DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 09, 2023 0:04 Re: DT Na Końcu Świata

Jestem na grupie śmieciarkowej na fb, na razie kuchenki turystyczne się nie pojawiył, ale gdyby ktoś oddawał, to pewnie się skuszę :) (a nie takie rzeczy ludzie oddawali. Każde miasto ma swoją specyfikę, jeśli chodzi o rodzaj oddawanych rzeczy. Warszawa jest bogata. Były raz nawet meble z litego drewna olejowanego 8O )

Potknęłam się wczoraj o jeża, potoczył się jak piłka :( Przeturlałam go na plecy, obejrzałam schowany pyszczek. Wyglądało, że nic mu nie jest, więc przewróciłam z powrotem na brzuch. Poszłam do domu nałożyć jeść, miałam nadzieję, że go zapach skusi i się rozwinie z kulki, to zobaczę, czy nie ucierpiał. Wprawdzie wpadłam na niego na miękkiej trawie, ale nigdy nie wiadomo. Jak wróciłam z papu, to już go nie było.
Potem wystawiłam talerz z Felixem dla zewnętzrnego kocurka i tę miskę ze Smillą dla jeża. Talerz dla jeży niewygodny, wiosną jeden w niego wszedł i go katapultował wraz z jedzeniem, miska lepsza, niska i stabilna. A kocurkowi zbyrzdła Smilla, czyli wszystko świetnie zaplanowałam. Niestety zwierzaki były innego zdania: kocurek rzucił się na miskę jeża, zostawił sporo Felixa, a później jeż wylizał do czysta talerz, kompletnie ignorując miskę :201422

Nie podoba mi się, jak zewnętrzny kocurek stawia tylne łapy. Jakoś tak mu uciekają. Jak bym miała być czarnowidzem, to bym powiedziała, że to wygląda jak dysplazja obu stawów biodrowych. Ale to aż nieprawdopodobne, więc może to inna przyczyna.

W tym roku po raz pierwszy udała mi się w doniczce na dworze kocimiętka. Wyrosła gęsta i masywna. Wybierałam gatunek dziki a nie odmianę ozdobną, żebym mogła potem dawać kotom. Znacie pewnie te przeróżne filmiki, na których koty głupieją przy kocimiętce, objadają się nią, ślinią, potem tarzają, aż wreszcie pijane zasypiają w wonnych krzaczkach. Nic z tych rzeczy. Nawet jak kwitła nie budziła zbyt dużego entuzjazmu. Z kotów na dworze tylko jeden i tylko raz trochę się o nią oceirał. Kwiatki przyniesione do domu budziły zainteresowanie, ale tylko niektóre koty postanowiły je zjeść.
No nic, nadchodzi jesień, moje roślinki zmarnieją, więc ścięłam wszystkie duże pędy i przyniosłam do domu do ususzenia. Kotom dałam jedną gałązkę. Amiś pacał łapą, jakby go miała użądlić. Tylko Ekslibris wpadł na to, aby skonsumować liście. Potem położył się na kanapie na resztkach łodyżki i zasnął. Może spał nieco mocniej niż zwykle, bo późniejsze poruszenie go wybudziło tak, że aż się poderwał. Dopiero dziś kanapa pachniała Amisiowi ponętnie po wczorajszej kocimiętce. Zaczął lizać materac, potem się ocierał i próbował gryźć. Dałam więc kolejne dwa pędy rośliny. Trochę pociamkał, ale bez przekonania. Pachnąca kanapa była jednak ciekawsza. Ekslibris bronił obu gałązek, przeganiał konkurentów z miauczeniem, chociaż sam zjadł tylko trochę. Aliś krążył wokół wetkniętego pędu w szparę pudła z Felixami, nie wiedząc, co ma z tym zrobić.
Chyba mam jakąś dziwną tę kocimiętkę.

Nagle zrobiło się obrzydliwie zimno. Wystawiłam podgrzewacz do poidła i postawiłam stalową miskę. Sprawdzało się zimą. Podgrzewacz był cały czas w domu, odkąd zrobiło się cieplej wiosną. Niestety coś musiało w nim zardzewieć, bo teraz ledwie bździ lampką. Zobaczę rano, czy się rozruszał i czy dał radę podgrzać miskę.

Bardzo chciałabym znaleźć zewnętrznemu kocurkowi dom :( To kolejny pieszczoch, pozwolił mi się nawet kilka razy przenieść na rękach bez protestów. Daję radę wepchnąć mu tabletkę do gardła, nie próbuje mnie gryźć, nie broni się zaciekle. Fajny, domowy kot...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lis 20, 2023 20:07 Re: DT Na Końcu Świata

