Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy. KONIEC

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 12, 2023 8:30 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

maczkowa pisze:Zamówiłam worek Josery i pakiet 30 tacek pasztecików Baby Pate- wychodzą taniej niż w pakietach po 6 sztuk, a przy trójce maluchów szybko zejdą, na obie karmy działał jeden kod, wyszło 42 zł taniej niz bez kodów. Razem zapłaciłam 211 zł.
Pokryję 100 zł, 70 wcześniej deklarowane i 30 zł dla maluchów, poprosiłaby, jeśli ktoś uzna, że chce się dołożyć - o zwrot 110zł. Mogę chwilę poczekać, bo nie wiem, czy z tych 70 zł nie ma konieczności robienia jakichś pilnych zakupów.

W razie czego można blikiem do mnie



Ogromnie dziękujemy :1luvu: :1luvu: :201494 :201494 :201494


Napisałam tutaj.Może dług się troszeczkę zmniejszy :roll:

viewtopic.php?f=20&t=215852
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 12, 2023 8:43 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Wczoraj po gruzach tego co zostało-chodziła Trzykrotka.Wiem że w ub.roku korzystała z tego schronienia czasem-bo ją tam widywałam.Chodziła i wąchała usypaną górę ziemi -wymieszaną ze spróchniałymi deskami.W pobliżu widziałam czarnego kocurka.Może ojciec kociąt.Przedwczoraj też sie tam kręcił.

Smutne to wszystko.Ludzie prą naprzód.Koty tracą swoje ostoje.

Po wieczornym karmieniu poszłam jeszcze do kotki -ale jej nigdzie nie widziałam.Dołożyłam trochę jedzenia.Będzie musiała zmienić teren bo tam nie zostało już nic.Wcześniej dzwoniła do mnie znajoma.Około 18.00 i mówiła ze kotka chodzi i szuka kociąt a nawet zagląda pod maski samochodów.Próbowaliśmy zadziałać ale sie nie udało.

Radość z uratowania tej czwóreczki przysłania mi fakt ze ten jeden kociaczek zginał.To takie niesprawiedliwe.Najgorsza to niemoc.Bo robiłam co mogłam i wszystko zawiodło.4 tygodniowe ponad poszukiwania.Gdybym znała tą kotkę.Jej zwyczaje ale pomimo starań-no stało się.Jedyne rzecz to choc dobrze że trafiłam na wyrozumiałego faceta-bo inny......mógłby sie zachować inaczej i powiedzieć mi ze ma to w nosie-bo musi zrobic robote.

Nauczyłam jeść kociaczki.Odsikałam je.Dwa dni temu kupiłam dla Guci -Animonde Carny dla kociąt pasztet 400 gram-12 puszek. Mam nadzieje że szybko dojdzie- bo takie pasztety teraz będą bardzo potrzebne.

Czarnulek woli mleczko dla kociąt- ale jak wczoraj podziabałam gotowanego kurczaka -to też jadł.Reszta je.Najlepiej coś miękkiego i podziabanego.

Teraz dałam na razie mleczka.Muszę coś kupić.Leje u nas.Zjadły i się bawią.Noc była spokojna.Chyba już wiedzą -że mama nie przyjdzie........ :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 12, 2023 9:16 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

iza71koty pisze:Wczoraj po gruzach tego co zostało-chodziła Trzykrotka.Wiem że w ub.roku korzystała z tego schronienia czasem-bo ją tam widywałam.Chodziła i wąchała usypaną górę ziemi -wymieszaną ze spróchniałymi deskami.W pobliżu widziałam czarnego kocurka.Może ojciec kociąt.Przedwczoraj też sie tam kręcił.

Smutne to wszystko.Ludzie prą naprzód.Koty tracą swoje ostoje.

Po wieczornym karmieniu poszłam jeszcze do kotki -ale jej nigdzie nie widziałam.Dołożyłam trochę jedzenia.Będzie musiała zmienić teren bo tam nie zostało już nic.Wcześniej dzwoniła do mnie znajoma.Około 18.00 i mówiła ze kotka chodzi i szuka kociąt a nawet zagląda pod maski samochodów.Próbowaliśmy zadziałać ale sie nie udało.

Radość z uratowania tej czwóreczki przysłania mi fakt ze ten jeden kociaczek zginał.To takie niesprawiedliwe.Najgorsza to niemoc.Bo robiłam co mogłam i wszystko zawiodło.4 tygodniowe ponad poszukiwania.Gdybym znała tą kotkę.Jej zwyczaje ale pomimo starań-no stało się.Jedyne rzecz to choc dobrze że trafiłam na wyrozumiałego faceta-bo inny......mógłby sie zachować inaczej i powiedzieć mi ze ma to w nosie-bo musi zrobic robote.

