Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

[Marzenia11]

Kalici może mieć dramatyczny przebieg, ale nie słyszałam o takim jak ten opisywany. Tzn. może przebiec tak u jednego przypadku na ileś, ale tu problemem jest że sporo kotów choruje z identycznym przebiegiem, bardzo powtarzalnymi objawami neurologicznymi, zajęciem mózgu (możliwe że wiele choruje łagodniej).
Jednak kalici mutuje, tworzy wiele szczepów, możliwe że powstał jeden uderzający katastrofalnie w układ nerwowy. Na pewno ten wirus ma potencjał ku temu.
Ale zmutować mogło cokolwiek

A tzw. wersja amerykańska kalici ? (tak ją nazwała moja wetka). Wg jej wiedzy - wszystkie przypadki kończyły się śmiercią, ona miała jeden. Tylko że trwało to dłużej, nie dobę

Co to jest "kalici"?

kaliciwiroza

[Avian]

A ja tak sobie myślę o BARFie - niektóre z kotów, co odeszły jadły barfa i że może tu jest problem. Zakładam, ze jadły barfa zrobionego wcześniej i siedzącego sobie w porcjach w zamrażarce bo tak to u barfujących działa. Czyli wcześniej jadły i było ok i nagle pstryk, dziś barf zaszkodził? Chyba, ze świeżo zrobiony ...

Ja też karmię barfem, robiłam 2 tygodnie temu. Mam cały drobiowy - indyk i kaczka. Od dwóch tygodni go jedzą ...


Przypadki na razie tylko w PL - w weekend pod Poznaniem była wystawa kotów, mam nadzieję, ze nic zagraniczni wystawcy nie załapali i nie zawlekli do siebie ... Było ich trochę.

[zapietanaguzik]

A ja tak sobie myślę o BARFie - niektóre z kotów, co odeszły jadły barfa i że może tu jest problem. Zakładam, ze jadły barfa zrobionego wcześniej i siedzącego sobie w porcjach w zamrażarce bo tak to u barfujących działa. Czyli wcześniej jadły i było ok i nagle pstryk, dziś barf zaszkodził? Chyba, ze świeżo zrobiony ...

Mi ten barf nie gra, bo część kotów jadła chyba karmę... Ale mogę się mylić.

[Hańka]

Ja się totalnie nie znam, więc tylko głośno myślę. Może ktoś wie. Kiedy jest bardziej realne, że objawy będą identyczne u wszystkich: w przypadku wirusa/bakterii/czegoś w tym stylu czy w przypadku zatrucia?

Raczej zatrucia, bo na wirusy czy bakterie każdy organizm reaguje inaczej.

No nie do końca tak jest...

[zapietanaguzik]

Ja się totalnie nie znam, więc tylko głośno myślę. Może ktoś wie. Kiedy jest bardziej realne, że objawy będą identyczne u wszystkich: w przypadku wirusa/bakterii/czegoś w tym stylu czy w przypadku zatrucia?

Raczej zatrucia, bo na wirusy czy bakterie każdy organizm reaguje inaczej.

No nie do końca tak jest...

Napiszesz coś więcej? Ja też byłam przekonana, że przy wirusach czy bakteriach przebieg choć trochę się różni.

[mziel52]

Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego? https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,pl ... 70837.html

Może mieć. Opryski powinny być prawnie uregulowane, bo stwarzają ryzyko dla otoczenia i dewastują środowisko.

[Hańka]

Ja się totalnie nie znam, więc tylko głośno myślę. Może ktoś wie. Kiedy jest bardziej realne, że objawy będą identyczne u wszystkich: w przypadku wirusa/bakterii/czegoś w tym stylu czy w przypadku zatrucia?

Raczej zatrucia, bo na wirusy czy bakterie każdy organizm reaguje inaczej.

No nie do końca tak jest...