Wystartoawła kolejna edycja konkursu organizowanego przez portal Ratujemy Zwierzaki. Liczy się w nim ilość odrębnych wpłat na skarbonkę danej organizacji a nie same kwoty. Dlatego wystarczy, że chętni wpłacą nawet po 1 zł, a skarbonka ma szansę wygrać w konkursie.
W skrócie zasady są takie: wygrywa organizacja, która zbierze na koncie największą ILOŚĆ wpłat, niezależnie od wielkości wpłaconych kwot. Nagrodą za największą ilość wpłat jest wygrana w wysokości 100 tys. złotych, ufundoawna przez portal Ratujemy Zwierzaki.
Z każdego konta bankowego liczy się tylko jedna wpłata. Dlatego ja staram się wpłacać z każdego konta, jakie mam.
Chcę polecić uwadze tę fundację (to ich post promujący skarbonkę):
https://www.facebook.com/groups/zwierzo ... 618456636/
A to link do samej skarbonki:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/dotacjazwierzokracja
Fundacja Zwierzokracja pomogła mi dwukrotnie, znaleźli domy kotom wolno żyjącym, których nie mogłam u siebie pomieścić. Domki są fantastyczne, dostaję zdjęcia i filmiki.
Na razie wpłat jest bardzo mało :( Nie wiem, czy Zierzokracja ma szansę wygrać w tym roku. Ale bardzo chcę im pomóc :) Wszystkie wpłacone na skarbonkę środki idą oczywiście na konto fundacji, więc tak czy owak to będzie dla nich wsparciem :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lis 21, 2023 20:54 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:Wystartoawła kolejna edycja konkursu organizowanego przez portal Ratujemy Zwierzaki. Liczy się w nim ilość odrębnych wpłat na skarbonkę danej organizacji a nie same kwoty. Dlatego wystarczy, że chętni wpłacą nawet po 1 zł, a skarbonka ma szansę wygrać w konkursie.
W skrócie zasady są takie: wygrywa organizacja, która zbierze na koncie największą ILOŚĆ wpłat, niezależnie od wielkości wpłaconych kwot. Nagrodą za największą ilość wpłat jest wygrana w wysokości 100 tys. złotych, ufundoawna przez portal Ratujemy Zwierzaki.
Z każdego konta bankowego liczy się tylko jedna wpłata. Dlatego ja staram się wpłacać z każdego konta, jakie mam.
Chcę polecić uwadze tę fundację (to ich post promujący skarbonkę):
https://www.facebook.com/groups/zwierzo ... 618456636/
A to link do samej skarbonki:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/dotacjazwierzokracja
Fundacja Zwierzokracja pomogła mi dwukrotnie, znaleźli domy kotom wolno żyjącym, których nie mogłam u siebie pomieścić. Domki są fantastyczne, dostaję zdjęcia i filmiki.
Na razie wpłat jest bardzo mało :( Nie wiem, czy Zierzokracja ma szansę wygrać w tym roku. Ale bardzo chcę im pomóc :) Wszystkie wpłacone na skarbonkę środki idą oczywiście na konto fundacji, więc tak czy owak to będzie dla nich wsparciem :)

Ważne!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lis 22, 2023 19:38 Re: DT Na Końcu Świata

Dzięki :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 22, 2023 20:45 Re: DT Na Końcu Świata

Poza newsami konkursowymi co slychac, jak kotelek zewnetrzny, jak dogrzewanie?
Trzymajcie sie cieplo, cos szybko zima przyszla w tym roku.

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro lis 29, 2023 19:30 Re: DT Na Końcu Świata

Dziękuję za zainteresowanie :)

Zewnętrzny kocurek przestał przychodzić, jak się zrobiło zimno. W tamtym roku zniknął w podobnym okresie, więc mam nadzieję, że ma gdzieś lepszą miejscówkę na zimę... Będę czekać na niego wiosną i może kiedyś znajdę mu prawdziwy dom...

Podgrzewacz do poidła coś tam grzeje, więc nie mam go jak reklamować u sprzedawcy, bo pewnie powie, że działa.

Moja była tymczaska, o której pisałam przy okazji pytania o pompę infuzyjną, dziś została uśpiona. Choroba pędziła jak szalona, duże szanse, że brał w tym wszystkim udział chłoniak...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 29, 2023 19:49 Re: DT Na Końcu Świata

Biedna mała
(*)
Trzymaj się. Choć wiem, że nie ma łatwo
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lis 29, 2023 20:54 Re: DT Na Końcu Świata

Szkoda kotenki, wspolczuje :(.

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw gru 07, 2023 15:42 Re: DT Na Końcu Świata

Dziękuję za ciepłe słowa <3
Przeczytałam, ale wracam do domu tak zmęczona po pracy, że nie mam siły kiwnąć palcem. Ogarniam niezbędne minimum - głównie zwierzakowe (zaś moje pranie skisło sobie w pralce).
Szykuję się do łapania wymizerowanego kota. Wygląda strasznie, ale do zwykłej klatki wejść nie chciał. I dopiero od paru dni pokazuje się jako tako regularnie, a przynajmniej na tyle często, że go widuję. Wcześniej zaglądał tak rzadko, że zawsze myślałam, iż to był ostatni raz przed dalszą wędrówką.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob gru 23, 2023 15:17 Re: DT Na Końcu Świata

