zamieszkałam w wariatkowie :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2005 21:58

Witajcie:) Justynko... nawet nie próbuję sobie wyobrazić co się dzieje u Ciebie w domu... Masz rację... to musi być sajgon! My teraz mamy trzy koty w domu (nie wiem czy wiesz...) Szukamy Burkowi domu, ale on już nie ma ochoty się stąd ruszać :roll: Dzisiaj go wykąpałam i ma już różowe poduszki pod łapkami, a nie czarne:P Poza tym pachnie, w końcu! :D Uszka mu wyczyściłam, bo miał czarne dosłownie... Jutro lecę po receptę na Dicortinef, żeby mu zakroplić, bo kiepsko to wygląda. Wyczesałam go, czego efektem było chyba z kilo sierści, dosłownie! Sypało się z niego niemiłosiernie. Co do chłopaków naszych, to Tik-tak szybko przestał fukać i syczeć na Burka, natomiast Antek ma go konkretnie gdzieś i nie chce się z nim przyjaźnić. Wypuściłam już Burka z łazienki i stwierdziłam, że co ma być to będzie. Omijają się i tyle. Tak więc pomimo, że mam tylko 3 koty w domu, mam roboty, że uuuuhhh... Więc nawet nie myślę, co się dzieje u Ciebie z 14 kociakami, Twoimi kotami, psem i rodziną! 8O 8O 8O Pozdrawiam ciepło, życzę pozytywnego myślenia i dużo cierpliwości:) Trzymaj się, Ola.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw lip 07, 2005 10:20

Justyno, przesyłam Ci uściski. Ja niedawno miałam 11 kotów do adopcji + 9 swoich , więc wiem, jak wygląda twoje zycie.
Oby kotulki szybko znalazły domy :ok: :ok:

http://upload.miau.pl/1/20739.jpg - ten kotulek jest boski :love: - wykapana moja IŁ .
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lip 07, 2005 10:28

Justyna wiesz że Cie bardzo lubię? :D

Ogłoszeń o tamtych maluchach nie ściagam, jak ktoś się jeszcze zgłosi to dopasujesz kolorystycznie? :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 07, 2005 10:29

wspinają się po klatce jak małe chomiczki :D
cudniaste są, domki przybywajcie :!: :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw lip 07, 2005 10:35

justyna_ebe pisze:tak bardzo chciały wydostać się już z klatki, że po wizycie weta zostały wypuszczone :D Najpierw były szalone biegi po mieszkaniu, potem po stworach ślad zaginął 8O Szukałam ja, szukały dorosłe koty, szukała psica...koty rozpłynęły się w powietrzu :| Zaczęłam już nerwowo zerkać na te pamiętne meble (kto czytał wątek o Antku, ten wie o czy mówię :wink: ) wreszcie psica, ślepawa i głuchawa starowinka zaczęła nerwowo szczekać na balkonie. Poleciałam ja, poleciały dorosłe koty. Przepatrzyłam cała podłogę balkonu i nie ma ani pół kota. Gdy je zobaczyłam to nie wiedziałam czy mam się cieszyć :roll: wisiały radośnie w chmielu jakieś 2 metry nad podłogą :evil:
cyrk mam w domu, proszę Państwa, cyrk... :twisted:


:strach: :strach: :strach: no niezłe z nich urwisy :lol:! Wesoło masz z tą gromadką :lol:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 08, 2005 13:16

Ten jest :love: :1luvu: istne cudo
http://upload.miau.pl/1/20743.jpg

14 kociaków to spora gromadka.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt lip 08, 2005 19:08

goście zażyczyli sobie zrelaksować się na działce. Oni zostali, bawią się przy grilu, ja wróciłam pod byle pretekstem, nie nadaję się do życia. Na działce są DWA NOWE MIOTY :placz: Czy wszystkie okoliczne kotki muszą akurat tam rodzić swoje młode :?: :crying:
Najpóźniej za trzy tygodnie działka zmieni właściciela, oni nie chcą kotów, ja nie mogę już więcej przechować. Maluchy są jeszcze bardzo małe, musiały się urodzić niedawno, muszą zostać z matkami jeszcze jakiś czas. Ręce mi opadły :? , pod koniec lipca wyjeżdżamy na urlop...
Możecie na mnie burczeć ale już tam nie pojadę, nie jestem w stanie pomóc wszystkim kotom :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pt lip 08, 2005 19:19

Magija pisze:Justyna wiesz że Cie bardzo lubię? :D

nie wiem :D ale Bóg zapłać :twisted: niedługo będziesz jedyną osobą, która mnie lubi :wink: dziś rano jeden maluch podprowadził dziadkowi z talerza kawał szynki :twisted: Złapał, zeskoczył ze stołu i próbował szybko zwiać, ale raz że plaster był za duży, a dwa że dwa inne gagatki dostrzegły łup :twisted: skończyło się bijatyką :D

Ogłoszeń o tamtych maluchach nie ściagam, jak ktoś się jeszcze zgłosi to dopasujesz kolorystycznie? :wink:

