Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 Wożą się wózkiem :D

Była na smyczy przyczepiona do wózka, więc wiele by nie wymyśliła

klaudiafj pisze:
Mi się to wszystko kojarzy z początkami covidu...

Z tym balkonem to chyba chodzilo o to, ze jesli to ma cos wspolnego z ptasia grypa to odchody ptakow na balkon maja łatwo sie dostac.

Gdzieś też czytałam, że to może byc jakas mutacja covida, przeciez koty na covid chorowaly i niektore umierały (pantera śnieżna w naszym zoo),

Bo zaczyna się tak samo i ta sama narracja - weci nie wiedzą co to za choroba, nie wiedzą jak leczyć, a koty umierają w 24-48 godzin.

Ja się tylko boję, żeby to nie była jakaś akcja w celu zabicia jak największej liczby kotów, bo może ich jest za dużo - wiem, to już może naciągane, ale po akcji z covidem (który moim zdaniem był epidemią wywołaną celowo) i po tym co się teraz dzieje, że mamy wojnę, to mnie już nic nie zdziwi. Każdy najgorszy scenariusz z trzech lat się sprawdził.

Ale może to też być akcja zrobiona po to, by za chwilę dać szczepionki, a wiadomo że miłośnicy zwierząt rzucą się na nie i zapłacą niemal każdą cenę, żeby tylko uchronić pupila przed ciężką chorobą i śmiercią.

A Marysia jest dużo spokojniejsza odkąd są spacery. Nie wyje tyle pod drzwiami

Fakt z książeczki zdrowia Kubisława - ostatnia waga 7,30 kg a to było w 2021! :strach:

Marysi spacery były bardzo potrzebne! :ok:

Co tam u Was? spacerujecie nadal?

Cześć wszystkim

Mirko to bardzo miłe, że o nas pamiętasz ciągle i podtrzymujesz wątek :1luvu:

Gosiu, Jolu :1luvu:

Dziś zamurowała mnie wiadomość o śmierci Sylwii :placz:

Nie do uwierzenia

Kochana Sylwunia :placz:

Nie wiem co napisać

(

Skoro już tu weszłam to napiszę co u nas.

Kotki i my jesteśmy starsi o kolejne lata. U kotów wszystko dobrze.

Tosia ma już prawie 10 lat :strach:

Kubisław 8 lat

a Marysia prawdopodobnie 14 lat

Tosia i Kubisław zdrowi (odpukać), a Marysia pod stałą kontrolą wetki.
Nie wiem czy pisałam... Marysia ma padaczkę, ale już pod kontrolą. W sensie nauczyliśmy się zapobiegać napadom padaczki i na razie od długiego czasu ich nie ma. Jak widzimy, że Marysia ma tiki to zwiększamy lek na parę dawek i przechodzi. Oprócz tego ma leki na tarczycę z powodu nadczynności (to miała), nowe na ciśnienie też. Ma duże problemy ze stawami z powodu wieku (są bolesne), więc jest na miesięcznych zastrzykach bardzo drogich, bo przy tych lekach jakie ma nie może mieć innego leku przeciwbólowego na stawy. Prócz tego dostaje też wspomagający na stawy oraz ochronny na wątrobę, bo leki obciążające. Także trochę dużo tych leków, które dostaje dwa razy na dzień. Dostaje też cyklicznie kroplówki na nerki.

Mimo tego jest w bardzo dobrej kondycji, ma piękne mięciutkie futerko, a jak dobrze się czuje to gania Tosię. Codziennie też wychodzi na korytarz, a jak się dowiedziałam nocami chodzi z moim m. po dworze, ale na jego rękach. Wychodzą przed klatkę i patrzą na świat

ale to było w tajemnicy przede mną, bo wiadomo, że bym się nie zgodziła. No, ale skoro już tak się dzieje, to niech się dzieje, Marysia jak wychyli nos na dwór to potem spokojnie śpi

Właśnie powiedziałam m., że Tosia ma prawie 10 lat a on :strach:

co Ty gadasz, przecież Tosia ma 2 lata

Bo dalej taki mały sowizdrzał :wink:

Chciałam dodać zdjęcia, ale zapomniałam jak to się robi - jaka teraz jest strona do tego?

O, fajnie, że napisałaś! :1luvu:

Zdjęcia teraz najwygodniej dodawać tu:
https://imgbb.com/#google_vignette
Klikasz "wyślij", wybierasz zdjęcie i znowu "wyslij"
Wybieram opcję BBCode full linked, wtedy po skopiowaniu kodu wkleja się całe zdjęcie, nie miniaturka.

Oczywiście, można też dodać fotki przez miau

klaudiafj pisze:Cześć wszystkim

Mirko to bardzo miłe, że o nas pamiętasz ciągle i podtrzymujesz wątek Gosiu, Jolu

Dziś zamurowała mnie wiadomość o śmierci Sylwii Nie do uwierzenia Kochana Sylwunia Nie wiem co napisać (

Skoro już tu weszłam to napiszę co u nas.

Kotki i my jesteśmy starsi o kolejne lata. U kotów wszystko dobrze.

Tosia ma już prawie 10 lat

Kubisław 8 lat

a Marysia prawdopodobnie 14 lat

Tosia i Kubisław zdrowi (odpukać), a Marysia pod stałą kontrolą wetki.
Nie wiem czy pisałam... Marysia ma padaczkę, ale już pod kontrolą. W sensie nauczyliśmy się zapobiegać napadom padaczki i na razie od długiego czasu ich nie ma. Jak widzimy, że Marysia ma tiki to zwiększamy lek na parę dawek i przechodzi. Oprócz tego ma leki na tarczycę z powodu nadczynności (to miała), nowe na ciśnienie też. Ma duże problemy ze stawami z powodu wieku (są bolesne), więc jest na miesięcznych zastrzykach bardzo drogich, bo przy tych lekach jakie ma nie może mieć innego leku przeciwbólowego na stawy. Prócz tego dostaje też wspomagający na stawy oraz ochronny na wątrobę, bo leki obciążające. Także trochę dużo tych leków, które dostaje dwa razy na dzień. Dostaje też cyklicznie kroplówki na nerki.

Mimo tego jest w bardzo dobrej kondycji, ma piękne mięciutkie futerko, a jak dobrze się czuje to gania Tosię. Codziennie też wychodzi na korytarz, a jak się dowiedziałam nocami chodzi z moim m. po dworze, ale na jego rękach. Wychodzą przed klatkę i patrzą na świat ale to było w tajemnicy przede mną, bo wiadomo, że bym się nie zgodziła. No, ale skoro już tak się dzieje, to niech się dzieje, Marysia jak wychyli nos na dwór to potem spokojnie śpi

Właśnie powiedziałam m., że Tosia ma prawie 10 lat a on co Ty gadasz, przecież Tosia ma 2 lata Bo dalej taki mały sowizdrzał

Chciałam dodać zdjęcia, ale zapomniałam jak to się robi - jaka teraz jest strona do tego?

Tosia już 10-cio latka?

jak ten czas leci, pamiętam ją taką malutką u mnie. Zdjęcie Tosi od Ciebie wisi na ceglanej ścianie ze zdjęciami innych zwierzaków.

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Cześć wszystkim

Mirko to bardzo miłe, że o nas pamiętasz ciągle i podtrzymujesz wątek Gosiu, Jolu

Dziś zamurowała mnie wiadomość o śmierci Sylwii Nie do uwierzenia Kochana Sylwunia Nie wiem co napisać (

Skoro już tu weszłam to napiszę co u nas.

Kotki i my jesteśmy starsi o kolejne lata. U kotów wszystko dobrze.

Tosia ma już prawie 10 lat

Kubisław 8 lat

a Marysia prawdopodobnie 14 lat

Tosia i Kubisław zdrowi (odpukać), a Marysia pod stałą kontrolą wetki.
Nie wiem czy pisałam... Marysia ma padaczkę, ale już pod kontrolą. W sensie nauczyliśmy się zapobiegać napadom padaczki i na razie od długiego czasu ich nie ma. Jak widzimy, że Marysia ma tiki to zwiększamy lek na parę dawek i przechodzi. Oprócz tego ma leki na tarczycę z powodu nadczynności (to miała), nowe na ciśnienie też. Ma duże problemy ze stawami z powodu wieku (są bolesne), więc jest na miesięcznych zastrzykach bardzo drogich, bo przy tych lekach jakie ma nie może mieć innego leku przeciwbólowego na stawy. Prócz tego dostaje też wspomagający na stawy oraz ochronny na wątrobę, bo leki obciążające. Także trochę dużo tych leków, które dostaje dwa razy na dzień. Dostaje też cyklicznie kroplówki na nerki.

Mimo tego jest w bardzo dobrej kondycji, ma piękne mięciutkie futerko, a jak dobrze się czuje to gania Tosię. Codziennie też wychodzi na korytarz, a jak się dowiedziałam nocami chodzi z moim m. po dworze, ale na jego rękach. Wychodzą przed klatkę i patrzą na świat ale to było w tajemnicy przede mną, bo wiadomo, że bym się nie zgodziła. No, ale skoro już tak się dzieje, to niech się dzieje, Marysia jak wychyli nos na dwór to potem spokojnie śpi

Właśnie powiedziałam m., że Tosia ma prawie 10 lat a on co Ty gadasz, przecież Tosia ma 2 lata Bo dalej taki mały sowizdrzał

Chciałam dodać zdjęcia, ale zapomniałam jak to się robi - jaka teraz jest strona do tego?

Tosia już 10-cio latka? jak ten czas leci, pamiętam ją taką malutką u mnie. Zdjęcie Tosi od Ciebie wisi na ceglanej ścianie ze zdjęciami innych zwierzaków.

Tak, szok jak ten czas leci :/

jolabuk5 pisze:O, fajnie, że napisałaś!
Zdjęcia teraz najwygodniej dodawać tu:
https://imgbb.com/#google_vignette
Klikasz "wyślij", wybierasz zdjęcie i znowu "wyslij"
Wybieram opcję BBCode full linked, wtedy po skopiowaniu kodu wkleja się całe zdjęcie, nie miniaturka.

Oczywiście, można też dodać fotki przez miau

Udało się chociaż jest to teraz dość karkołomne zadanie

Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 Wożą się wózkiem :D

Kto przegląda forum