Napiszesz coś więcej? Ja też byłam przekonana, że przy wirusach czy bakteriach przebieg choć trochę się różni.

Gdyby każdy organizm reagował inaczej, nie byłoby opisów chorób. Jasne, że objawy mogą występować z różnym natężeniem, może wystąpić ich tylko część, ale pewna wspólna baza jest, pozwala rozpoznać, na co się choruje.

[Witek Nowak]

Dałem kilka próbek różnego mięsa do znajomego laboranta, żeby mi przemroził w różnych temperaturach i potem zrobi analizy. O wynikach wrzucę info na forum.

[mziel52]

A tu o szerszych skutkach oprysków.
https://celiakia.pl/glifosat-cichy-zabojca/

[mziel52]

Gdyby każdy organizm reagował inaczej, nie byłoby opisów chorób. Jasne, że objawy mogą występować z różnym natężeniem, może wystąpić ich tylko część, ale pewna wspólna baza jest, pozwala rozpoznać, na co się choruje.

Sam opis objawów jest podobny w wielu chorobach, a przyczyny bywają różne. Mówimy tu zresztą o chorobach zakaźnych i zatruciach.

[tabo10]

Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego? https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,pl ... 70837.html

Może mieć. Opryski powinny być prawnie uregulowane, bo stwarzają ryzyko dla otoczenia i dewastują środowisko.

Pobożne życzenia. Już widzę jak chłop ze wsi się tym przejmie. Przecież niektórzy to leją oprysk bez przestrzegania karencji, aż czuć w produkcie (kiedyś kupiłam akie truskawki,nie dało się zjeść,smród i posmak chemii niewyobrażalny).
Powinny być b.wysokie mandaty za takie postępowanie, jedynie horrendalna grzywna ukróciła by proceder. Ale u nas ,jak ze wszystkim, ani wymogów, ani ich egzekwowania.

[Hańka]

Kalici może mieć dramatyczny przebieg, ale nie słyszałam o takim jak ten opisywany. Tzn. może przebiec tak u jednego przypadku na ileś, ale tu problemem jest że sporo kotów choruje z identycznym przebiegiem, bardzo powtarzalnymi objawami neurologicznymi, zajęciem mózgu (możliwe że wiele choruje łagodniej).
Jednak kalici mutuje, tworzy wiele szczepów, możliwe że powstał jeden uderzający katastrofalnie w układ nerwowy. Na pewno ten wirus ma potencjał ku temu.
Ale zmutować mogło cokolwiek

A tzw. wersja amerykańska kalici ? (tak ją nazwała moja wetka). Wg jej wiedzy - wszystkie przypadki kończyły się śmiercią, ona miała jeden. Tylko że trwało to dłużej, nie dobę

Co to jest "kalici"?

kaliciwiroza

Dziękuję, poczytam sobie.

[Hańka]

Gdyby każdy organizm reagował inaczej, nie byłoby opisów chorób. Jasne, że objawy mogą występować z różnym natężeniem, może wystąpić ich tylko część, ale pewna wspólna baza jest, pozwala rozpoznać, na co się choruje.

Sam opis objawów jest podobny w wielu chorobach, a przyczyny bywają różne. Mówimy tu zresztą o chorobach zakaźnych i zatruciach.

Ano właśnie. Na zatrucia też organizmy mogą reagować różnie - w zależności od dawki, ogólnego stanu zdrowia, wieku...
Niech się tu jakiś lekarz wypowie, czy opisane u kotów objawy pozwalają wykluczyć jakąkolwiek przyczynę? Moim zdaniem nic nie upoważnia nas do opowiadania się za którąś z potencjalnych przyczyn, nie jesteśmy fachowcami.

[tabo10]

Fachowcy też jeszcze nic nie wiedzą. I tu jest dramat. Niestety:(

[zapietanaguzik]

Oby chociaż udało się wykluczać po kolei możliwe przyczyny... Ta całkowita niewiedza jest dobijająca.