Rude jest piękne ....♥♥♥♥ cz.37

A u nas nadal strzelają.
Emi tylko raz sikneła i do domu ucieka. Niby w Warszawie zakaz i co z tego nikt nie reaguje i strzelają nawet z okien rzucają.
Nie będę tego komentować bo bym musiała trochę wulgaryzmów użyć na takie @@@

jolabuk5 pisze:Oby tak bylo, że ludzie mądrzeją - strzelanie petardami powinno być całkiem zakazane!
Rudziu, nie choruj!

Też mam nadzieję, że ludzie mądrzeją, choć może być i tak, że biednieją i nie stać ich na puszczanie pieniędzy z dymem, nawet najbardziej kolorowym.

Rudziu, zdrowia życzymy :ok:

jolabuk5 pisze:Oby tak bylo, że ludzie mądrzeją - strzelanie petardami powinno być całkiem zakazane!
Rudziu, nie choruj!

Rudzi na razie przeszło, to chyba były takie strachy w wolny dzień.

Gosiagosia pisze:A u nas nadal strzelają.
Emi tylko raz sikneła i do domu ucieka. Niby w Warszawie zakaz i co z tego nikt nie reaguje i strzelają nawet z okien rzucają.
Nie będę tego komentować bo bym musiała trochę wulgaryzmów użyć na takie @@@

Głupota ludzka nie zna granic

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Oby tak bylo, że ludzie mądrzeją - strzelanie petardami powinno być całkiem zakazane!
Rudziu, nie choruj!

Też mam nadzieję, że ludzie mądrzeją, choć może być i tak, że biednieją i nie stać ich na puszczanie pieniędzy z dymem, nawet najbardziej kolorowym.

Rudziu, zdrowia życzymy

Też tak myślę, że to kasa jest powodem, kilka sekund i stówki nie ma. Dobrze, że to się kończy, moze w końcu zaniknie, dla dobra zwierząt.

Gosiagosia pisze:

Jakie śliczne ptaszki, dziękuje Małgorzatko :1luvu:

U mnie ptaszki dopiero dzisiaj zjawiły się większym, tzn normalnym stadem, bo wczoraj chyba były wystraszone strzałami i gdzieś się pochowały

Gosiagosia pisze:

Niestety Rudzi się pogorszyło, we wtorek wieczorem zaczęła kichać i wczoraj też, tak dziwnie bo też dopiero wieczorem, a dzisiaj rano obudziły mnie jej wymioty

Jesteśmy umówione po południu do weta.

mir.ka pisze:Niestety Rudzi się pogorszyło, we wtorek wieczorem zaczęła kichać i wczoraj też, tak dziwnie bo też dopiero wieczorem, a dzisiaj rano obudziły mnie jej wymioty Jesteśmy umówione po południu do weta.

Trzymam mocno kciuki za zdrowie Rudzi.
:ok:

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:Niestety Rudzi się pogorszyło, we wtorek wieczorem zaczęła kichać i wczoraj też, tak dziwnie bo też dopiero wieczorem, a dzisiaj rano obudziły mnie jej wymioty Jesteśmy umówione po południu do weta.

Trzymam mocno kciuki za zdrowie Rudzi.

Na razie śpi po śniadaniu i nie wie co ją czeka.

Przyłączam się z kciukami i życzeniami zdrowia dla Rudzi :ok:

Wróciliśmy. Rudzia ma przewlekłe zapalenie gardła

Czyżby poprzednim razem nie było doleczone? :roll:

W każdym razie gardło ma bardzo czerwone , powiększone węzły chłonne i zaostrzony szmer krtaniowy

Dostała zastrzyk na 2 tygodnie, żeby tabletkami nie podrażniać gardła, ma dostawać jeść częściej, w małych porcjach. Tofik nie będzie na razie po niej dojadać, bo będę odstawiać jej miseczkę na później, ponadto i on mógłby od niej podłapać jakiegoś wirusa. Za 2 tygodnie kontrola i przy okazji pojedzie Elenka na kontrolne badanie tarczycy. Nie wiem czy Elenka nie dostanie wtedy zastrzyku na astmę, bo będzie miesiąc od poprzedniego zastrzyku, a już dzisiaj kaszlała

Niestety tak to jest z kotami w "poważnym" wieku, ciągle coś wyskoczy

Rudzia troszkę schudła, waży 4,70 kg.

Biedna Rudzinka.
Dobrze że nie musi brać tabletek.
Kciuki nadal będą trzymane :ok:

Rude jest piękne ....♥♥♥♥ cz.37

Kto przegląda forum