Nauczyłam jeść kociaczki.Odsikałam je.Dwa dni temu kupiłam dla Guci -Animonde Carny dla kociąt pasztet 400 gram-12 puszek. Mam nadzieje że szybko dojdzie- bo takie pasztety teraz będą bardzo potrzebne.

Czarnulek woli mleczko dla kociąt- ale jak wczoraj podziabałam gotowanego kurczaka -to też jadł.Reszta je.Najlepiej coś miękkiego i podziabanego.

Teraz dałam na razie mleczka.Muszę coś kupić.Leje u nas.Zjadły i się bawią.Noc była spokojna.Chyba już wiedzą -że mama nie przyjdzie........ :(


biedactwa :placz:

rośnijcie zdrowo kociaki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76555
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 12, 2023 13:06 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

JózefK. pisze:
maczkowa pisze:Razem zapłaciłam 211 zł.
Pokryję 100 zł, 70 wcześniej deklarowane i 30 zł dla maluchów, poprosiłaby, jeśli ktoś uzna, że chce się dołożyć - o zwrot 110zł. Mogę chwilę poczekać, bo nie wiem, czy z tych 70 zł nie ma konieczności robienia jakichś pilnych zakupów.
W razie czego można blikiem do mnie

Biedne maluchy:( Przesłałam Ci blikiem 30 zł


Dołożę 40 zł, bezpośrednio do maczkowej.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4846
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lip 12, 2023 13:53 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Saba zadeklarowała 50 zł w ramach jakiegoś rozliczenia perfumowego, to 40 bedzie za dużo- poproszę 30, a resztę wg woli, pewnie na ogólną zbiorkę
Niestety, na razie nie mam info o nadaniu paczki, ale teraz były dwa dni promocji w zooplusie i pewnie lekko nie wyrabiaja, moich przesyłek też nie nadali
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lip 12, 2023 14:04 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

wysłałam 30
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4846
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lip 12, 2023 17:08 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Przelewem na telefon? Bo do mnie nie przyszło nic, sprawdzałam na obu kontach, z którymi mogę mieć telefon powiązany
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw lip 13, 2023 5:57 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Poszło 50 zł, około południa powinnaś mieć. Na razie tylko tyle mogę. Napiszę krótko. Nasze drogie kotki... :twisted:

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lip 13, 2023 8:27 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

SabaS pisze:Poszło 50 zł, około południa powinnaś mieć. Na razie tylko tyle mogę. Napiszę krótko. Nasze drogie kotki... :twisted:


Dziękujemy :1luvu: :201494


maczkowa napisz potem ile trzeba jeszcze u Ciebie rozliczyć?


Byłam u Bazia,Zezolcia .Lizy i u kotki.Siedziała przy ogrodzeniu -tam gdzie ją karmię.W pobliżu miejsca -gdzie były kociaki.Będę musiała jej tam zainstalować budkę.I popracować nad nią- aby przeszła na nasze zasady.Może zauważy w końcu-że robimy to dla jej dobra.

Na razie dostarczam jedzenie jak wcześniej-3 razy dziennie.Wołam.Gadam do niej.Wczoraj 5 minut stałam i namawiałam -żeby poszła jeść.I poszła w końcu.Zjadła całkiem sporo.


Nie umiem jej przekazać- że choć jeden kotek nie żyje -reszta jest bezpieczna.Je.Bawi się -tylko na razie muszę odsikiwać.Wczoraj były też dwie pierwsze kupki.Dla takich maluszków kupki-to coś nowego i mega traumatyczne wyzwanie -niestety.Bo jakby były nadal tylko na mleku matki-to tylko siusiu i wsio.

Wczoraj miałam trochę obaw.Zauważyłam ze kotka jest na dachu naszych komórek.Czyli przeszła ulicę.Nie wiem czy szukała nowego miejsca-czy po prostu po zapachu przyszła tutaj - bo jeszcze miała nadzieję że je znajdzie.To dla nas wszystkich trudna i zła sytuacja.Ale niestety-wyjścia innego nie było.


No niestety popieprzyło nam sie wszystkim-Ale trzeba w tym znależć metode.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 13, 2023 8:39 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

A nie dałoby rady złapać kotki na dzieci ?
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 13, 2023 8:45 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Ona jeszcze je karmiła? To trzeba szybko złapać, bo dostanie zapalenia gruczołów mlekowych.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10710
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 13, 2023 8:57 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Annaa pisze:A nie dałoby rady złapać kotki na dzieci ?


