Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy. KONIEC

Zakładając najczarniejszy scenariusz - że oczko albo dwa trzeba będzie usunąć - wiecie już może czy wetka zgodzi się na rozłożenie tej kwoty na raty czy trzeba będzie od razu całość zapłacić ?

Dalsze leczenie maluszka opłaci Fundacja Kocie Życie, lecznica musi tylko dopełnić formalności (właściwie wystawiona faktura) a Iza dopilnować lecznicy.
Iza jeszcze nie odebrała priv w tej sprawie, ale piszę i tu bo nie chcę, żebyście się jeszcze i tymi kosztami martwili.

Gutek pisze:Dalsze leczenie maluszka opłaci Fundacja Kocie Życie, lecznica musi tylko dopełnić formalności (właściwie wystawiona faktura) a Iza dopilnować lecznicy.
Iza jeszcze nie odebrała priv w tej sprawie, ale piszę i tu bo nie chcę, żebyście się jeszcze i tymi kosztami martwili.

O boniu suuuper wieści !:)

Gutek pisze:Dalsze leczenie maluszka opłaci Fundacja Kocie Życie, lecznica musi tylko dopełnić formalności (właściwie wystawiona faktura) a Iza dopilnować lecznicy.
Iza jeszcze nie odebrała priv w tej sprawie, ale piszę i tu bo nie chcę, żebyście się jeszcze i tymi kosztami martwili.

Gutek, w ramki Cię oprawić i ... powiesić na honorowym miejscu

I Fundację Kocie Życie :1luvu:

. Też oprawić, powiesić i dziękować. :201494

A bez wieszania można? :201435

Gutek pisze:A bez wieszania można?

Decyzja należy do Izy :lol:

Gutek, wielkie dzięki :1luvu:

Nie będziemy wieszać. Może tylko ... ozłocimy?

Gutek pisze:Dalsze leczenie maluszka opłaci Fundacja Kocie Życie, lecznica musi tylko dopełnić formalności (właściwie wystawiona faktura) a Iza dopilnować lecznicy.
Iza jeszcze nie odebrała priv w tej sprawie, ale piszę i tu bo nie chcę, żebyście się jeszcze i tymi kosztami martwili.

Doczytałam to wczoraj.

Aż serce mocniej zabiło z radości i wzruszenia. :1luvu:

Ogromnie dobre wiadomości dla nas.Dziękujemy. :201494

Byłam wczoraj w tak ogromnym stresie przez cały dzień- ze raz nie miałam kiedy napisać a dwa wieczorem już po prostu nie mogłam. :oops:

Żeby zrozumieć -tak do końca-ogrom tego ciężaru-i nie chodzi tylko o same karmienia, środki na to itd-musiałabym siedzieć i pisać Wam o wszystkim .A na to nie ma ani sił ani czasu.

Postaram sie na bieżąco w miare mozliwości uaktualnic tutaj kilka spraw.

Dziękuję że jestescie. :1luvu:

To czego nie napisze tutaj-proszę doczytać na wątku sterylkowym.

Prawdę mówiąc spraw jest cała masa i nie wiadomo od czego zaczać.Ponieważ czas mnie goni zawsze-od razu przepraszam- ze nie bede poprawiać literówek.

Tworzy się coraz gorsza sytuacja na działkach.Ludzie nic nie robią w kwestii sterylek-a nawet je utrudniają- a potem zdaja raporty Damianowi z ilości kociaków - które kotki urodziły u nich na działce.

O ile karmienia w innych miejscach mozna uznać za proste-tutaj sprawy coraz bardziej sie komplikują.

Na nowych działkach czyli drugie przygarniete stado-Damian zauważył cieżarna kotkę.Ponieważ tam prawie wszystko co znaliśmy do tej pory zostało zrobione-szykował się na jej złapanie.Kotka zniknęła nagle.Pojawiła sie za kilka dni juz bez brzuszka.No i-Babka usłyszała ze Damian łapie kotki na sterylizację-więc zamknęła kotkę w altance aby ta urodziła.Bo to taka śliczna koteczka-wiec niech choc raz ma kociaki.Przyznała sie o tym fakcie Damianowi.Więc ten sie tak wkurzył ze jej powiedział że kotki i kociaki-będzie Pani sobie teraz karmic sama.No nie tęgą miała minę.

