Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

Najważniejsze, że nie rzucają się na siebie! A kolonistki na długo?

jolabuk5 pisze:Najważniejsze, że nie rzucają się na siebie! A kolonistki na długo?

Na razie nie ma łapoczynów.
Kolonistki są do 15 sierpnia, więc nie tak długo. Damy radę.

To jeszcze 2 tygodnie. Nolisiu, wytrzymaj :ok:

madrugada pisze:
MB&Ofelia pisze:Tak mi się skojarzyło, bo Ofelia jak jest np. po jakimś zabiegu czy nawet po wizycie u weta, zanim poczuje się w pełni sił, to nie dopuszcza do siebie Ciornej i na nią syczy. A Czarnidełko zdaje się rozumieć i trzyma się na odległość.

Myślę, że masz sporo racji. To wszystko jakoś się zbiegło w czasie.

Na razie mamy względny spokój. Każda kotka ma swoją miejscówkę. Foka po raz pierwszy nie zamieszkała w szafie i już na mnie nie syczy. Klusia jeszcze nie może się zdecydować, czy mnie lubić, bo daję jej jeść, czy raczej zagryźć, gdy jestem za blisko. Nolina trzyma dystans i nawet zapach chrupek jakoś jej nie nęci.

to może cos innego ją znęci, trzeba ją biedną dopieszczać

Wieczorem jednak chrupki ją znęciły, rzuciła się na miskę Foki, musiałam schować, żeby się nie obżerała.

madrugada pisze:Wieczorem jednak chrupki ją znęciły, rzuciła się na miskę Foki, musiałam schować, żeby się nie obżerała.

niedobra jesteś :placz:

mir.ka pisze:
madrugada pisze:Wieczorem jednak chrupki ją znęciły, rzuciła się na miskę Foki, musiałam schować, żeby się nie obżerała.

niedobra jesteś

Barrrdzo

Ktos musi się wykazywać rozsądkiem, czyz nie?

A Foka nie zaprotestowała, że jej własne, najwłaśniejsze chrupki ktoś wyjada?

zuza pisze:Ktos musi się wykazywać rozsądkiem, czyz nie?

Dokładnie

jolabuk5 pisze:A Foka nie zaprotestowała, że jej własne, najwłaśniejsze chrupki ktoś wyjada?

Foka akurat wizytowała kuwetę, więc nie miał kto pilnować miski :wink:

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:A Foka nie zaprotestowała, że jej własne, najwłaśniejsze chrupki ktoś wyjada?

Foka akurat wizytowała kuwetę, więc nie miał kto pilnować miski

Nawet król czasem musi zejść z tronu :wink:

Jak sytuacja - nie dochodzi do incydentów? :ok:

W dzień jest spokój, dziewczyny zdają się rozumieć, że muszę pracować i śpią grzecznie, daleko od siebie. Wieczorem odbywa się "spotkanie na szczycie". Wszystkie wychodzą na balkon i dyskutują ze sobą. Czasem argumenty są niewerbalne :wink:

Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

Kto przegląda forum