Sówka - taki miły kotek :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 26, 2023 14:59 Re: Sówka na wojażach :)

Te wybroczyny niepokojące. Czy i jakiejś w mózgu nie było, skoro pół pyszczka poraziło? Co je wywołało, co je potem cofnęło?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15403
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 26, 2023 20:43 Re: Sówka na wojażach :)

mziel52 pisze:Te wybroczyny niepokojące. Czy i jakiejś w mózgu nie było, skoro pół pyszczka poraziło? Co je wywołało, co je potem cofnęło?


To był ewidentny atak - minął w kilkanaście sekund po podaniu wlewki.
Zresztą powtórzył się częściowo w gabinecie - tym razem wraz z oddaniem moczu i kału, dzięki temu ten drugi od razu też pojechał na badania - jest czysty.
Bardzo się bałyśmy z wetką w co się przemienią te zmiany skórne - bo zobaczyła je wetka w gabinecie podczas badania (dzień wcześniej ich nie było, oglądałam jej skórę bo zauważyłam że ma jakieś dziwne krostki, z nich następnego dnia powstały plamy), a następnego dnia największa z nich nieco zbladła ale rozlała się na cały niemal kręgosłup i zrobiła błyszcząca, sierść na niej się rozlazła - myślałam że wypada. A potem zmiana zniknęła stopniowo a sierść wygląda już normalnie, chyba była po prostu tłusta albo skóra miała inne napięcie?
Te wybroczyny nas przestraszyły, mogło się zacząć coś niefajnego, ale póki co skórne objawy zniknęły, oglądam jej śluzówki, skórę - nic nie widać, w kale też krwi nie widać.

FuterNiemyty pisze:Wspolczuje :(.
Parszywy problem. Czy nie naklada sie cos jeszcze neurologicznego, autoimmuno w tle?


U Sówki tło tych ataków prawie na pewno jest autoimmunologiczne, troszkę wygląda na to że coś dzieje się z trzustką (? - krew bardzo źle leciała, nie starczyło jej na wszystko co chciałyśmy zbadać) i to nasiliło objawy, przełamało działanie sterydu, wylazło też na skórę. Sówka niedawno miała zgrubienie na wardze, czerwone i opuchnięte - myślałam że się może przygryzła/uderzyła podczas ataku, nie rosło i zniknęło po kilku dniach więc się tym nie martwiłam, możliwe że to był pierwszy objaw, możliwe że już wcześniej coś wyłaziło na skórę tylko tego nie zauważałam jeśli było mniejsze i się nie rozlewało, bo nie jest to swędzące.

jolabuk5 pisze:Mogę tylko mocno trzymać kciuki za koteńkę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Dziękujemy :1luvu:

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw paź 26, 2023 21:27 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Wybroczyny mogły być od silnego ataku. U ludzi:
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do- ... 10988.html

Co ciekawe, właśnie nagły wysiłek, taki jak pchanie podczas porodu lub silny kaszel, może spowodować pęknięcie naczyń włosowatych i powstanie wybroczyn na skórze.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15403
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 27, 2023 5:11 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Ojej, Sówko trzymaj się :ok:
Oby już było lepiej :201494

makrzy

 
Posty: 1057
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt paź 27, 2023 7:28 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Współczuję, u nas też katastrofa z biegunkową koteczką. Nerwicy dostać to mało powiedziane, ja to w psychiatryku wyląduję niebawem ,jak nic, a najpierw sprzedam nerkę by pokryć te horrendalne koszty weterynaryjne :strach:
Kciuki za Was,bo cóż innego zostaje... Człowiek lata po wetach wszelkiej maści, diagnozuje i nic długotrwałej poprawy :cry:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 27, 2023 9:16 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Mocne kciuki za Sówkę :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 27, 2023 12:08 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Ode mnie też mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4030
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pt paź 27, 2023 20:04 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

tabo10 pisze:Współczuję, u nas też katastrofa z biegunkową koteczką. Nerwicy dostać to mało powiedziane, ja to w psychiatryku wyląduję niebawem ,jak nic, a najpierw sprzedam nerkę by pokryć te horrendalne koszty weterynaryjne :strach:
Kciuki za Was,bo cóż innego zostaje... Człowiek lata po wetach wszelkiej maści, diagnozuje i nic długotrwałej poprawy :cry:


