Celina - aklimatyzacja continuum

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 04, 2023 14:35 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

A ja bym pokombinowała z przyklejeniem lampy taśmą dwustronną do podłoża.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14011
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 04, 2023 15:46 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Hana pisze:
Miałam nadzieję, że Celinka przyzwyczai się do lampy i ją zaakceptuje.
Ale to kot... Co jakiś czas Celinka podchodziła i "zaczepiała" lampę (może licząc na zainteresowanie i reakcję z mojej strony?).
Dziś się poddałam, spakowałam lampę i zaniosłam do piwnicy. Pewnie już na wieczność.
Zrobiło mi się cholernie smutno.

A poza tym jest super: kupy się unormowały, newralgiczne pazury w końcu ciut przycięte, kicia często śpi ze mną... :(


Hania nie poddawaj się całkiem. Za pół roku spróbuj ponownie. Celinka na razie ma fiubździu w głowie ale za jakiś czas się zrobi mniej narwana ;) Postępy ogromne :)

Falka

 
Posty: 32798
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Czw maja 04, 2023 19:17 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Nie na wieczność - na parę lat, aż kotka z nastolatki stanie się dostojną kocią sybarytką, ceniącą ciepełko, wygodne łóżeczko, mizianki, mniamuśne jedzonko (jak by powiedziała Ofelia :wink: ) i zupełnie nie będzie zainteresowana czymś tak banalnym jak lampa :D :ok:
Cierpliwosci :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68811
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 04, 2023 22:49 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Cierpliwosci :D

Postaram się. :201461

Kazia,
przyklejenie mogłoby być trudne (lampa ma nóżki, a nie płaski spód). Prędzej śruby mogłyby się sprawdzić :twisted: - żartuję (komoda).

Falka,
dzięki Ci za zrozumienie. :)
Moje "fiubździu" jest "fiubździudziem" tylko przez małe część dnia i to wtedy zdarzają się nam niekompatybilności.

jolabuk5,
tylko parę lat, mówisz. :)
Właściwie... szybko przelecą, coraz szybciej przelatują.

Pytanie z innej beczki:
Celinka wskakuje na blaty kuchenne korzystając z taboretu jako pośredniego stopnia.
Odkryłam, że bez taboretu ona na blat kuchenny nie wskakuje. 8O
Czy to normalne, kotka 1 rok z hakiem, zdrowa, 4 kg wagi - i taka mała skoczność "w pionie"?
Nie powiem, zaczęłam z tego faktu korzystać i odstawiać stołek, gdy chcę mieć blaty w kuchni chwilowo tylko dla siebie.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10840
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw maja 04, 2023 23:01 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Rzeczywiście, trochę dziwne. Ale może tak bywa? U ludzi też.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68811
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 05, 2023 5:33 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Jest leniwa i nie chce jej się wysilać :)
Ciekawe czy jak nie będzie stołka to nauczy się skakać z podłogi ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14011
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 05, 2023 12:12 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Hana pisze:Celinka wskakuje na blaty kuchenne korzystając z taboretu jako pośredniego stopnia.
Odkryłam, że bez taboretu ona na blat kuchenny nie wskakuje. 8O
Czy to normalne, kotka 1 rok z hakiem, zdrowa, 4 kg wagi - i taka mała skoczność "w pionie"?


To całkiem normalne. Koty są rózne. Falka jak wiadomo umiała wyłaczać grawitację i skakała nawet na rant drzwi. Sasza nie umial wcale skakać i jeśli chciał to zrobić wcześniej mierzył parametry przez kilka dni, Cynamon skacze dobrze ale mu się nie chce skakać tak wysoko jak Falce a Lucjusz niby bengal, silny i skoczny ale czasem skacze a czasem kompletnie mu się to nie udaje i ciężka dupa trzyma go na nizinach.

Falka

 
Posty: 32798
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt maja 05, 2023 14:44 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Macie rację, dziewczyny :D
Celinka potrzebuje bodźca, żeby jej się chciało wskoczyć. Dziś wskoczyła na szafkę, bo na szafce stała mikrofalówka, a w niej schowana miseczka z chrupkami (namaczały się).
Gdy bodziec jest niewystarczający, to Celinka tylko plącze mi się pod nogami, ewentualnie kładzie mi się na kapciu, gdy ja coś robię na blatach.

Skonsultowałam z naszą wet jak dalej mam Celinkę karmić. Już ponad 5 tyg dostaje namaczane chrupki Purizona (ryba) plus trochę błonnika psyllium i taki zestaw jej służy. Spróbujemy pociągnąć ten zestaw do 3 miesięcy i potem ewentualnie coś rozszerzyć.
Co prawda niedawno Celinka sama postanowiła sobie rozszerzyć dietę i ukradła mi z kanapki kawałek białego serka (typu włoskiego). Zjadła w trymiga i od tamtej pory nie daje mi spokoju przy kolejnych moich kanapkach. Kombinuje jak znów coś ukraść. ;)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10840
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt maja 05, 2023 17:52 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Są koty praktycznie nie skaczące. Moja Ofelia tylko kombinuje gdzie najwyżej wskoczyć, a Carmen da radę doskoczyć tylko do blatu albo parapetu, ale to w ostateczności, jeżeli musi się tam dostać a nie ma możliwości obejść za pośrednictwem krzesła, szafki czy innych "schodków". Co ciekawe, Ofelia jest "jamnikowata" - długa ze stosunkowo krótkimi łapkami, a Carmen długołapa - wydawałoby się że skoczniejsza, a tu zonk. Dokładnie na odwrót.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35010
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 05, 2023 22:45 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Moje koty też uwielbiają serek do kanapek. Daję, bo co mam zrobić? :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68811
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 06, 2023 8:35 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Moje też lubią biały serek, a żółty uwielbiają.
W ogóle niemal wszystko z naszych talerzy jest przepyszne :) więc koty pilnują talerzy szczególnie przy obiedzie.
I zawsze dostają talerze do wylizania, odrobineczkę głownie mięska, ale tez innych rzeczy im zostawiamy. Niech maja radochę :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14011
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 06, 2023 16:30 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Kazia pisze:[...] więc koty pilnują talerzy szczególnie przy obiedzie. [...]

U mnie jest odwrotnie: to JA pilnuję swojego talerza, szczególnie przy obiedzie. :mrgreen:

Niedawno pisałam o lampie, która opuściła komodę i przeniosła się do piwnicy na czas nieokreślony. :?
W przyrodzie nie ma jednak próżni, więc porobiło się tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

Lewy boczek, prawy boczek, aż zdjęcia nieostre od tego turlania. :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10840
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob maja 06, 2023 16:54 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Moja Mokkunia to baaardzo mądra kotka jest.
Świetnie wie, że nie wolno sięgać noskiem do talerza póki ludź z niego je (no łapką czasem trzeba spróbować :) )
Natomiast wszystko, co wypadnie poza talerz, albo do niego nie trafi np w trakcie nakładania, jest natychmiast namierzone i jej :) wypatrzy najmniejszy okruszek, cierpliwie poczeka, aż skończę szykować, i prościutko do niego leci :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14011
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 06, 2023 18:05 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

Hana pisze: [...] Niedawno pisałam o lampie, która opuściła komodę i przeniosła się do piwnicy na czas nieokreślony. :?
W przyrodzie nie ma jednak próżni, więc porobiło się tak: [...]

No widzisz! Celinka dobrze wytłumaczyła, o co jej chodzi.
Mądra i pojętna z Ciebie Hana. :mrgreen:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24691
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob maja 06, 2023 21:05 Re: Celina - aklimatyzacja - 2 m-ce za nami

ana pisze:
Hana pisze: [...] Niedawno pisałam o lampie, która opuściła komodę i przeniosła się do piwnicy na czas nieokreślony. :?
W przyrodzie nie ma jednak próżni, więc porobiło się tak: [...]

No widzisz! Celinka dobrze wytłumaczyła, o co jej chodzi.
Mądra i pojętna z Ciebie Hana. :mrgreen:

Oczywiście. Po prostu zrobiła miejsce na swój drapak. Po co na je zabierać niepotrzebna lampa? :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68811
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości