Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto sie 29, 2023 10:28 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:No i co ja mam napisać? :evil: Wstałam wcześnie, ugotowałam rosół na kurczaku, zawiozłam świeżutki, mięso drobno pokrojone. Oczywiście surowe też miałam, gotową mokrą i suchą karmę. Podjechałam do Kulek, przyszła kocia mama i naprawdę niewiele zjadła. Do parku przybiegła Sreberko, chlipnęła odrobinę rosołu i pobiegła do knajpy. Tyle. Rozpuszczone są te koty. Biegamy za nimi, prosimy, aby coś zjadły, a jest jak opisuję. Teoretycznie bezdomne koty są wiecznie głodne, rzucają się na jedzenie, wylizują miski do czysta. Oczywiście zawsze czekają na posiłek. A Kulki? One nie jedzą marketowej karmy, a może powinnyśmy im dawać? W zimie na pewno nie damy rady jeździć po kilka razy dziennie.


faktycznie rozpuszczone te koty :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76619
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 29, 2023 10:32 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

mir.ka pisze:
ewar pisze:No i co ja mam napisać? :evil: Wstałam wcześnie, ugotowałam rosół na kurczaku, zawiozłam świeżutki, mięso drobno pokrojone. Oczywiście surowe też miałam, gotową mokrą i suchą karmę. Podjechałam do Kulek, przyszła kocia mama i naprawdę niewiele zjadła. Do parku przybiegła Sreberko, chlipnęła odrobinę rosołu i pobiegła do knajpy. Tyle. Rozpuszczone są te koty. Biegamy za nimi, prosimy, aby coś zjadły, a jest jak opisuję. Teoretycznie bezdomne koty są wiecznie głodne, rzucają się na jedzenie, wylizują miski do czysta. Oczywiście zawsze czekają na posiłek. A Kulki? One nie jedzą marketowej karmy, a może powinnyśmy im dawać? W zimie na pewno nie damy rady jeździć po kilka razy dziennie.


faktycznie rozpuszczone te koty :lol:

Jak nasze domowe :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 29, 2023 17:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Niestety, takie są. Tym bardziej trudno je złapać. W południe byłyśmy u Kulek z Dorotą, tylko kocia mama zaszczyciła nas swoją obecnością. Bardzo martwię się nieobecnością burasiątka. Jutro Dorota ma dyżur, zobaczymy, co będzie.
Usiłuję doprowadzić zasikany dywan do jakiegoś przyzwoitego stanu, ale ciężko mi idzie :evil: Zastosowałam urine off, ale niezbyt sobie radzi. Na tym dywanie nie znać mokrych plam, obsesyjnie więc wręcz sprawdzam, czy któreś nie pomyliło go z kuwetą, co wygląda dość zabawnie, kiedy na czworakach, z nosem przy podłodze wącham dywan. Mnie jednak nie jest do śmiechu. Każdy kot z osobna jest świetny, naprawdę, ale nie wszystkie się lubią i tu jest pies pogrzebany. Krew się nie leje, futro nie fruwa, ale o przyjaźni nie ma mowy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 29, 2023 17:15 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Niestety, takie są. Tym bardziej trudno je złapać. W południe byłyśmy u Kulek z Dorotą, tylko kocia mama zaszczyciła nas swoją obecnością. Bardzo martwię się nieobecnością burasiątka. Jutro Dorota ma dyżur, zobaczymy, co będzie.
Usiłuję doprowadzić zasikany dywan do jakiegoś przyzwoitego stanu, ale ciężko mi idzie :evil: Zastosowałam urine off, ale niezbyt sobie radzi. Na tym dywanie nie znać mokrych plam, obsesyjnie więc wręcz sprawdzam, czy któreś nie pomyliło go z kuwetą, co wygląda dość zabawnie, kiedy na czworakach, z nosem przy podłodze wącham dywan. Mnie jednak nie jest do śmiechu. Każdy kot z osobna jest świetny, naprawdę, ale nie wszystkie się lubią i tu jest pies pogrzebany. Krew się nie leje, futro nie fruwa, ale o przyjaźni nie ma mowy.


