Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 09, 2023 22:12 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

MaryLux pisze:
Katarzynka01 pisze:
MB&Ofelia pisze:Ja lubię i takie łażące i gęgające, i takie pieczone na talerzu. Ale na talerzu preferuję gęś hodowlaną. Te dzikie gąski niech sobie latają i wyżerają resztki kukurydzy na polu.

Mam podobnie, gęsi to wyjątkowo ładne ptaki.

Ładne, ale niesmaczne

Kto Cię tak oszukał? :lol:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon sty 09, 2023 22:13 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Katarzynka01 pisze:
MaryLux pisze:
Katarzynka01 pisze:
MB&Ofelia pisze:Ja lubię i takie łażące i gęgające, i takie pieczone na talerzu. Ale na talerzu preferuję gęś hodowlaną. Te dzikie gąski niech sobie latają i wyżerają resztki kukurydzy na polu.

Mam podobnie, gęsi to wyjątkowo ładne ptaki.

Ładne, ale niesmaczne

Kto Cię tak oszukał? :lol:

Próbowałam, własna mama to przyrządzała, błee

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 09, 2023 22:27 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

A to takie ładne na dobranoc :1luvu:

:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 10, 2023 17:21 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Gęsi są smaczne, jak są dobrze przerobione na papu. Ja na przykład nie lubię połączenia mięsno - owocowego, więc gęś z jabłkami czy innymi śliwkami jakoś mnie nie pociąga. Ale upieczona w normalnych domięsnych przyprawach jest mniamuśna. Zwłaszcza z surówką z czerwonej kapusty.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 10, 2023 22:18 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

MB&Ofelia pisze:Gęsi są smaczne, jak są dobrze przerobione na papu. Ja na przykład nie lubię połączenia mięsno - owocowego, więc gęś z jabłkami czy innymi śliwkami jakoś mnie nie pociąga. Ale upieczona w normalnych domięsnych przyprawach jest mniamuśna. Zwłaszcza z surówką z czerwonej kapusty.

Ja lubię takie połączenia, ale akurat nie z drobiem. Dla mnie tzw klasyczna kaczka z jabłkami jest niejadalna. Ale gęś z jabłkami? Nieee, nie pasuje
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sty 12, 2023 11:28 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Jakby tu wrócić z gęsi na koty :20147 ?
Wiem, poczytałam, gęsi mogą mieć różne pasożyty zewnętrzne, w tym pchły :dance2:!
Właśnie o pchłach chciałam i kotach. Bratu znowu chyba ma pchły, manul przynosi, a Bratu usiłuje kochać manula fizycznie :wink: wieczorową porą przy kominku, on romantyk jest.
Udałam się więc do lecznicy po Frontline dla Bratu, reszta jeszcze się nie drapie, może się uda zaoszczędzić. Bo jeszcze tabletka dla Mami jest potrzebna.
I tak przedwieczorową porą zaaplikowałam Bratu, on wszystko znosi z radością, byle coś koło Bratu robić, świetny kot do zabiegów wszelkich i pełnej współpracy. Super, poszło. Bałam się, żeby za blisko Pasia nie zalegiwał w domu, na szczęście postanowił wyjść na wieczorny obchód ogrodowy, ładnie było i ciepło. I co? Za 10 minut wrócił ociekający wodą i Frontlinem, zaczęło nagle padać. Musiałam kota powycierać żeby nie wylizywał mokrego futra, uwielbia wycieranie. Zaraz potem wyszedł ponownie, oczywiście tylko po to, żeby być wycieranym raz jeszcze. Potem już suszenie przy kominku, mam pięknie wypranego Bratu w białych skarpetkach z przodu a podkolanówkach z tyłu. Z pchłami :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 12, 2023 15:02 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

