Blue, słow brakuje na to jak Was potraktowano...

Współczuję przeżyć.
Cale szczescie, ze Sowka dobrze sie czuje i zle samopoczucie po pobraniu plynu bylo chwilowe.
Dobrze, ze plyn pod katem chorob zakaznych jest czysty. Niewiarygodne, ze nie wykonano badania ogolnego i cytologii

Myslalam, ze to norma...
Caly czas trzymam kciuki za Sowke i za wyjasnienie jej dolegliwosci, bo najgorzej jak nie wiadomo co jest

Bezradnosc jest najgorsza, sama cos o tym wiem

Niestety, u nas nadal kiepsko. Od srody probujemy z rehabilitacją (na razie pole i laser), potem jakies cwiczenia manualne, moze akupunktura, ale szczerze mowiac nie wierze, ze to cos pomoze, nie widze tego zbyt optymistycznie

Miałam nadzieję, że po przeleczeniu Toxo klindamycyną będzie jakas znacząca poprawa w samopoczuciu Łatka i w jego poruszaniu sie. Przez chwile na sterydzie bylo
odrobine lepiej, ale teraz znowu jest gorzej

Musielismy zejsc ze sterydu, zeby rozpoczac zabiegi rehabilitacyjne w kierunku tej dyskopatii i dużych zanikow mięśniowych.
Tak naprawde, plyn mozgowo-rdzeniowy na cytologie powinien byc zbadany jak najszybciej - max do 30min, a najlepiej na miejscu zaraz po pobraniu. Czasami w szczegolnej sytuacji, jak sie specjalnie przygotuje material to ew. mozna go przetrzymac do 2-3 godzin. Po kilku dniach badanie nie ma sensu...

W przypadku Łatka na ogolne badanie i cytologie wyslano do lokalnego labu i badanie przeprowadzono jeszcze tego samego dnia, chociaz mam watpliwosci, czy to juz nie bylo za dlugo. Jak wiesz, na profil neurologiczny (PCRy) z wielkiej łaski wyslano do IDEXXu (ciagle zaluje, ze nie do Laboklinu jak u Ciebie, bo byloby o jedną chorobę wiecej). Na badania PCR plyn moze byc dluzej przechowywany, ale nie na cytologie.
Z tego co czytalam, to w W-wie - zarowno w Auxilium jak i Neurovecie badanie cytologicznie i ogolne plynu m-r badają na miejscu, od razu po pobraniu. Dr Wrzosek z Wroclawia tez o tym pisze, ze to wazne, zeby PMR zbadany byl jak najszybciej i tez bada od razu. Moze jeszcze dopytaj, czy na pewno nie zbadano plynu na miejscu w lecznicy, chociaz jakby mieli wynik to chyba by sie skontaktowali, przeslali wyniki? Czasami trzeba samemu sie o to upominac. Dziwne, ze tego by nie zbadali bo przeciez jest to podstawowe badanie plynu m-r.
Caly czas mocne kciuki
P.S. Co do tego upadku z drapaka... dobrze, ze nic sie nie stalo! Moj drugi kot (cukrzyk w remisji) spadl niedawno z wyzszego drapaka i zlamal sobie kosc strzalkową

Jakbym nie miala wystarczajaco zmartwien z Łatkiem
