Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Moja Zunia jadła przez jakiś dłuższy czas RS Sensitivity Cotrol i służył jej ładnie na alergię skórną, baaaardzo lubiła te chrupki, bardzo

Potem przeszła na Hill's i/d on też jest dla kotów trzustkowych.
Zdrowia Czitusiu :ok:

Aniu, pocieszasz mnie, oby i u nas zadziałało, bo ja właśnie w sprawie karmy i kupy :oops:

Już dzisiaj mamy urobek w kolorze żółtym i z pięknie formowanej na RCGastrointenstinal mamy coś jeszcze co kształt ma, ale idziemy w kierunku bezkształtu :roll:

. Podobnie było po RCGastroModerateCalorie, odstawiłam. Przeczekać? Bardzo Czitusi smakuje, ale kupa nam się deformuje, aż się boję co będzie dalej. Z drugiej strony spała znakomicie, żadnych wymiotów i płakania, jest jakby taka raźniejsza, nie poszła rano spać do szafy co zwykle robi, tylko bystro obserwuje co za oknem. Nie panikować?
A za oknem dzisiaj...

.
Ja nie lubię, za szuflę trzeba się brać i ulicę odśnieżać, auto w postaci bałwana, nie, nie, niech się może stopi i sobie pada w górach. Chociaż może to i ładne? :20147

Jak otworzę drzwi wejściowe, to tak:
Obrazek

Zima zaskoczyła u nas wodociągi. Nie ma wody od rana, ćwiczymy życie na sucho, to uszlachetnia :strach:

. Przetrzymamy, najlepiej śpiąc

.

Pasia w takiej pozycji nie widziałam nigdy, pewnie chory :wink:

.
A jak się zbudzimy, będzie wiosna. Jak niedźwiedzie

.

Ja bym poczekal. Skoro jej smakuje i sluzy, to warto dac i kotu i karmie pare dni. Moze po prostu jelita musza sie dostosowac do nowego jedzenia. Chyba, zeby naprawde zle to - kupsko - wygladalo.

Bracia Bliźniacy jak zwykle uroczy :1luvu:

Nie chcieli spacerować po śniegu?

Z karmą też bym chwilę poczekała, skoro ogólne samopoczucie Czitusi lepsze i karma smakuje! Może dodać coś (nie wiem co) dodatkowo na zmniejszanie biegunki?
A może mieszać obie karmy?

Biegunki jeszcze nie mamy, rano po prostu kupa już niekształtna, ale jeszcze nie placek. Tak myślałam, żeby zmieszać tę wcześniejszą z nową (karmę, nie kupę), ale doktor powiedział, że to zupełnie niepotrzebnie, no to nie :roll:

. Chyba poczekamy na rozwój wydarzeń, następna zwykle bywała koło 21-wszej (kupa, nie karma).
Tutunia śpi słodko w szafie, Cosia pyta dlaczego w kominku się nie pali, Chłopaki łażą wyspani po włościach i mają głodne oczy, a manul, ten okropny kot, siedzi bezczelnie na stole w kuchni i się gapi na szafki wiszące, ciekawe w jakim celu

. Jeszcze tego by brakowało...
Wody nadal nie ma, na końcu ulicy pękła rura i kopią. Ale co wykopią, to się im obsuwa i kopią od nowa.
Na pytanie kiedy jest szansa na wodę odpowiadają, że jak się dokopią skutecznie. Skuteczność może być w ciągu kilku godzin, ale może też być i brak skuteczności, co panowie uważają za prawdopodobieństwo dodatnie :wink:

i wtedy inna technologia kopania jak też i sprzęt sprawniejszy w poniedziałek :mrgreen:

. Idę topić śnieg z tarasu w wiadrach, będzie tak zwana woda techniczna. Bo śniegu za chwilę też może nie być :strach:

.
Co tam woda, kupa dzisiaj najważniejsza :ok:

.

czitka pisze:Tak myślałam, żeby zmieszać tę wcześniejszą z nową (karmę, nie kupę), ale doktor powiedział, że to zupełnie niepotrzebnie, no to nie .

Przepraszam, ale głupoty doktor gada :evil:

Zawsze zalecane jest wprowadzanie nowej karmy powoli!!!!!!!!!!

andorka pisze:
czitka pisze:Tak myślałam, żeby zmieszać tę wcześniejszą z nową (karmę, nie kupę), ale doktor powiedział, że to zupełnie niepotrzebnie, no to nie .

Przepraszam, ale głupoty doktor gada
Zawsze zalecane jest wprowadzanie nowej karmy powoli!!!!!!!!!!

Tak jest

. Lużna kupa może być od zmiany karmy. Na doraźną, luźną kupę może węgiel? Taki w kapsułkach, wysypany na karmę? On ma miętowy zapaszek i większości kotom smakuje.

ewkkrem pisze:
andorka pisze:
czitka pisze:Tak myślałam, żeby zmieszać tę wcześniejszą z nową (karmę, nie kupę), ale doktor powiedział, że to zupełnie niepotrzebnie, no to nie .

Przepraszam, ale głupoty doktor gada
Zawsze zalecane jest wprowadzanie nowej karmy powoli!!!!!!!!!!

Tak jest . Lużna kupa może być od zmiany karmy. Na doraźną, luźną kupę może węgiel? Taki w kapsułkach, wysypany na karmę? On ma miętowy zapaszek i większości kotom smakuje.

No też myślałam, że powoli, ale ja postanowiłam doktorowi zaufać i ... :roll:

I to nie była diametralna zmiana karmy na zupełnie inną, tutaj bym oczywiście działała bardzo ostrożnie.
Ale jeżeli tamta wprost szkodzi :roll:

? Pomieszam teraz z duszą na ramieniu, bo to dwie lecznicze karmy, ale przynajmniej tej samej firmy. Czitka zaczęła chrupać wczoraj wieczorem i potem w nocy. Dużo tego na razie nie było, ale urobek już zmieniony.
Mieszam.

Może ją coś uczula w tej nowej karmie....?

W sumie - rzadksza kupka przy zmianie karmy to dość typowa reakcja. Trzeba poczekać. Ale ja bym te 2 karmy mieszała. :ok:

Lifter pisze:Ja bym poczekal. Skoro jej smakuje i sluzy, to warto dac i kotu i karmie pare dni. Moze po prostu jelita musza sie dostosowac do nowego jedzenia. Chyba, zeby naprawde zle to - kupsko - wygladalo.

Też tak myślę.

Ola, komuś trzeba zaufać. jakiś czas temu postanowiłaś zaufać Kanzawie. Kieruj się jego wskazaniami. Mówi - nie mieszać, nie mieszaj. Poczekaj. Daj szansę jego wskazówkom przez kilka dni. Może wszystko się unormuje?
Rzygane w nocy nie było, srane też nie. Zmienił się kolor stolczyka, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Najgorszy w takich przypadkach jest szum informacyjny. Jeden mówi rób to, drugi mówi coś przeciwnego i w końcu z nadmiaru informacji można zgłupieć i spanikować. Słuchaj Kanzawy i bądź konsekwentna, trudno

Nie mieszam :201416

.

Może i dobrze. Zobaczymy, co będzie wieczorem :1luvu:

czitka pisze:Nie mieszam .

I dobrze, to dopiero pierwszy dzień :kotek:

A jak z wodą?
U mnie jest cały czas, jeśli masz chęć - możesz skorzystać

Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Kto przegląda forum