Inna sytuacja.Przyszła jakaś babka z Zarządu jakis czas temu i mówi do Damiana- zeby porobił zdjęcia tym kotkom co łapiemy na sterylkę -bo ona chce u siebie na blogu pokazać jaką dobra robote oni robią dla kotów działkowych.No uwierzycie?Jacy oni do cholery.To juz nawet nie ma co komentować.Damian jej powiedział że nie ma takiej opcji i niech spada.No innymi słowami oczywiście.Dużym polotem wykazała sie też wice-Prezes tych działek.Podczas działkowych imprez wypacykowana złożyla przez ten cały czas Damianowi 3 wizyty.Jedna z nich dotyczyła tego ze powiesi na tablicy ogłoszeń informację o zakazie dokarmiania kotów.To jej Damian powiedział ze czeka.Ze porobi zdjecia i za złamanie ustawy dowiedzą sie o tym wszyscy.Sprawa ucichła ale kolejnym razem przyszła z kolejną rewelacją.Zeby coś zrobić aby tych kotów było mniej.Bo jest ich za dużo.No Cudak -Magik-Damian ma pstryknąć palcem i koty mają zniknąć.Koty które sami namnożyli przez lata-nie robiąc tego co trzeba.To jej powiedział Damian - ze to nie są nawet nasze działki.Ze właśnie od dwóch lat robimy ile tylko się da- żeby tych kotów było mniej.Zamknęła sie i poszła.

Tutaj sytuacja robi sie coraz gorsza.Na samym początku karmiliśmy ok.20 kotów.To było 2 lata temu.Wysterylizowaliśmy z tych działek przez ten czas 12 kotek.Większosć w pierwszym roku opieki.W tym roku jedna kotka też została stamtą zrobiona-a obecnie z tego co Damian mówi do karmienia przychodzi ponad 40 kotów.Od prawie poł roku-miski są puste.Wcześniej ludzie cos do nich wrzucali choć co 2-3 dni.Teraz jeśli ktoś koty karmi to tylko ci ludzie-którzy na działkach mają jakiegoś kota.Cała reszta jest zdana na to co my im damy.Mało tego.Jakiś czas temu do Damiana podeszła starsza babeczka.Z żądaniem-natychmiastowego karmienia i jej kotów.Bo ona jest juz stara i już tyle lat je karmi.A skoro Damian karmi inne koty-i Prezes daje nam na to kasę-to dlaczego jej koty mają byc poszkodowane.Jaki Prezes?Jaka kasa?Kolejna paranoja.

Kolejny problem uaktywniony dość mocno na naszych działkach.Ludzie przychodza z ustnymi petycjami o karmę.Oni będą karmic ale nie mają czym.I juz ich nie stać.A my mozemy im dać bo przecież Fundacja ma.Jaka Fundacja?Nic do ludzi nie dociera.Kompletnie nic a sytuacja kotów robi się coraz gorsza.

maczkowa pisze:ta ode mnie 520116018670801013504501
https://inpost.pl/sledzenie-przesylek?n ... 1013504501
jest w doręczeniu. Nie masz smsa?
dziwne, bo i ja maila od inpostu nie dostałam, a zawsze mam z telefonem kuriera, ale chyba i sms przychodzi
w apce nie mam, bo podałam Twój nr do kontaktu, to już z apki mi znika taka przesyłka

heh, edit.
Potrzebujesz skontaktować się z kurierem?
505642176
Kod odbioru
962321

Wczoraj dotarły obie karmy. :201494

Jeśli chodzi o Twoje zamówienie. :1luvu:

pakiet startowy Royal bardzo pożądany.

Natomiast jeśli chodzi o te puszki w gratisie-pasztet.Bardzo suchy i twardy-ciezko go wogóle wydłubać łyżką z puszki.Praktycznie bez zapachu.On się nie zmarnuje.Jakieś koty to zjedza -ale pisze na wszelki wypadek- zebyś wiedziała na przyszłość.

