to niekoniecznie świadczy o wilgotności; może świadczyć raczej o tym, że masz kiepskie okna
lub mało wietrzysz.
u mnie na stole stoi urządzenie/takie malutkie/ do pomiaru wilgotności - bo moja suka nie lubi/ żle znosi jak jest za wilgotno;
więc mam osuszacz i pilnuję wilgotności/ szczególnie latem -ale i zimą. Żeby było raczej do 60%, no ewentualnie czasem do 65%. Ale na pewno nie więcej. Teraz mam 61% wilgotności i 20 stopni - bez włączonego ogrzewania/jeszcze nie włączaliśmy.
jedynie odłączyłam klimatyzator i zamknęłam okno tydzień temu, bo latem cały czas jedno było trochę uchylone.
Wystarczy umyć podłogę na mokro czy zrobić sobie gorącą herbatę i wilgotność sie zmienia bardzo. Ale chwilowo.
Najgorzej jak jest jednocześnie ciepło i wilgotno. Przynajmniej dla mojej suki.
Zimą zazwyczaj najlepiej działa jak się po prostu dużo wietrzy.
To trochę nieintuicyjne, bo jak zimno to się nie ma odruchu spania przy otwartym/uchylonym oknie -ale to najbardziej skuteczne zazwyczaj na wilgotność. Oczywiście obniża to też temperaturę.
To znaczę ja sobie sprawdzam wilgotność w mieszkaniu, i na zewnątrz, i decyduję co robić.
Mój osuszacz jest bardzo porządny/szybko działa, ale ma rurę podłączona do okna, więc na zimę się nie nadaję/ od wiosny do października jest podłączony do okna i włączam go w razie potrzeby -ale nie na oko, tylko według wskazań higrometru.
może po prostu zacznij od kupienia jakiegoś higrometru/ nawet takiego najtańszego
na allegro są już po 13 zł np. tutaj
https://allegro.pl/oferta/niezawodny-te ... 4369342174żeby wiedzieć jak ta jest ta wilgotność konkretnie i jaka temperatura u Ciebie.
bo teraz nawet na potrzeby napisania jakiegoś pisma -to tego nie wiesz; a określenie, że jest wilgotno czy zimno - nie da nijak do niczego porównać.
to znaczy inaczej brzmi w takim piśmie jak napiszesz;
" u mnie w mieszkaniu jest wilgotno i zimno"
/
a inaczej jak napiszesz konkretnie kiedy i jaka była temperatura /wilgotność
no i samemu tez lepiej wiedzieć