Oponiak - operacja- neurologia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 18, 2023 8:49 Oponiak - operacja- neurologia

Witam, mam prośbę o pomoc w szczególności osoby , których kociaki leczą się neurologicznie lub jeżeli ktoś miał podobny przypadek. W związku z chorobą stomatologiczną na badaniu tomografu komputerowego głowy uwidoczniony został guz najprawdopodobniej oponiak. Wczoraj byliśmy na konsultacji w Neuroteam w klinice prof. Wrzoska. Guz jest malutki, podobno idealny do operacji. Mój kotek nie ma żadnych objawów neurologicznych - jeszcze :-( Nie umiem podjąć decyzji co robić. Guz napewno będzie rósł ale jak szybko tego nikt nie potrafi mi powiedzieć. Może to być tydzień a może rosnąc latami. Umiejscowienie guza jest korzystne do operacji, ale niekorzystne ze względu na objawy bo może to być padaczka. Powikłania i ryzyko samej operacji są koszmarne. Nie wiem co robić, Asłanek oprócz tego cały czas ma problem z kością żuchwy, jest tam cały czas stan zapalny pomimo usunięcia zębów. Czy ktoś z Was miał z tym "potworem" do czynienia.
Proszę o pomoc

welon

 
Posty: 6
Od: Wto kwi 18, 2023 7:15

Post » Wto kwi 18, 2023 13:39 Re: Oponiak - operacja- neurologia

Nowa opiekunka mojej tymczaski kilka - kilkanaście miesięcy temu operowała u swojej kotki olbrzymiego oponiaka. Zajmował prawie połowę półkuli (przestrzeń), bardzo zgniótł mózg, poprzyrastał do niego. Tam nie było wątpliwości bo gdy guz zaczął już dawać widoczne objawy to bardzo pogarszające komfort życia kotki a był tak ogromny że lada chwila mogło dojść do śmierci.
Więc było o tyle łatwiej że nie było nic do stracenia.
Operacja o ogromnym stopniu ryzyka (z powodu wielkości - nie było wiadomo jak zachowa się mózg gdy nagle odzyska tyle przestrzeni) - poszła śpiewająco, lekarze sami byli pod ogromnym wrażeniem - kotka czuje się rewelacyjnie. Dopiero gdy doszła do siebie po operacji a nawet jeszcze przed nia, gdy w ramach przygotowań opróżniono guz z płynu w torbieli która go otaczała kilka tygodni przed operacją - widać było od jak dawna kotka nie czuła się tak naprawde dobrze - nawet gdy wydawało się że to był czas bezobjawowy jeszcze. Nie wiadomo co czuła - ale po tym zabiegu urosły jej skrzydła :)

Ale musisz obgadać sprawę z wetami przede wszystkim... Dr. Wrzosek to z tego co słyszałam świetny specjalista.
Badaliście wycinek tego stanu zapalnego? Bo to chyba jest priorytet do zdiagnozowania...

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto kwi 18, 2023 14:10 Re: Oponiak - operacja- neurologia

Dziękuję za informację, to dobre wieści. Właśnie dlatego, że u nas nie ma jeszcze objawów ciężko mi podjąć decyzję . W pierwszej kolejności czekamy na wynik HP z kości żuchwy, potem kazali nam zrobić usg brzucha czy to czasami nie jakiś przerzut z chłoniaka i rtg. Za dwa miesiące umówiliśmy się na kontrolny tomograf alby porównać wielkość guza, do tego czasu będę miała wszystkie inne wyniki wykluczające coś gorszego.U prof. Wrzoska powiedzieli mi, że to u nich rutynowy zabieg, ale powikłaniami może być nawet śmierć. Mój Kociuś ma dopiero 8 lat więc jeszcze mam nadzieję sporo przed nim, ale podjęcie decyzji o tak obarczającej go ryzykiem operacji trochę mnie przerażą. Nie chcę tutaj poruszać kwestii finansowych, bo to w tym momencie nie jest najważniejsze, ale kwota też jest nie bez znaczenia :-(. Niestety leczenie zwierząt nie należy do najtańszych

welon

 
Posty: 6
Od: Wto kwi 18, 2023 7:15

Post » Wto kwi 18, 2023 19:02 Re: Oponiak - operacja- neurologia

Tak na czuja - to na Waszym miejscu skupiłabym się właśnie na diagnostyce tego stanu zapalnego dziwnego w kości...
Jeśli docelowo okaże się to niczym bardzo groźnym i uda się nad tym zapanować, a kontrolna tomografia nie wykaże by ten guzek niepokojąco rósł - to przecież nie musicie się z operacją śpieszyć, jeśli nie pojawią się dziwne objawy.
W tym całym nieszczęściu - operacyjna zmiana w główce - będziecie mieli przy odrobinie szczęścia na tyle komfortową sytuację że możecie zaplanować sobie ją pewnie nawet za sporo miesięcy, do tego czasu na spokojnie ogarnąć sprawę finansową, urlopową po operacji etc.

Bo nawet jeśli to wolno rosnący oponiak to kocurek jest w takim wieku że pewnie guz zdąży namieszać i dać objawy w przyszłości. Tylko że kot będzie wtedy prawdopodobnie o wiele starszy a operacja będzie trudniejsza i rekonwalescencja też pewnie będzie wolniejsza niż u młodszego - o ile nie przyplącze się jakaś przewlekła przypadłość która utrudni lub uniemożliwi operację. Dlatego operacja w niedługim czasie jest pewnie dobrą decyzją w takim przypadku. Tak mi się wydaje.

No ale teraz najważniejsza sprawa to wyjaśnienie innych problemów. Trzymam kciuki za całokształt!

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 19, 2023 7:48 Re: Oponiak - operacja- neurologia

Dziękuję za rady. Płytkę z tomografu konsultowałam u dwóch radiologów oraz dentysty i twierdzą, że to najprawdopodobniej od przewlekłego stanu zapalnego. Asłanek choruje na FORL, trzy tygodnie temu miał operację i usunięto ostatnie zęby które mu zostały. Teraz sytuacja jest opanowana, ale HP do badania poszedł żeby wykluczyć nowotwór. Dziękuję za kciuki.

welon

 
Posty: 6
Od: Wto kwi 18, 2023 7:15




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, miau333, puszatek i 174 gości