Zewnętrzny, mizerny kot pojawia się głównie wtedy, jak jest bardzo zimno albo jak spadnie śnieg. Poza tymi okresami mam problem z namierzeniem go. Dziś jest obrzydliwie zimno i w dodatku spadło ciut śniegu, więc się pokazał. Płakać się chce na jego widok... Je z dużym trudem i zjada niewielką ilość.
Do tej pory uciekał na mój widok a dziś zaczął miauczeć. Podszedł do mnie, jak nakładałam mu mokrą karmę (chyba lepiej sobie z nią radzi) i nie zareagował nawet jak go musnęłam po grzbiecie. Dziś mogłabym go zapakować do transportera, ale weterynarze u mnie nieczynni, a w domu brak miejsca na kolejnego kota :cry:
Trochę naiwnie spytam:
nie miałby ktoś miejsca (choćby w garażu) do 07.01. na przetrzymanie kota w klatce?
Moja wet wraca po Trzech Królach.


Tymczasem składam wszystkim życzenia spokoju, radości i nadziei na każdy dzień oraz mnóstwo zdrowia, zarówno dla Dużych jak i Futrzastych
Obrazek
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw gru 28, 2023 21:09 Re: DT Na Końcu Świata

Mizerotek na razie przychodzi regularnie. Dziś mruczał z uciechy, po raz pierwszy.
Głaskałam i delikatnie omacywałam. Przeraźliwie chudy. Jak się przemieszcza, wygląda nędznie, ale nie rzuca się w oczy ta chudość. Pod futrem są zaraz kości.

Oprócz niego jeszcze jeden kot, który ma coś z łapą. Wprawdzie stawia na ziemi, ale stara się odciążać, a jak stoi, trzyma ją w górze. Pękaty, więc przynajmniej nie zabiedzony.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie gru 31, 2023 1:15 Re: DT Na Końcu Świata

Mizerotek na razie pokazuje się w miarę regularnie. Przedwczoraj po raz pierwszy mruczał z uciechy.
Słodki z niego kotek...
Ostatnio edytowano Wto sty 02, 2024 22:54 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sty 02, 2024 20:00 Re: DT Na Końcu Świata

Koty na zewnątrz mają swoje gusta. Ze względu na Mizerotka znowu zaczęłam wystawiać suchą karmę, bo on nie czeka pod oknem, aż wyjdę z mokrym, tylko wędruje dalej. On musi mieć co jeść, więc stanęło na suchym. Tylko nie byle jakim suchym. Wypróbowałam Smillę - tej nikt nie rusza. Była też Feringa z dobrymi opiniami - niektóre koty się nią dopychają, ale szału nie ma. Jedyna sucha, która jest lubiana i którą Mizerotek też próbował wcinać mimo trudności to Purizon. Tak, tak, właśnie Purizon. Dostałam na grupie Śmieciarkowej jakieś 0,7 kg i teraz kupuję ten sam smak.

Nugat dziś siada z nosem przy samym grzejniku. On ma zmiany w zatokach po "szczęśliwej wolności", więc pewnie chce je sobie wygrzać. Zwykle tak nie robi, ale wczoraj wietrzyłam łazienkę, więc może go trochę przewiało.

Obcięłam psu pazury, bo już nie mogłam wytrzymać tego stukania po podłodze w nocy. Umęczyłam się strasznie, trwało to wieczność razem z wycinaniem włosów między palcami, kilka pazurów o wyjątkowo długim rdzeniu przycięłam do krwi, piesa panikowała, no po prostu obie tego nie lubimy. Ja padłam na kanapę, ona na swój materac i chya drzemie - musi odespać nerwy.

Aliś zwrócił śniadanie, bo za szybko jadł. Potem marudził, bo był głodny.

Byłam na rozmowie o pracę. Jednak nic z tego nie będzie. Ciekawe, skąd wezmę pieniądze na zaabiegi Mizerotka. Do licha, ten kot lubi ludzi, więc mógł być kiedyś czyjś! Dlaczego to nie jego poprzedni właściciel się głowi, jak kotu pomóc, tylko ja? Ludzie są bez serca.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sty 02, 2024 20:41 Re: DT Na Końcu Świata

Czytam, myślę, trzymam kciuki! Przepraszam, że nie piszę za często, ale..no tak mam.
Straciłaś pracę :(? Czy szukasz dodatkowej? Cokolwiek to jest- oby się udało jak najszybciej, jak najlepiej! i za te purizony dla wybrednych
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt sty 05, 2024 0:12 Re: DT Na Końcu Świata

Edit: Właśnie straciłam moje jedyne źródło utrzymania...
Purizon w końcu doszedł, ale przez tych kilka dni, kiedy była tylko sucha Feringa, Mizerotek zniknął. Nie pojawia się ostatnio :cry:
Przestał też przychodzić kot z problemem z łapą.
Za to pojawił się jakiś biszkopt. Mam nadzieję, iż nie zniknie tylko dlatego, że wrócił do miski Purizon :roll: I mam też nadzieję, że zapachy innych kotów nie odstraszają mi tych dwóch, którym chciałam pomóc, zwłaszcza Mizerotka...

Dziękuję pięknie za życzenia :1luvu:
Ostatnio edytowano Sob sty 06, 2024 2:13 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 24 gości