A widziałaś te pchły? Może się drapie z jakiejś alergii? Pchły to chyba miałyby wszystkie koty, nie tylko Bratu i Mami...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69209
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 12, 2023 17:46 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Ojej...współczuję pcheł :(
Ale przynajmniej dobrze mieć kota który lubi i pozwala coś z sobą zrobić.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 12, 2023 17:47 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Nie wiem, może nie pchły, ale się drapie i wygryza futerko jakby w temacie pcheł. Mama też się czochra ostatnio :evil: .
Już doktorowi wspominałam miesiąc temu, że się Bratu ciągle wylizuje, obejrzał dokładnie, futro czyste, zaczerwienień nie ma, wyłysień nie ma, ale wtedy to był moment po zapchleniu wszystkich i całego domu. Ogarnęłam i jakoś przeszło, a teraz jakby od początku :roll: .
Może rzeczywiście teraz alergia, ale ja tego już chyba nie ogarnę. Być może kurczak, mogę odstawić.
Być może wszystko się da, ale w pewnym momencie nie do garnięcia. Pięć kotów, dieta cukrzycowa, nerkowa, trzustkowa i alergia, każdy co innego :strach: .
Poczekam, może samo przyszło i samo przejdzie :roll: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sty 13, 2023 12:04 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 13, 2023 13:17 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Łatwo sprawdzić czy kotek ma pchły: należy trochę wyczesać futerko np szczotką, grzebieniem. Na talerzu położyć papierowy biały ręcznik i lekko zmoczyć go wodą. Wyczesane futerko rozścielić na tym wilgotnym ręczniku i poczekać chwilę, jeśli są czarne paprochy w wyczesanym futrze i one w kontakcie z wodą zrobią się czerwone to znaczy że są pchły na kocie. Te czarne to odchody pcheł, zawarta w nich hemoglobina reaguje w kontakcie z wodą i stąd czerwień. Sprawdzałam tak wiele razy. Można też spróbować zebrać futerko z posłania, ale wyczesać jest lepiej :)

Anna2016

 
Posty: 11480
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sty 13, 2023 13:19 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Tak, to pewny sposób. Z Mami nie ma szans, ale Bratu pewnie będzie chętny! :ok: :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69209
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2023 16:39 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Jakby Mami polezala na białym prześcieradle to szansa jest ze "cos" z niej tam spadnie, tzn jakieś paprochy...

Anna2016

 
Posty: 11480
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sty 13, 2023 17:00 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

Anna2016 pisze:Jakby Mami polezala na białym prześcieradle to szansa jest ze "cos" z niej tam spadnie, tzn jakieś paprochy...

Na to jest sposób. Trzeba rozłożyć białe prześcieradło przed telewizorem. Jak Mamuśka przyjdzie na telewizję, to automatycznie posiedzi albo poleży na tymże prześcieradle.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 13, 2023 17:58 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami.

A ja bardzo dziękuję Gosi za karteczkę z Forestem i za rady jak namierzyć pchłę na kocie albo poza nim.
Znam tę metodę, mam nawet specjalny grzebień do takich ekscesów, ale pięknie wytłumaczona metoda może się komuś przydać kto tu zaglądnie i nie wie jak pchły łapać :wink: .
Na Bratu pcheł nie ma, czyściutko. Ale czasem jedna potrafi tak narozrabiać tymi odchodami, że jest co wylizywać :roll: . Podobnie w miejscach, gdzie te pchlarze śpią, czyli u mnie w łóżku. Sporo codziennie takich czarnych kropek, ale część to z łapek, które biegają w ogrodzie, po prostu ziemia.
Wydaje mi się, że to może też być coś z kominka, Bratu leży pod samymi drzwiczkami, często otwieram, żeby brykiet dołożyć i wtedy wylatuje nie tylko dym, ale też różne okruchy tego brykietu, spalony papier, no nie wiem :roll: . Obserwujemy. Manula nie ogarnę, może w piwnicy, jest miejsce na kanapie, gdzie śpi, tam sprawdzę.
Świat zwariował, dzisiaj byłam w ogrodzie pograbić co spadło i ...wychodzą tulipany 8O .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 51 gości