Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 2

[Anna2016]

Anna2016 - wszystkiego najlepszego imieninowo, i już samych spokojnych chwil z Łatką



PS. Domyślam się jak się przestraszyłaś zakrwawionego pyszczka. Pamiętam jak swego czasu Ofelia rozdrapała sobie bródkę - jak się okazało później, przez alergię. Długo jej się to goiło. U Łatki na pewno będzie szybciej.

Jaki ładny rudasek Dziękuję

[MB&Ofelia]

Rude koty są fajne. Ofelia miała dwóch rudych braciszków. Zresztą, sama też ma płowy brzuszek. Gen rudości musiał w tej kociej rodzince krążyć.
dla Łateczki

[Anna2016]

Wiem, że mi nie uwierzycie, Łatka chce na dwór. Takie jest moje zdanie- chodzi od okna do okna i pomiaukuje. Wiem, że uważacie że jest jej fobrze w domu, ale ja, głupia, widzę że ja ciągnie na dwór.

[MB&Ofelia]

Spokojnie. W jej życiu zaszła duża zmiana, to oczywiste że musi się odnaleźć w nowym otoczeniu, którego zupełnie nie zna. Nie szaleje, nie roznosi mieszkania, nie drapie w drzwi i okna, je, pije, siusia i śpi - nie jest źle.

[Annaa]

Wiem, że mi nie uwierzycie, Łatka chce na dwór. Takie jest moje zdanie- chodzi od okna do okna i pomiaukuje. Wiem, że uważacie że jest jej fobrze w domu, ale ja, głupia, widzę że ja ciągnie na dwór.

To normalne, przecież całe swoje życie spędziła tam.Ale nawet koty domowe, gdy zaznają spacerów też domagają się ich potem.
Łatka musi przyzwyczaić się, a Ty przeciez wiesz lepiej od niej co jest dla niej najlepsze.
Będzie dobrze

[ewkkrem]

Też, przez kilka tygodni, miałam wrażenie, że Drops chce na dwór. Wpadłam na najgłupszy pomysł i ... sprawiłam mu kocią koleżankę Pusię Był to niewypał, nigdy się nie polubili ale Drops się przyzwyczaił. Czasu tylko potrzeba

[jolabuk5]

Dokładnie. Aniu, oczywiście, każdy (no, prawie) kot lubi być na dworze, zwłaszcza jak akurat nic go nie straszy, nie zabiera jedzenia, gdy nie ma strasznego upału, ulewy albo mrozu. Nie masz domku z ogródkiem, w którym mogłabyś postawić wolierę i dać kotu wszystko na raz - bezpieczenstwo, ciepło, sytość - i poczucie wolności, ciekawy teren do zwiedzania. Musisz wybrać - Ty, bo Łatka nie ma nawet świadomości wszystkiego, co może jej grozić na zewnątrz. Zresztą pomyśl, jak dĺugo próbowałaś ściągnąć Łatkę do domu. A teraz chciałabyś się poddać przy pierwszych oznakach, że Łatka - wyspana, najedzona, bezpieczna - chciałaby jeszcze trochę rozrywek? Kup jej Kociego łowcę, sprawdź, czy zainteresuje się laserkiem, zabezpiecz balkon. Łatka się na pewno trochę nudzi, daj jej jakieś rozrywki

[Anna2016]

Znów miaukoli ja myślałam minionej nocy że ja cos boli a ona chciała wyjść, tak jak teraz....
Na dworze mokro po deszczu i chłodno, zdecydowanie nie miejsce dla 18 letniej kotki... a ta się kręci i miauczy

[jolabuk5]

Znów miaukoli ja myślałam minionej nocy że ja cos boli a ona chciała wyjść, tak jak teraz....
Na dworze mokro po deszczu i chłodno, zdecydowanie nie miejsce dla 18 letniej kotki... a ta się kręci i miauczy

Aniu, ale nie siedzi przerażona w kącie, ani nie rzuca się na drzwi i okna. Miaukoli, tak jak Usia dziś miauczała pod zamkniętymi drzwiami na balkon. Powiedziałam jej twardo, że jest za zimno i w koncu poszła spać.
Nie raz czytałam tu o kotach, które głośno i dłuuuugo domagały się wypuszczenia na zewnatrz, bo pamietaj - kot jest zawsze po niewłaściwej stronie drzwi.
Zabezpiecz balkon, dasz jej namiastkę wolności bez narażania na niebezpieczeństwo.

[czitka]

Aniu, dopiero doczytałam !
Po pierwsze wszystkiego najlepszego z okazji imienin !
A po równie pierwsze wielu wspaniałych, spokojnych wspólnych chwil z Łateczką na włościach .
Jaka ona dostojna i śliczna jest !
Mam nadzieję, że powolutku się zadomowi. To pewnie nie będzie łatwe i nie tak od razu, Łaci się życie wywróciło do góry łapkami, ale jest już w bardzo dostojnym wieku i ta przeprowadzka jest bardzo wskazana. Za chwilę jesień, zima... I Tobie będzie łatwiej się Łacią opiekować przecież.
Wszyscy tu trzymamy najmocniejsze kciuki !

[Anna2016]

Czyżby kolejna nieprzespana noc? Miauuuu co 10-20 minut, jak zasnąć???
Łowcę wyjęłam, uruchomiłam. ZERO zainteresowania.
Mrau. Miauuuu.
Muruuu
Miuui
Mrauu
Miiii
Rauuuu
Mnialłll
Co chwila
Pier...ca dostanę
To się nazywa łamanie psychiki kota.

Dziękuję Czitko, jakoś mnie to już nie cieszy To nie żart.

[czitka]

Lifter walczył z Łapkiem kilka miesięcy, teraz Łapek już wyluzowany i szczęśliwy w domu.
Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że może być trudno z Łacią, ale trzeba spróbować.
Masz w planie wizytę u weta i przegląd geriatryczny? To ważne, na wszelki wypadek dobrze wiedzieć jaki jest jej stan, na co uważać niezależnie od "sytuacji mieszkaniowej".
Głaski od nas.

[Nul]

Aniu, życzę wszystkiego dobrego, a przede wszystkim: żeby się z Łatką w domu ułożyło! Tego życzę Wam obu!

[jolabuk5]

Czyżby kolejna nieprzespana noc? Miauuuu co 10-20 minut, jak zasnąć???
Łowcę wyjęłam, uruchomiłam. ZERO zainteresowania.
Mrau. Miauuuu.
Muruuu
Miuui
Mrauu
Miiii
Rauuuu
Mnialłll
Co chwila
Pier...ca dostanę
To się nazywa łamanie psychiki kota.

Dziękuję Czitko, jakoś mnie to już nie cieszy To nie żart.

Aniu, stopery w uszy i spać! To najważniejsze, bo nieprzespana noc bardzo źle wpływa na Twoje samopoczucie (zresztą każdego), a przez to trudniej Ci dogadać się z Łatką. Rzeczywiście Lifter też się męczył z Łapkiem i nie spał w nocy z powodu zawodzenia kota, ale teraz się ułożyło. Oby i u Ciebie tak było i oby trwało to znacznie krócej!

[jolabuk5]

Na dobranoc - kołysanka, żeby Ani pomóc zasnąć.