Sama karma-bo również odebraliśmy wczoraj zamówienie od ewkkrem :1luvu:

z paczkomatu-była dla nas wczoraj mega ratunkiem. :201461

Ja wogóle po tym co zobaczyłam przedwczoraj na moich działkach-na tej alejce gdzie jest karmiona Strzałka-BO TAM JEST DRAMAT-KUPIŁAM JEDEN MAKARON WIECEJ.Wczoraj Damian miał pełne duże wiaderko tego gotowanego.Musiałam też dać puszki no i ta sucha to było zbawienie.Ja przedwczoraj widziałam dalej na alejce koty-które wyglądały do nas zza furtek.Tylko oczy -bo noc była.Wiem ze czekały -aż sobie pójdziemy.Ale ja wziełam dodatkowo tylko dwie puszki i kilka saszetek-a nasze choc były wczesniej tam karmione-wszystko zjadły-wiec dla tamtych resztek juz nie było.Wiec tylko popatrzały jak nasze jedzą.

Ale wczoraj było juz inaczej :1luvu:

Albo taka bialutka.Sliczna młoda z czarnym ogonkiem .Chudziutka jak glista.Ponoć to kogoś kotka z działki.Wysterylizowana ale-zlizywała sos po saszetce z betonu -gdzie dałam.No masakra.Masakra = mówię Wam.

Kochani musimy oddać maczkowej jeszcze 70 zł.Ktos moze pomóc? :oops:

Kolejna sprawa.W miejscu gdzie karmie LIze pojawił się kot.Próbowalismy łapać- bo mieliśmy podejrzenie że kotka.Nie udało sie.Teraz mamy podejrzenie że jednak kotka i ze się okociła w jeżynach.Teren przeznaczony pod budowe nowego osiedla.Lada moment będzie grodzony.I wjedzie ciezki sprzet.Wiedzieliśmy że dzisiaj ma byc ulewa.Wczoraj był przelotny deszcz.W w przerwie wykorzystaliśmy ten moment aby próbować tą kotke jakoś zabezpieczyc dorażnie.Poszliśmy w teren gdzie mamy tam nieużytkowaną przez koty budkę podwójną z grubego styropianu.Zabezpieczylismy ją.Dałam swieże kocyki.Inną budkę zabraliśmy z tereny nieopodal.Wstawiliśmy ją bardzo blisko miejsca gdzie ta kotka przychodzi jeść.Tez Damian zabezpieczył ją plandeką a ja dałam kocyki.Nie wiem chwilowo obserwuje co sie dzieje ale to duzy teren.Mam nadzieję ze ta kotka skorzysta z tego co jej zaoferowalismy.Na razie w tym temacie wiecej nie wiemy a dzisiaj jest tak potwornie mokro bo rano lało ze nie wejde w ten teren w jeżyny-bo jeśli tam siedzi to nie chce jej straszyć.

Zdjęcia budek.

Drugi nowy kot pojawił się w miejscu gdzie wcześniej karmilismy LIzę.Nie wiemy czy kot czy kotka.Bardzo dziki.

Kochani.Mamy dług u maczkowa-70 zł.Musimy pilnie oddać.

Potem postaram się coś wystawić na Bazarku.Musimy zebrać środki na jakieś puszki.

Roki - 16.08.2012

20 zł przekażę maczkowej - dług wobec niej zmniejszy się do 50 zł - zrobione
30 zł - do skarpety u ewkkrem - na nową zbiórkę na karmę - zrobione

Kasa przyjęła

Szymkowa dzięki - 30,00 zł zaksięgowane :1luvu:

W skarpecie żarełkowej mamy 30,00 zł.

Dostałam od Darka i jego kolegi wpłatę która miała być na leczenie oczu kotki, dajcie znać na co mam wpłacić - do maczkowej za karmę, na sterylki, do skarpety żarełkowej czy po prostu na zbiórkę ?

Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy. KONIEC

Kto przegląda forum