 2024 0:50 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Chikita pisze:To chyba epidemia qpnych problemów. U nas bez większych zmian, qpa była, ale świeża. Tych kamieni chyba nic nie ruszy albo ona nic nie reaguje. Zwłaszcza na laktuloze, dostaje ją już kilka dni i były tylko dwa placki. Potem reszta, kolejne już nie plackowate. Szkoda tylko, że te utknięte nie wychodzą :roll:
Gdyby tak wyszły nawet na dywan nie miałabym nic przeciwko 8)

A moze wyszły? Sprawdzałaś usg, że nadal są?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 17, 2024 11:01 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Nie sprawdzałam, widzę po kocie, że ma parcie i wychodzi z kuwety bez niczego i od razu na brzuszek. I to raczej nie będą miękkie i jasne uformowane qpy wielkości obecnych. Czekamy jeszcze do jutra i jeśli będzie bez zmian to sprawdzimy rtg, USG nie pokaże jak one są ułożone. Wczoraj pytałam czy może nie zrobić żeby uniknąć kolejnego w krótkim czasie rtg.

Chikita

 
Posty: 7638
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Śro sty 17, 2024 13:00 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Rozumiem. Oj, może rzeczywiście potrzebna bedzie operacja? Oby jednak nie!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 17, 2024 13:06 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Oj, to niedobrze. Zeby nie skończyło się operacją... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 17, 2024 13:38 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Łaciu, ja wiem, ze to nie sielanka, starość nie jest łatwa, lekka i przyjemna. Ale nawet przy złym samopoczuciu pozostaje bezpieczenstwo, ciepło, spokój. Wiem, że to doceniasz, bo jak byś się czuła teraz w ogródku, w pudelku, słaba, chora, zbolała.
Teraz możesz sobie pozwolić na słabość i pewnie też dlatego Duża tak rozpacza, bo chorobę bardziej widać. W ogródku musiałaś się sprężać, udawać silną. Chory kot na dworzu nie przeżyje, w domu - tak.
Kochamy Cię, malenka, dzielna koteczko :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ciocia ma rację, Łatko. Nawet Klusia to wie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 17, 2024 14:04 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Chikita pisze:
jolabuk5 pisze:Sabcia właściwie b bez zmian, dalej je suche, mokrego prawie wcale. Nawadniam ze strzykawki. Kupki nowej nie było, ale z czego mialaby być? Suche pewnie powoduje zaparcie. Siusiu robi.
Obserwujemy.

Chrupki niekoniecznie powodują zaparcia. Trzeba trafić w odpowiednie, ja kupuje z małą ilością białka.

Ale skoro tak tu wszyscy chorzy to i my też :cry: moja od połowy grudnia ma problem z qpą. W naszej lecznicy- starość. Zrobiłam rtg u znajomej i ma zapchane jelita, fatalnie. Parafina, laktuloza, Fibra tego nie chcą wypchnąć. W czwartek w naszej lecznicy zalecili dać 3 ml laktulozy i jakiś dramat, płytki i szybki oddech , myślałam, że umiera. Znajoma załatwiła wizytę na zaraz u znajomej i poszłyśmy. Za dużo laktulozy i tak leczymy się u niej. Dała tabletki, bo od grudnia nikt sie nie zajął problemem, mamy stan zapalny jelit które stanęły i próbujemy rozruszać. Dzisiaj brzusio boli, qpy nie ma, pije kolosalne ilości wody od dwóch dni i jutro idziemy znowu.
W najgorszym przypadku trzeba będzie ją otworzyć i to wyjąć :( mam do siebie pretensje, że nie zrobiłam tego rtg wcześniej. Może ktoś by się wtedy nią zajął zamiast diagnozować starość.


a czym ma te jelita zapchane? moja Daisy jakiś czas temu miała podobnie, tylko, że u niej to były kłaki, dostała jakiś zastrzyk na poprawę pracy jelit i jej przeszło/wyszło
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76214
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 17, 2024 14:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Ja dziś Sabci dałam gasprid na poprawę pracy jelit. Zobaczymy, czy kupka będzie się pojawiała rsgularnie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 17, 2024 16:25 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

mir.ka pisze:a czym ma te jelita zapchane? moja Daisy jakiś czas temu miała podobnie, tylko, że u niej to były kłaki, dostała jakiś zastrzyk na poprawę pracy jelit i jej przeszło/wyszło

U niej qpa, to znaczy kamienie qpne. Dużo. Wysoko. Nie chcą wyjść, a dzisiaj już i z apetytem gorzej. Ledwo w nią wcisnęłam pastę z trybiotykiem. Dałam Nospe, nie pomogła. Jedyne co się dzieje po Nospie to to, że nie kładzie się na brzuszku, a ułoży się na boku. I tyle. Niweluje tylko ból.
I pije, pije i pije. W normalnych warunkach bym się cieszyła, ale piciem się zapycha to i nie chce się potem jeść. Dużo pije, dużo siusia. Żwir w ilościach hurtowych schodzi.
Trzy razy badania krwi, jedne wysłane do IDDEX’u i nic tam nie ma, są przepiękne. Maciupeńko zawyżona tarczyca to nie jest ten poziom aby ona mogła do tego doprowadzić, nie ma też objawów typowo tarczycowych. Ogólnie nie ma żadnych objawów czegokolwiek żeby było co leczyć. Po prostu nie robi qpy. To nie są qpy które siedzą tydzień, a dłuższy czas i standardowo- jak już jest źle to kot raczył oficjalnie pokazać, że jest źle.
Miałyśmy dać jej tydzień, ale dajemy jeden dzień.
Też dostawała zastrzyk, tydzień temu i wczoraj i to jest poprawa na kilka godzin. Qpe zrobi, mija noc i wracamy do początku jak przestaje działać :(
Boje sie lewatywy, to jednak jakieś inwazyjne działanie. Może tylko dołożyć, cięcia też się boję. Oba wyjścia są do niczego :roll:

Poprawka. Wyszła qpa 8O w porównaniu do ostatnich to czarna jak noc, twarda jak kamień :strach: nie przykleiła się do łopatki 8O i grubsza i jakaś pozawijana 8O . To chyba dobrze nie ? Znaczy, że chyba zaczęło coś tam pchać i nospe podawać jednak dwa razy dziennie po pół tabletki.

Chikita

 
Posty: 7638
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Śro sty 17, 2024 18:48 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Potrzymam za kupale :ok: :ok:

Chikita, tak sobie myślę, że jakby trzeba było tfu tfu, to lewatywa chyba mniej inwazyjna niż ciachanie kota. Ale oby nie było potrzeby.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 17, 2024 19:47 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Też potrzymam kciuki :ok: :ok: :ok: Biedna Chiko musi bardzo cierpieć :(
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10546
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 57 gości