Moje koty też sobie urządziły kuwetę poza kuwetą, na szczęście w piwnicy. Chyba im się dochodząca opieka nie podobała :( One są przyzwyczajone, że od razu mają sprzątane, a teraz przez tydzień miały dwa razy dziennie, a jak kuweta użyta to trzeba szukać innego miejsca.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76619
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 30, 2023 5:44 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U mnie to sprawy behawioralne, tak myślę. Może i u Ciebie, bo tęsknota, koty zostały same..itd.
Wczoraj wieczorem była u nas nawałnica, w nocy powtórka, teraz też pada, ale już bez burzy. Dorota, która ma dzisiaj dyżur u Kulek będzie miała trochę sprzątania. Potem i ja podjadę, pomogę jej. Rano ma przyjść hydraulik wymienić mi baterię łazienkową. Michasia się ucieszy, ona bardzo lubi mężczyzn.
Dawno nie pisałam o pingwiniątku. To kotka z poczwórnym ADHD. Nie da się jej dogonić :lol: Tak zabawowego kota to ja jeszcze nie spotkałam. Ona bawi się wszystkim. Ferdek jakoś nie chce jej zaakceptować, sąsiadka ma problem. Kot nosi obróżkę, średnio chyba działa. Mała je za trzech, dobrą karmę, naprawdę. W piątek planuję wizytę u weta. Nie wiem, czy będzie jeszcze raz odrobaczona, czy już szczepienie. Wetka zdecyduje. Postaram się o jakieś zdjęcia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 30, 2023 15:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U Kulek znowu kiepska frekwencja :( Była tylko kocia mama, zjadła mnóstwo, najwyraźniej jednak chciała, aby Dorota odjechała. Nawoływała dziecko wydając dziwne dźwięki. Dorota zostawiła jedzenie i odjechała. Byłyśmy potem tam obie, jedzenie zniknęło, możliwe, że kociak się najadł. Nie było Sreberka, Lilii i burasiątka :cry:
Kurier przytargał dzisiaj paczkę do sąsiadki. Ona jest cały czas w domu, więc nie ma problemu z odbiorem paczki. Było w niej jedzenie dla pingwiniątka i moich kotów. Mamy zapas.
Pisałam, że jest problem z Ferdkiem, ale coś jakby się poprawiło ( żebym nie zapeszyła :oops: ). Sąsiadka bardzo się stara, dopieszcza Ferdka, pokazuje mu, że jest dla niej ważny. Zaniosłam kotom zabawkę na baterie, gdzie z dziur wyskakuje myszka. Ferdkowi bardzo się podoba, mała też się tym bawi. Koty jak dzieci, nudzą się czymś, trzeba im dawać coś nowego co jakiś czas.
waanka, bardzo Ci dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 31, 2023 7:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 31, 2023 9:18 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Dzień przywitał nas deszczem, ale już jest ładna pogoda, ciepło, ale bez upału. Podjechałam do Kulek, chwilę czekałam, ale pojawiło się burasiątko :lol: Dałam jeść i podjechałam do Lilii, ale nie było jej. Burasiątko jadło ze smakiem, ale przyszła kocia mama i bure uciekło. Zostawiłam kocią mamę przy pełnych miskach i odjechałam, mając nadzieję, że przywoła dziecko, jak mnie nie będzie. Około południa obie z Dorotą tam się spotkamy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 31, 2023 13:32 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

I się spotkałyśmy. Kocia mama przyszła, jadła, ale ją zostawiłyśmy znowu ze względu na dziecko. Lila nie pojawiła się, ale Dorocie udało się przywabić Sreberko. Trochę zjadła, więcej niż poprzednio, ale już miała tylko gotową kocią karmę. Smakowała jej sucha karma, ale mokrej też podjadła.
Odpoczywamy od upałów. Nie jest zimno, przyjemnie powiedziałabym.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 31, 2023 19:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dobrze, że kotki się pojawiły. A co ze Sreberkiem?

aga66

 
Posty: 6910
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt wrz 01, 2023 6:00 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Przebywa w okolicy knajpy. Dzisiaj ja mam dyżur, zobaczę, które koty się pojawią.
Domowe już ucinają sobie drzemkę po śniadaniu. Zrobiło się chłodniej, w nocy pakowały mi się do łóżka, za wygodnie mi nie było. Mam w planach zabranie pingwiniątka do weta. Myślę, że kotka jest zdrowa, sądząc po jej zachowaniu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 01, 2023 8:33 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wróciłam już od Kulek. Była kocia mama, przyszła do miski z rosołem. Doniosłam miskę z karmą, a ona wtedy uciekła i nie przyszła do momentu kiedy tam byłam. Zostawiłam miski, najwyżej ptaki zjedzą :evil: Lilii i burasiątka nie było, ale za to Sreberko przybiegła do parku. Zjadła mnóstwo, naprawdę. Zaraz zabieram pingwiniątko do weta, potem podjadę jeszcze raz do Kulek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 01, 2023 8:47 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 01, 2023 11:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Wróciłam z pingwiniątkiem Mią od weta. To na 100% dziewczynka. Waży 1040 g i została dzisiaj zaszczepiona. Za tydzień odrobaczenie, Ferdka również , powtórka za 2 tygodnie, a 29 września kolejne szczepienie. Tabletki na robaki kupiłam, nie trzeba będzie kotów targać do lecznicy. Zapłaciłam 97 zł za wszystko. Dla sąsiadki z mizerną emeryturką to spory wydatek, postaram się jej pomóc, ona na sobie będzie oszczędzała, na kotach nie. Mia była nad wyraz spokojna 8O Przy szczepieniu nawet nie ruszyła się.
Zaraz jedziemy z Dorotą do Kulek, może będzie lepsza frekwencja.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 01, 2023 13:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Niewiele lepsza. Pojawiła się Lila, bardzo głodna. Była też kocia mama i nawet jadły z jednej miski. Dorota zrobiła zdjęcia. Jedzenie z pozostawionych rano misek zniknęło, ale co to zjadło? Nie wiadomo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 6 gości