Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

[Falka]

(...)Podkręciłam zamrażarkę na -22, napakowałam mięcha ... ale to musi przemrozić się przez 14 dni.

Skąd masz info,że przez 14?

Ze strony Sanepidu.

[Szukam_kotki]

W przypadku normalnej ludzkiej grypy to jest kilka dni, zazwyczaj 2-4 dni, myślę że 9d niedzieli już by się rozwinęła.

[Agnieszka-]

A propos wirusa ptasiej grypy, wirusolog prof. Krzysztof Pyrć napisał na twitterze:
"Nie ma żadnych przesłanek, aby twierdzić że to H5N1, ale to odważne stwierdzenie, że wirus ten stanowi zagrożenie tylko dla ptactwa. "
https://www.aphis.usda.gov/aphis/ourfoc ... ai-mammals

[Katarzynka01]

Oświadczenie Głównego Lekarza Weterynarii ze strony GIW, z dzisiaj
https://www.wetgiw.gov.pl/main/aktualno ... h/idn:2280

[Szukam_kotki]

(...)Podkręciłam zamrażarkę na -22, napakowałam mięcha ... ale to musi przemrozić się przez 14 dni.

Skąd masz info,że przez 14?

Ze strony Sanepidu.

Ale czy to dotyczy wirusa grypy? Czy raczej innych patogenów? Bo wirus chyba nie koniecznie "ginie" od mrożenia.

[ziuku]

Oświadczenie Głównego Lekarza Weterynarii ze strony GIW, z dzisiaj
https://www.wetgiw.gov.pl/main/aktualno ... h/idn:2280

Co napisali?
Mi się wyświetla "Przepraszamy - Przerwa techniczna"
EDIT: już widzę

[zapietanaguzik]

Wkleję treść, gdyby innym też nie działało:

W nawiązaniu do doniesień medialnych dot. zachorowań kotów w kilku miastach Polski, które wzbudziły niepokój lekarzy weterynarii i właścicieli zwierząt, Główny Lekarz Weterynarii oświadcza, że:

Bacznie śledzi rozwój sytuacji. Utrzymywany jest stały kontakt z Wojewódzkimi Lekarzami Weterynarii w celu monitorowania oraz analizowania sytuacji.

Obecnie Inspekcja Weterynaryjna jest na etapie zbierania jak największej ilości informacji, które dadzą się potwierdzić metodami naukowymi. Prowadzone są wnikliwe badania nad próbkami pobranymi od zwierząt, które zachorowały na nie znanej etiologii chorobę. Na podstawie wstępnych uzyskanych wyników badań laboratoryjnych (próbek pochodzących z terenu Trójmiasta), przeprowadzonych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach, przyczyną zachorowań jest wirus grypy. Aktualnie czekamy na wyniki nowych badań, które są nieustannie prowadzone. Dopiero po ich wykonaniu będziemy mogli wyciągnąć dalsze wnioski.

W przypadku uzyskania nowych danych, GLW będzie podejmował stosowne działania, zgodnie z przyjętymi w prawie zasadami. Wszelkie nowe wytyczne jak i komunikaty w sprawie będą regularnie publikowane na oficjalnej stronie internetowej (https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunikaty), w celu zapewnienia Państwu bieżących informacji.

Praktykujący lekarze weterynarii prowadzący zakłady lecznicze dla małych zwierząt posiadają niezbędną wiedzę oraz doświadczenie w diagnozowaniu oraz leczeniu chorób. W przypadku pojawienia się jakiekolwiek niepokojących sytuacji dotyczących zdrowia Państwa zwierząt, Inspekcja Weterynaryjna zaleca kontakt z lekarzem weterynarii.

[Hańka]

Czyli wirus...
Jak rozumiem, kot może się zarazić przez drobiowe mięso?

[Marzenia11]

Czyli wirus...
Jak rozumiem, kot może się zarazić przez drobiowe mięso?

http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... grypa.html

[Katarzynka01]

Oświadczenie Głównego Lekarza Weterynarii ze strony GIW, z dzisiaj
https://www.wetgiw.gov.pl/main/aktualno ... h/idn:2280

Co napisali?
Mi się wyświetla "Przepraszamy - Przerwa techniczna"
EDIT: już widzę

Już wiesz
teraz też mam komunikat "przerwa techniczna" pewnie ze względu na dużą ilość wejść.

