» Sob kwi 15, 2023 0:36
Re: Chłoniak jelit.
Mój ma 9 lat, ale jest w dobrej kondycji, waży 7,5 kg. Ma apetyt, jest aktywny. Poza tym że zdarzyło mu się ostatnio wymiotować 2-3 razy w tygodniu nic mu nie dolega. Nasza wetka była w szoku jak przynieśliśmy opis usg od specjalisty. Po biopsji wiadomo było, że to chłoniak. Moją pierwszą myślą było, że na bank będziemy szli w chemioterapię. Później przyszło zwątpienie, ale po zastanowieniu i rozmowie z mężem zdecydowałam, że dam mu szansę. Pewnie gdybym widziała, że kot źle się czuje, ma jakieś dolegliwości to nie zdecydowałabym się na chemię. Ale on jest jak zdrowy kot na pierwszy rzut oka. Nie wyobrażam sobie, że będę bezczynnie czekać aż jego stan ulegnie widocznemu pogorszeniu. Z drugiej strony nie będę za wszelką cenę go leczyć. Jeśli źle będzie znosił leczenie lub nie będzie efektów to odpuszczę.
Miałam kiedyś kotkę z chłoniakiem śródpiersia, ale ona miała kocią białaczkę i jej stan pogarszał się z dnia na dzień. Jedyne co mogłam dla niej zrobić to pozwolić jej odejść. To straszne i bolesne dla nas, ale w niektórych sytuacjach jedyna słuszna decyzja. Ściskam Was mocno.
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka
>^^< Swietłana >^^<