Jolu, podziękuj pięknie Sabci za przecudne życzenia, które znalazły się na moim wątku

.
U nas dwadzieścia łapek i niestety nikt nie potrafi takich ślicznych karteczek zrobić, ale my też składamy najcieplejsze, najserdeczniejsze życzenia pogodnych, dobrych, spokojnych a przede wszystkim zdrowych Świąt Bożego Narodzenia i niech tak zostanie przez cały 2023 rok i potem jeszcze długo, długo!
Łatka zjadła, ufff, Aniu-gratulacje! To kawał Twojej dobrej roboty!
I dobrze, że Lucasa wyniki nie wzbudzają żadnego niepokoju!
Popatrzcie, poprawia się na różnych frontach, to wigilia dobrych zmian!
Jolu, piszesz wyżej, że Usia je niedozwolone jedzenie a cukry dobry i że to jak u Pasia.
Przemyślałam

. To wszystko to jest spisek. Jeszcze nie wiem czyj, ale ktoś uknuł.
Zasada podobna jak z doradcami bankowymi, co sprawdziłam kilkakrotnie. Wygląda to tak: idziesz do banku po kredyt albo pożyczkę, oczywiście do doradcy, z którym jesteś umówiona na rozmowę, pełna powaga sytuacji. I on proponuje produkt. Wersję alternatywną też. Przez pół godziny wylicza, przelicza, pokazuje różne wykresy, itd. Trzeba z wielką uwagą i w skupieniu wszystko notować. Podziękować i udawać, że musi się przemyśleć. I potem punkt po punkcie przeanalizować notatki i zrobić dokładnie odwrotnie. Sukces jak w banku, najlepiej metoda sprawdza się przy lokatach, ale to może za chwilę

.
I dlatego Pasio właśnie wrąbał saszetkę renala o wysokim indeksie glikemicznym. Wczoraj zjadł trzy, cukier wieczorem przed insuliną 200.
Miłego piątku!