Ja bym oczekiwała od weterynarzy, którzy nagłośnili problem, żeby podali choć jeden wynik sekcji i badania toksykologicznego. Albo przynajmniej, kiedy takowe będą podane. Załatwiają to tym, że choroba nie jest zwalczana z urzędu, to o sekcji decyduje właściciel. A gdzie etyka lekarska? Wet, który sam dla siebie i innych pacjentów nie chce wyjaśnić przypadków, których wyleczyć nie potrafił, jest tylko bezdusznym pracownikiem firmy nastawionej na zysk. Gdzie uczelnie weterynaryjne? Robią coś? Wejścia na profil Specvetu na pewno sporo wzrosły, firma reklamuje inne swoje usługi, tymczasem klienci nie wiedzą, czy gabinety są bezpieczne, wszak i sporo znanych chorób koty stamtąd przynoszą.
https://www.facebook.com/przychodnia.sp ... fWxnSexLUl

Nie ukrywam, że też mi to przeszło przez myśl, autopromocja

[zapietanaguzik]

Tylko skąd to u kotów niewychodzących i niejedzących mięsa? Gołębie? Czy wtedy nie byłoby też wielu martwych ptaków? Tak sobie gdybam, bo nie znam się.

[tabo10]

Czyli nadal nie wypuszczać kotów na balkon i chować obuwie?

[Szukam_kotki]

Tylko skąd to u kotów niewychodzących i niejedzących mięsa? Gołębie? Czy wtedy nie byłoby też wielu martwych ptaków? Tak sobie gdybam, bo nie znam się.

Po pierwsze nie wiadomo, czy wszystkie te przypadki to jedna przyczyna, po drugie, chociażby kot mógł cos zlizac z blatu na którym ktoś szykował mięso, kontakt ze zlewem...

[Aaaśka]

A czy zostało napisane, że to ptasia grypa?

[Krzesimir]

Dla mnie (osobiście) jest jeden plus w tym całym cyrku. Dowiedziałem się jak szkodliwa może być permetryna.
Kiedy wybierałem sobie wiosną arsenał na komary na ten sezon, to wybór padł zupełnie przypadkowo na środki z DEET. A czasami chodzę tak spryskany, że koty na 100% wciągnęły trochę, skoro nawet ja czasem potrafię poczuć na ustach gorzki posmak DEET. Mało brakowało a kupiłbym preparat(y) z permetryną. Może komuś to umknęło przy czytaniu o tej całej aferze, więc dla pewności wyciągam ten temat jeszcze raz.

Przypomniało mi się jeszcze ze jakiś czas temu była afera z kurczakami karmionymi olejami technicznymi. Nikt chyba dokładnie nie wie gdzie trafiły a teraz nie ma o tym też informacji. Nie wiem czy to mogłaby być teoretycznie przyczyna.

Taki olej techniczny został całkowicie w kurczaku rozłożony i przerobiony przez organizm kurczaka. W mięsie raczej nie ma żadnych oryginalnych składników takiego oleju. Wszelkie składniki oleju zostały rozłożone na elementy które ogranizm jest w stanie zasymilować. A toksyny i wszystko co nie zostało rozłożone odłożyło się w wątrobie a następnie opuściło organizm razem z odchodami. Oczywiście są substancje szkodliwe które omijają system immunologiczny i wchłaniają się do komórek, ale taki proces odkładania się szkodliwych substancji trwa długo i przede wszystkim uszkadza sam organizm właściciela.

Dla wszystkich za bardzo wystraszonych: w momencie największego wysypu przypadków śmiertelnych, czyli około 20-go, kupiłem kotom świeżą wątróbkę drobiową w zwykłych marketach sieciowych, dino + polo market, i do momentu kiedy przeczytałem o całej aferze koty jadły ją w stanie surowym przez 2 dni. Więc gdyby miały od tego paść to by już padły. Więc koty nadal dostają surową wątróbkę i będą ją dostawać jeszcze do jutra bo trochę nadal zostało a wątróbce doskonale przemyca się tabletki. Nie dajmy się zwariować.

(...)Podkręciłam zamrażarkę na -22, napakowałam mięcha ... ale to musi przemrozić się przez 14 dni.

Skąd masz info,że przez 14?

Bo 14 dni to urzędowy okres w którym można składać odwołanie od wszelkich decyzji administracyjnych. Więc jeśli przez 14 dni żadne patogeny nie wyślą wniosku o zmianę warunków mieszkaniowych na cieplejsze, to znaczy że ich tam nie ma.