Och, u tej biedulki też kiepsko? :( Miałam nadzieję że już wyszliście na prostą :(
Nie chcę nawet myśleć o kosztach :( Ale niechby już były ale gdyby za nimi szło wyleczenie albo choćby konkretna diagnoza która pozwala na trzymanie choroby w ryzach - a tak...
Kurczę, trzymam mimo wszystko kciuki żeby u Was udało się zapanować nad tą przypadłością :(

Miziel52 - pewnie jest to jedna z opcji ale u niej te ataki nie są same z siebie szarpiące ciałem (choć nie wiem co sie w jej trzewiach dzieje) - to bardziej wyglądało na jakieś odczyny zapalne ale nie wiem co to było, na szczęście ustąpiło. Dziwne było to że plama rozlała się po całej niemal długości kręgosłupa.

Meteorolog1, makrzy, Gosiagosia - dziękujemy za kciuki :1luvu:

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt paź 27, 2023 20:24 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Mocne kciuki, zdrowia ! :ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 11684
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt paź 27, 2023 21:24 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Sówka jest w najlepszych rękach na świecie, wierzę, że kryzys minie! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19360
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 28, 2023 1:32 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Sówka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70975
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 29, 2023 9:42 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Dzisiaj jest drugi dzień bez widocznego, porannego ataku - więc jakby ciągle, choć powoli szło ku lepszemu.
Ale Sówka cały czas jest polegująca, ma jakiś taki smutek w oczach który znika jedynie na chwilę gdy widzi mięso. Je karmę nawet w normie, choć nie tak chętnie jak zawsze ale nie ma się do czego bardzo przyczepić w temacie ilości, na widok mięsa dostaje energii zwyczajowej. Ale tak poza tym jest właśnie bez energii, bez wigoru, nie pędzi pierwsza do kuchni, wchodzi na końcu, poleguje.

Obrazek

Ta jej sierść wtedy wyglądała tak dziwnie, nie dawała się ułożyć normalnie, dlatego myślałam w pierwszym momencie że wypadła - a po zniknięciu tego zaczerwienienia wszystko wróciło do normy dlatego myślę że to była jakaś zmiana napięcia mięśni pod skórą. Na fotce nie widać za bardzo koloru skóry bo była błyszcząca i odbijała światło, chciałam jednak pokazać jak wyglądało ułożenie sierści. Zastanawiam się czy ta rozlana czerwona plama wzdłuż kręgosłupa nie oznacza że to w nim też toczy się stan zapalny i ciało tak zareagowała na jego zaostrzenie.

Obrazek

Jutro jedziemy na powtórkę badań krwi i zobaczymy czy coś się zmieniło i w którą stronę.

Dziękujemy wszystkim za dobre słowa i kciuki :)
Martwię się o tego dziwnego kota bardzo.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 29, 2023 10:44 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

bo Ty to w ogóle masz "szczęście" do dziwnych kotów.

Blue pisze: Zastanawiam się czy ta rozlana czerwona plama wzdłuż kręgosłupa nie oznacza że to w nim też toczy się stan zapalny i ciało tak zareagowała na jego zaostrzenie.


to jest możliwe. W końcu stan zapalny podnosi miejscowo temperaturę tkanek otaczających, a to powoduje rozszerzenie naczyń włosowatych w skórze, stąd rumień.

Kciuki nieustające za Sówkę :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16686
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 29, 2023 11:28 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

izka53 pisze:bo Ty to w ogóle masz "szczęście" do dziwnych kotów.


Nie mam powodów by zaprzeczyć...
Ale prawda wygląda tak że obecnie z moich 6 kotów 5 pochodzi z tego samego źródła.
Jest też opcja że w ścianie mam radioaktywny ładunek - my też jesteśmy nieco hmmm... dziwni ;)
Co jest tylko częściowo żartem - bo w klatce obok wiele lat funkcjonował gabinet RTG a przez moje mieszkanie w czasie wojny przeleciała bomba i wylądowała w piwnicy - o ile wiem nie została nigdy wydobyta ;)
No ale załóżmy że to jednak wspólna mamusia moich kotów ma tu coś do powiedzenia ;)

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 29, 2023 11:38 Re: Sówka - troszkę gorszy czas :(

Blue, to sie nazywaja ciekawe okolicznosci ;)
Z uporem maniaka kciuki za Was wszystkich. Nie myslalas jakiegos dyplomu w wetach, medycynie robic?
Kolejki jak do Znachora by staly.

FuterNiemyty

 
Posty: 4991
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości