» Sob mar 04, 2023 9:44
Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most
Ciężko czytać tytuł, ciężko mieć świadomość braku Pasia... trzeba oswajać nową rzeczywistość, od nowa ją układać.., oswajać puste miejsca, w korych spał, oswajać widoki wchodzącego Brata bez Pasia, nowe, nowe, nowe...
Nie mogę w to uwierzyć. Jedyna pociecha, ze chorował bardzo krotko, można powiedzieć, zę do ostatnich dni był szczęśliwy, wśród swoich bliskich mu kotów, ludzi, w pieknym ogrodzie..
Liczę na opisy czitko Twoich i nie-Twoich kotów, one mi towarzyszyły w moich mega trudnych chwilach, Twój wątek był jednym z trzech które czytałam.
Bratu, Manulku, czitko, jestem z Wami w tych najgorszych pierwszych dniach pełnych bólu, niezrozumienia, tęsknoty..zwłaszcza kotów mi żal, bo one nie wiedzą co się dzieje..
Pasieńku trudno uwierzyć, że już jesteś TAM, dokąd my się też udamy, za nie wiemy jaki czas...