Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 02, 2023 15:02 Re: Patmol

Patmol pisze:cosmy nie ma takich małych opakowań

szukam czegoś małego , bo w końcu nie zamówiłam żwiru

mam 3% znizki

to jest twarde? czy miekkie?

https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... ies/206657
proszę, pierwsze z góry

a dla psów- moje psy uwielbiały tak te smaczki, jak i inne liofilizowane innych firm dla psów przeznaczone
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon paź 02, 2023 17:04 Re: Patmol

dziekuję :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 03, 2023 21:54 Re: Patmol

Obrazek

uśmiechnięta Sweetie

trochę w tych szelkach wygląda jak koń z siodłem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 03, 2023 22:07 Re: Patmol

Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-rKMmP1pipn

ale świetnie się sprawdzają gdy Sweetie trzeba ciągnąć; jak sie nagle zatrzyma na środku ulicy żeby popatrzeć w niebo.

takie normalne zostawały mi w rękach, a Sweetie zostawała z tyłu zdziwiona - no, wiem -powinnam chodzić wolniej pewnie.
Ale Kaja normalnie chodzi lekkim kłusem, albo szybkim marszobiegiem - trochę zwalnia dla Sweetie, ale jednak czasem Sweetie bywa jak ta chorągiewka na końcu ciężarówki.
albo jak w tych bajkach, gdy ostatni krasnoludek, ciągnięty przez tych z przodu, powiewał na wietrze.

Sweetie wazy prawie 30 kg, wiec tak niezupełnie powiewa.

Myślę, ze jednak, psy nie nadają się do mieszkania w kamienicy. gdybym miała ogród porządny czy teren, czy mieszkała gdzieś na wsi - nie byłoby takich problemów dla psów.
Dla mnie jest ok; ale dla starego psa -takiego jak Sweetie -czasem jest trudno.

Ostatnio lepiej chodzi. Może kwestia pogody. Może tego że codziennie ją przymuszam do ruchu.
To znaczy ona uwielbia chodzić ze mną i Kają, więc ją bierzemy - chociaż w sumie jest dla nas pewnym obciążeniem. Bo ani przyspieszyć, ani przemknąć niepostrzeżenie.
Z drugiej strony lubimy jej towarzystwo.

Z trzeciej strony jak ją wezmę przy okazji wyjścia z Kają do parku, tak na 1,5 godziny spaceru, to resztę dnia śpi; i nie musze z nią wychodzić co 3 godziny -bo sama nie wie co by chciała.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 03, 2023 22:22 Re: Patmol

Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-PntNwq0WFx
Patmol i Tymoteusz.

Patmol, po prawej, zazwyczaj śpi. Jak typowy kot.
A Tymoteusz, jest w tym samym wieku co Patmol czyli w sumie tez senior, zazwyczaj kombinuje. Tutaj udaje niewiniątko.
Nawet się zwinął, że niby jest taki malutki i niewinny.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 04, 2023 6:03 Re: Patmol

Widać, że Swettie już ma swoje lata, ten siwiutki pyszczek jest już wyraźny. Po biszkoptowych psach mniej to widać, dopiero na zdjęciech porównywanych z przeszłości wyraźnie można dostrzec. Moja Kisia była taka biszkoptowa i twierdziłam, ze po niej mniej widać wiek, dopóki nie spojrzałam na zdjęcia z okresu, kiedy miała 1-3 lata.
To Patmol jest czarny? Nie wiem, czemu sobie w głowę wbiłam, że on jest ten taki syjamski :) A to Tymoteusz!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 04, 2023 6:45 Re: Patmol

Patmol jest czarny, jak jego imiennik. W wielkiego czarnego psa ( we francuskiej wersji to był Patmol) przemieniał sie Syriusz Black w książce o Harrym Poterze.
W polskiej wersji pies nazywał się Łapa (Padfoot w angielskiej.) https://www.axcio-shop.com/blogs/blog-h ... rius-black

Nie znam francuskiego, ale słowo Patmol jest bardzo ładne. I jest coś miłego w połączeniu małego czarnego kota z wielkim czarnym psem.

Po Kai tez widać zmiany.
Nie kolorystycznie, bo jest biszkoptowa -więc nie siwa. Ale tak jakoś po całości widać. Jakby jej sie kontury zamazywały.

Nawet w górach. Chodzi szybkim marszem nadal, ale częściej i dłużej musi odpoczywać.

wczoraj z nią wyszłam wieczorem; ciemno juz było.
nagle patrzę coś jej sterczy z pyska , jak długi patyk, z obu stron. W ciemności to tylko kontury widziałam.
Zanim pomyślałam, powiedziałam "wypluj" -sama jestem już zaprogramowana na "pies nic nie może zbierać"/
No to wypluła. Parówka to była :roll: taka długa; w folii.
Dobrze, ze nie zjadła - bo ta folia chyba niejadalna raczej.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 04, 2023 12:38 Re: Patmol

czytam sobie o tych pakowarkach próżniowych.
Surowe mięso można zapakować próżniowo i normalnie dwa -trzy tygodnie trzymać w lodowce. Przy świeżej wieprzowinie/drobiu jest napisane że 2-4 tygodnie.
Przy mielonym -1 miesiąc.
Wiadomo, zależy jakie mięso i jaka lodówka i na jaką temperaturę ustawiona.

teraz jak wyjeżdżam to zostawiam jedzenie dla Sweetie/poporcjowane/ w zamrażalniku.
I zawsze się zastanawiam czy ona to dostaje odpowiednio odmrożone. Bo powinno się rozmrażać dzień wcześniej/ w lodówce itd

jakby porcje były w lodówce -to by problem zamrażania i odmrażania odpadł.
Po prostu ktoś wyciąga porcje, daje Sweetie -wszystko.
I wtedy nawet dla kotów można-by zostawiać surowe.

ale warzywa zalecają blanszować przez zapakowaniem prózniowym.
I w ogóle czytam, ze warzywa przed zamrożeniem tez się powinno blanszować, czyli przelać wrzątkiem lub 60 sekund gotować i potem do zimnej wody.
Kurcze, nigdy tego nie robiłam. I owoce i warzywa mrożę surowe zazwyczaj.

i czytam jeszcze raz o moim blenderze, kupiłam go z 3 lata temu/lub więcej -ale co jakiś czas czytam do czego go możnajesze wykorzystać ; jako inspiracje. Używam go prawie codziennie.
I wynika, że można w nim zrobić masło orzechowe z orzechów ziemnych.
Muszę wypróbować.

Lubicie masła orzechowe/migdałowe? takie 100%
ja bardzo :oops: chociaż nie da się tego dużo zjeść.
Świetne jako przekąska, gdy nie można akurat jeść (bo trezba lecieć z psami na spacer, a potem całemu towarzyszu dać jeść) a jest sie już bardzo głodnym.
Łyżka masła z orzechów włoskich (całymi możnaby sie udławić, jak sie biegnie po schodach z 2 psami)
a tak -to jedynie nie można gadać do psów.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 04, 2023 20:03 Re: Patmol

Ja tam lubię i to bardzo bardzo :mrgreen:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35311
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw paź 05, 2023 2:56 Re: Patmol

Ja lubie jako dodatek do czegoś, samego, tak z łyżki samego nie zjadlabym, dla mnie to zatykające, zaklejające, za suche, mimo, że tłuste...
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt paź 06, 2023 8:20 Re: Patmol

ale jako dodatek do czego?
ja czasem dodaje sobie do smoothie; ale tak nie za bardzo do czego mam dodać.
Chleba właściwie wcale nie jem. Bardzo, bardzo rzadko. Bułek też nie.

łyżka masła orzechowego jest świetna na wielki głód, jak zamiast jeśc trzeba iść z psami , a jednocześnie trzeba być spokojnym i wyluzowanym
a jeszcze lepiej migdałowego lub z sezamu/tahini.

Ugotowałam wczoraj medaliony z indyka, 1 kilogram.
Dzisiaj będę suszyć -tak trochę, ale nie za bardzo. Żeby były suche, a jednocześnie miękkie. 8) Mam nadzieję, że się uda taki eksperyment.

Wczoraj dałam Sweetie po południu miskę, pełna po brzegi, ryżu z soczewicą na rosole, takiego gęstego.
Chciałam zobaczyć co będzie. W sumie dużo jedzenia dostała objętościowo.
Zjadła chętnie, wylizała miskę ale już po godzinie była bardzo głodna (i umierająca z głodu); rano dostała normalnie mięso, a po południu michę ryz/soczewica/rosół a potem jeszcze marchew -więc ryzyko śmierci z głodu na pewno jej nie groziło.

Do wieczora była strasznie głodna, az dziwne - bo tego ryżu/ z soczewicą było naprawdę sporo. I jeszcze marchew surową dostała.

Normalnie wieczorem nic nie dostaje do jedzenia, bo zazwyczaj przysypia.
Ale wczoraj nie było żadnego spania, tylko marudzenie -więc jej dałam jeszcze wieczorem szyje z kaczki - jedną; I Sweetie poszła spać.
W sumie nie wiem czy to kwestia tego ryżu/ że była po nim głodna czy tego że gotowałam medaliony z indyka i pachniał. 8)
ale wystarczyła jedna szyja z kaczki - i już głód minął

koty oczywiście tez chciały szyje z kaczki i była mała awantura
ale nie chciało mi się dla nich kroić -a po całej szyi na kota. to raczej nie zadziała ; trzeba każdą pokroić na 3 kawałki - a to strasznie głupia robota/ to znaczy żle sie kroi
gdybym każdemu kotu dała zwyczajnie po szyi, to by nie zjadły całej/ żaden by nie dał rady -więc Sweetie by potem po nich zjadała te szyje i by chyba pękła.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28866
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 06, 2023 13:41 Re: Patmol

Patmol, do krojenia mięs trudnych, takich jak szyje kacze/indycze czy inne korpusy używam sekatora .
Takiego ogrodowego.
Kości ładnie rozcina, mięso i tłuszcz czasem trzeba dokończyć nożem, ale znacznie ułatwia cięcie surowizny.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5185
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt paź 06, 2023 15:15 Re: Patmol

Istnieją też nożyce do drobiu.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt paź 06, 2023 17:32 Re: Patmol

Gretta, tak istnieją, ale przy sektorze wysiadają w przedbiegach :ok: .

Do surowych kości sekator jest lepszy. Znacznie lepszy.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5185
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt paź 06, 2023 18:33 Re: Patmol

Pat, jako dodatek np do owsianki - zalewam na zimno płatki jakimś roslinnym mlekiem, dodaje różne nasiona, orzechy, suszonych owoców troche głownie daktyle i masło orzechowe, migdałowe do tego. Jako dodatek do sałatki owocowej np. jako smarowidło np do omleta, naleśnika.
Tak łyżka- nie jestem w stanie zjeść.
Na chleb, jako smarowidło jak w USA- też absolutnie mi nie wchodzi
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MAU i 117 gości