Moderator: Estraven
darianna1 pisze:Słuchajcie czy macie dane ze gdzies masowo leza martwe dzikie ptaki? Bo tak mysle ze gdyby to była ptasia grypa to powinno być ich multum, czy się mylę?
darianna1 pisze:Słuchajcie czy macie dane ze gdzies masowo leza martwe dzikie ptaki? Bo tak mysle ze gdyby to była ptasia grypa to powinno być ich multum, czy się mylę?
Krzesimir pisze:Dziś moje koty też doświadczyły tej kociodemii.
Po wyjęciu marketowego kurczaka z folii, zawsze na dnie zostaje trochę czerwonej wody. Koty ją uwielbiają i zawsze przy rozpakowywaniu kurczaka jest parcie na blat kuchenny. Dziś moje koty patrzyły zdziwione jak wylewam całą czerwoną wodę do zlewu a potem płukam dokładnie folię i wyrzucam.
Wiem, że sporo osób częstuje tym swoje koty a teraz to się zrobiło niebezpieczne. U mnie chyba ten zwyczaj nie wróci nawet kiedy kociodemia się już skończy.
megan72 pisze:Krzesimir pisze:Dziś moje koty też doświadczyły tej kociodemii.
Po wyjęciu marketowego kurczaka z folii, zawsze na dnie zostaje trochę czerwonej wody. Koty ją uwielbiają i zawsze przy rozpakowywaniu kurczaka jest parcie na blat kuchenny. Dziś moje koty patrzyły zdziwione jak wylewam całą czerwoną wodę do zlewu a potem płukam dokładnie folię i wyrzucam.
Wiem, że sporo osób częstuje tym swoje koty a teraz to się zrobiło niebezpieczne. U mnie chyba ten zwyczaj nie wróci nawet kiedy kociodemia się już skończy.
![]()
![]()
![]()
To fantastycznie! Jeśli mięso było skażone, to wydatnie przyczyniłeś się do rozpowszechnienia wirusa w środowisku wodnym, by dzikie ptactwo załapało go w jak największej liczbie. Wiedząc co się dzieje, taki problem wrzucić na chwilę opakowanie do wrzątku? Razem z cieczą z mięsa?
Marzenia11 pisze:Plus, oczywiście, ze trwaja wnikliwe prace i analizy majace na celu ustalenia zrodla lub zrodel potencjalnego zajazenia. O czym sie nigdy konkretnie nie dowiemy.
Chce się mylic.
tabo10 pisze:megan72 pisze:
Podłogi nie trzeba czyścić mopem parowym, wystarczy zwykły środek dezynfekcyjny. O ile jest skażona, od tego może zacznijmy.
Moja teoretycznie możne być. Mam psa, chodzi na spacer,także po gołębich odchodach, wracamy i wnosi wszystko wszędzie. Ja zdejmę buty,a suka? Wskazane jest dezynfekowanie łap Octeniseptem,zobaczymy czy nie wysuszy to mu poduszek zbytnio.
Krzesimir pisze:megan72 pisze:Krzesimir pisze:Dziś moje koty też doświadczyły tej kociodemii.
Po wyjęciu marketowego kurczaka z folii, zawsze na dnie zostaje trochę czerwonej wody. Koty ją uwielbiają i zawsze przy rozpakowywaniu kurczaka jest parcie na blat kuchenny. Dziś moje koty patrzyły zdziwione jak wylewam całą czerwoną wodę do zlewu a potem płukam dokładnie folię i wyrzucam.
Wiem, że sporo osób częstuje tym swoje koty a teraz to się zrobiło niebezpieczne. U mnie chyba ten zwyczaj nie wróci nawet kiedy kociodemia się już skończy.
![]()
![]()
![]()
To fantastycznie! Jeśli mięso było skażone, to wydatnie przyczyniłeś się do rozpowszechnienia wirusa w środowisku wodnym, by dzikie ptactwo załapało go w jak największej liczbie. Wiedząc co się dzieje, taki problem wrzucić na chwilę opakowanie do wrzątku? Razem z cieczą z mięsa?
Nie wiem w jakkich warunkach mieszkasz, skoro u Ciebie dzikie ptactwo pływa w szambie. U mnie raczej nie ma takiej możliwości. Ale mogę podać swój adres, będziesz ode mnie odbierać puste opakowania i wrzucać je sobie do wrzątku, czy do czego tam chcesz. Zapraszam.Marzenia11 pisze:Plus, oczywiście, ze trwaja wnikliwe prace i analizy majace na celu ustalenia zrodla lub zrodel potencjalnego zajazenia. O czym sie nigdy konkretnie nie dowiemy.
Chce się mylic.
Gigantyczną aferę z zatruciem Odry udalo się pozamiatać pod dywan. I to nawet mimo faktu, że znaleziono winnego i ustalono dokładnie, że Odrę zatruła firma Bumar-Łabędy.
To co mamy mówić w przypadku kilku kotów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 364 gości