Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
makrzy pisze:Dla wolożyjacego kota kenel to potężny stres.
Dzisiaj dopiero poniedziałek a do czwartku jeszcze szmat czasu.
Miałam kiedyś dzikuskę, którą złapałam w niedzielę, w poniedziałek była kastracja a po kastracji prawie 60 godzin nie jadła.
Konsultowałam z lekarzem który ją robił i prawie miałam wypuszczać bo zrobiło się bardzo nerwowo.
Na szczęście w nocy przed awaryjnym wypuszczeniem zaczęła jeść i była w knelu całe 8 dni (1+7).
Nawet nie chcę myśleć co było gdyby miała czekać 3 doby na kastrację. Musiałabym wypuścić bez zabiegu.
avinnion pisze:Makrzy ja sobie nawet nie wyobrażam, że kot miałby nie jeść 5 dni. Chyba po 3 bym już na kroplówkę wiozła, bo to przecież wątroba siada. Także tak jak mnie mimbla pocieszyła 3 dni postaram się nie wpadać w panikę.
Może jak w czwartek będzie zabieg i nie będzie do środy jadła to zapytam o jakąś kroplówkę na wzmocnienie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot], Maniek19 i 53 gości