Nie ściągaj, dzięki Tobie jedna koteczka pojechała dziś do swojego domu :D DOBREGO DOMU :!: Byłam, sprawdziłam, przepytałam :twisted:

powiem po cichutku, że być może szykują się jeszcze trzy domki w przyszłym tygodniu :)

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pt lip 08, 2005 19:27

kordonia pisze:Justyno, przesyłam Ci uściski. Ja niedawno miałam 11 kotów do adopcji + 9 swoich , więc wiem, jak wygląda twoje zycie.
Oby kotulki szybko znalazły domy :ok: :ok:

dzięki serdeczne, duchowe wsparcie bardzo mi się przyda, bo chwilami mam wrażenie, że porwałam się z motyką na słońce :?

http://upload.miau.pl/1/20739.jpg - ten kotulek jest boski :love: - wykapana moja IŁ .

taaaaaaaa....zaiste boski...psica na jego widok wieje do szafy 8O mały skandynaw nauczył się wskaskiwać na biedną psinę i wozi się na niej jak na ośle 8O

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pt lip 08, 2005 20:02

justyna_ebe pisze:goście zażyczyli sobie zrelaksować się na działce. Oni zostali, bawią się przy grilu, ja wróciłam pod byle pretekstem, nie nadaję się do życia. Na działce są DWA NOWE MIOTY :placz: Czy wszystkie okoliczne kotki muszą akurat tam rodzić swoje młode :?: :crying:
Najpóźniej za trzy tygodnie działka zmieni właściciela, oni nie chcą kotów, ja nie mogę już więcej przechować. Maluchy są jeszcze bardzo małe, musiały się urodzić niedawno, muszą zostać z matkami jeszcze jakiś czas. Ręce mi opadły :? , pod koniec lipca wyjeżdżamy na urlop...
Możecie na mnie burczeć ale już tam nie pojadę, nie jestem w stanie pomóc wszystkim kotom :(

Justyna, nikt na Ciebie burczeć nie będzie, bo dostanie ode mnie po nosie :wink:
Musisz zrozumieć, że całemu światu nie pomożesz. Robisz tyle, ile możesz i na ile Ciebie stać. Wiem, że to okrutne, ale każda z nas ma określone granice, powyżej których zamieniłybyśmy się wszystkie w (nieubliżając, bron, boże :wink: ) Violetty Villas..
Koty by na tym nie skorzystały...
Ale w głebi duszy rozumiem Twój ból...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 09, 2005 10:17

Goście odjechali. Te dwa dni i dwie noce będę długo pamiętać :twisted:
Mało brakowało by mieli dodatkowego pasażera; kocurek zagrzebał się do snu w dziadka bagażu :twisted:
Żeby nie było za dobrze, to Fajka zasikała mi dziś łóżko :evil: Może to stres a może zaczyna się coś poważniejszego.

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sie 01, 2005 16:51

W sobotę w nocy dotarła do mnie Justyna z kociakiem :D. To śliczny, spokojny burasek. Spodziewałam się dzikusa, który będzie się wyrywał, drapał, gryzł. Zrekompensował, to sobie ucieczkami. W chwilę po włożeniu go do klatki zniknął 8O. Przecisnął się przez kratki i ukrył za regałem. Trochę przemocą wyciągnęliśmy go zza regału, zabezpieczyliśmy klatkę. Ale maluch jest sprytny i jeszcze 2 x nawiał:D.
Jest głodomorkiem i pożera wszystko co dostaje.
Dzisiaj po wzięciu na kolanka włączył motorek, postanowiłam go więc wypuścić. Jego ulubionym miejscem jest chowanie się za regałem, ale wychodzi już samodzielnie. Trochę się nas jeszcze boi, ale jak mamy cos smacznego w ręku, to juz jest nasz.
Zapoznał się już z jednym z kotów i opędzlował mu michę. :D
Najwiekszy problem mamy z jednym z psów. To żywiołowy 10-miesięczny terrierek Milo bardzo zainteresowany kociakiem. Maluch się go prawie nie boi, ale Milo go prześladuje więc pół dnia spędził przyczepiony do stołu. Mam nadzieję, że wkrótce to zainteresowanie mu minie.
Teraz maluch schował się w swoje ulubione miejsce i śpi. Trochę mnie martwi, że prawie w ogóle się nie bawi, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu.
A dzisiaj czeka mnie jeszcze zrobienie kociakowi zastrzyku :? . Mam nadzieję, że sobie poradzę, bo nigdy tego jeszcze nie robiłam.
Pozdrawiam,
Ludek
Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki
Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.

Ludek

 
Posty: 200
Od: Pon gru 27, 2004 20:14
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon sie 01, 2005 17:24

WIem, że Justyna wyjechała teraz na wakacje- kto opiekuje się tą wesołą gromadką?
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 01, 2005 17:27

Chyba znajomi, część jest z nią, 2 chyba trafiły do kogoś w W-wie. Zresztą sama pewnie napisze jak wróci :D
Pozdrawiam,
Ludek
Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki
Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.

Ludek

 
Posty: 200
Od: Pon gru 27, 2004 20:14
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sie 02, 2005 21:26

Ludek, gratuluję zakocenia :D
Kolejna zakocona psiara w naszym gronie!!!! :dance: :dance2:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 18 gości