Próbowaliśmy jeszcze tego samego dnia.Jak Damian wróci z lasu i będzie miał jeszcze siły- bo potem karmienia i inna robota- to wstawi nagranie.Próbował przez godzinę prawie.Zdesperowana całkiem kotka -od razu weszłaby do klatki.Ale ona położyła się tylko obok.Niestety.Kotka jest bardzo dzika.Zamknięcie jej w kenelu -będzie ogromnym stresem i dla niej i dla mnie.Dla kociaków też nie będzie to dobre.Przeanalizowałam bardzo dokładnie całą sytuację.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 13, 2023 9:03 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

madrugada pisze:Ona jeszcze je karmiła? To trzeba szybko złapać, bo dostanie zapalenia gruczołów mlekowych.


Przeanalizowałam wszystko z Wetką.Zawsze dogłębnie analizuję -wszystko zanim podejmę kroki.Zwłaszcza tak trudne.Resztę napisałam powyżej.

Czas działa tutaj na korzyść.Pierwszy dzień to szok.Ale z dnia na dzień kotka powinna się wyciszyć.Stan laktacji przy 5 kociakach-ok.5 tygodniowych- nie jest u kotki aż tak wysoki.Tym bardziej -że jeden kociak -wyrażnie niedożywiony i mniejszy.Zalecenie Wetki-dać spokój.Zostawić.Odczekać spokojnie.Potem ją wysterylizujemy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 13, 2023 9:22 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Na koniec.Prosze wierzyc- mam duze wieloleletnie doswiadczenie z kotami dzikimi.I wiem -że zamknięcie bardzo dzikiej kotki w małym kenelu -to najgorsze rozwiazanie.Gdyby te kociaki trzeba było karmic.Były mega malutkie.Ale nauczyły się jeść.Bawia się.Chyba dopiero teraz są odstresowane.

Chodzenie w to miejsce z klatką -i bezskuteczne próby łapania -to tylko rozgrzebywanie rany u kotki.Damian zachował się tutaj jak mega Profesjonalista.Nie biegał do kotki z żadnymi kociakami- tylko nagrał ich płacz na telefon.Było to od razu tego samego dnia-kiedy zabraliśmy kociaki-jak sprzęt przestał już tam pracować a kotka zaczeła sie krecić szukajac maluszków.Ludzie którzy szli nieopodal droga rowerowa zatrzymali sie i chcieli lecieć w krzaki-szukać kociaków.

Nie wykluczam ze dlatego kotka pojawiła sie u mnie na podwórku wczoraj.A tego nie chce.Bo ona pokonuje ulicę.Musimy ją wyciszyć.Uspokoić.A nie dodatkowo rozdrażniać.

Proszę też mieć na uwadze ogólną moja sytuację.Mam około 20 swoich domowych kotów.Większość to starsze koty.Wiekowe.Ale mam w tej chwili łącznie 7 kociaków.Ta czwóreczka teraz zabrana-plus Gucia i dwa kociaki wczesniej wyrzucone na parkingu bazy rybackiej.Dwie kotki w wieku Guci.Nie pisałam o nich bo raz nie było kiedy a dwa nie chodzi chyba o chwalenie się-bo nie ma czym się chwalić.Sytuacja była pilna-natychmiastowa i musieliśmy to zrobić.Wstepnie niewykluczone ze dla tych dwóch dziewczynek jesienia będzie dom.

Na razie są z Gucia bo Gucia ma towarzystwo do zabawy.Sami potem zobaczycie na filmiku-zrobionym dwa dni temu chyba.A Gucia to kociak z adhd-wiec musi mieć rozrywkę.One zresztą też są mega -mega żywotne.W sumie w tej chwili ta cała trójka rozwala mi dom.Ale nie martwi mnie to bo widać ze są zdrowe i szczęśliwe.


Oprócz tego co najtrudniejsze-dziennie musimy wykarmic prawie 100 kotów wolnożyjących.Zatem -dodatkowe stresujące sytuacje-niekorzystne i dla kotki i dla mnie i ostatecznie dla kociaków-nie są tutaj dobrym rozwiazaniem.

Kotki w naturze też traca swoje dzieci.Często działkowicze tuż po znalezieniu je likwiduja na własną rękę.Wtedy dopiero kotka ma problem bo jest w momencie intensywnej laktacji.

Tutaj takiego zagrożenia nie ma.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 13, 2023 9:33 Re: Robię co tylko mogę i wciąż za mało........

Gdyby -Ktoś miał możliwość zasponsorowania :oops: kociakom-piszę tutaj o Guci, Ropuszce i Sisi-suchej karmy RC Kitten-byłabym ogromnie wdzięczna. :roll: :oops:


Przypomnę.Mamy tutaj na Bazarku bardzo fajny niedrażniący zapach.Przekazany przez Szymkowa :1luvu: - do dalszej odsprzedaży.

Zapraszam. :201461

viewtopic.php?f=20&t=215980
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31707
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nestor95 i 60 gości