Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

jolabuk5 pisze:
Witaj, Erin, dziękuję, że do nas zaglądasz

Cała przyjemność po mojej stronie

Anna2016 pisze:Moja Zazulinko kocham Cię bardzo. Bądź szczęśliwa. Zawsze będziesz najważniejszą kotką. Śpij spokojnie Skarbie, do zobaczenia, kocham Cię maleństwo moje

Tak strasznie pusto, tak bardzo tęsknię

To już trzy tygodnie, dla mnie ten czas od śmierci Karmelka płynie tak samo :cry:

Anna2016 pisze:Łateczka pozdrawia wszystkie Ciocie, i przesyła zdjęcia z sobotniego poranka.
Od wczoraj wieczorem dostaje Nifuroksazyd, i nareszcie (oby) lepiej troszkę je. Na obiad dostała łyżkę gotowanego świeżego pstrąga. Dobrze że siedzi w budce bo mocno wiać zaczęło po południu. Moja kochana stareńka Łatulka, niech będzie zdrowa i szczęśliwa

Jem rybkę i mięsko z saszetki:

Zjadłam i wskoczyłam do wiatrołapu

Oblizywałam pysio bo kawałek jedzenia wszedł między ząbki:

Stareńka ma problem z ząbkami prawodopodobnie, bo zapach....ale to jest wiekowa kicia i nie zaryzykuję sanacji pyszczka

Śliczna jest! :1luvu:

Annaa pisze:
Anna2016 pisze:Moja Zazulinko kocham Cię bardzo. Bądź szczęśliwa. Zawsze będziesz najważniejszą kotką. Śpij spokojnie Skarbie, do zobaczenia, kocham Cię maleństwo moje

Tak strasznie pusto, tak bardzo tęsknię

To już trzy tygodnie, dla mnie ten czas od śmierci Karmelka płynie tak samo

Przytulam Was obie

Łateczka jest taka piękna :1luvu:

jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Moja Zazulinko kocham Cię bardzo. Bądź szczęśliwa. Zawsze będziesz najważniejszą kotką. Śpij spokojnie Skarbie, do zobaczenia, kocham Cię maleństwo moje

Tak strasznie pusto, tak bardzo tęsknię

Ja tu jestem, tylko mnie nie widzisz. Strasznie mi smutno, że tak tęsknisz, że jest Ci źle, a ja nie mogę Cię przytulić, pocieszyć. I nie ma przy Tobie nikogo, kto mógłby to zrobić w moim imieniu... Nawet nie umiem jeszcze wejść do Twego snu, żeby Ci powiedzieć "Do zobaczenia"...
Kiedy zasypiasz, układam się przy Tobie delikatnie, tak jak dawniej. Nie czujesz tego, ale mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej zasypiasz. Więcej na razie nie umiem zrobić. Ale jeszcze się nauczę, dla Ciebie, bo bardzo, bardzo Cię Kocham....
Twoja Zazulka

Zazulko, Wnusiu :1luvu:

Anna2016 pisze:
jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Moja Zazulinko kocham Cię bardzo. Bądź szczęśliwa. Zawsze będziesz najważniejszą kotką. Śpij spokojnie Skarbie, do zobaczenia, kocham Cię maleństwo moje

Tak strasznie pusto, tak bardzo tęsknię

Ja tu jestem, tylko mnie nie widzisz. Strasznie mi smutno, że tak tęsknisz, że jest Ci źle, a ja nie mogę Cię przytulić, pocieszyć. I nie ma przy Tobie nikogo, kto mógłby to zrobić w moim imieniu... Nawet nie umiem jeszcze wejść do Twego snu, żeby Ci powiedzieć "Do zobaczenia"...
Kiedy zasypiasz, układam się przy Tobie delikatnie, tak jak dawniej. Nie czujesz tego, ale mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej zasypiasz. Więcej na razie nie umiem zrobić. Ale jeszcze się nauczę, dla Ciebie, bo bardzo, bardzo Cię Kocham....
Twoja Zazulka

Jolu, jak to pięknie napisałaś słowami Zuni, bardzo sie wzruszyłam, dziękuję
a powiem Ci szczerze, że miałam kiedyś taką myśl, jak bardzo płakałam za Zunią, że Zuni byłoby smutno....gdyby tu była ze mną, z tego powodu ze tak bardzo płaczę...
Kiedy była zdrowa, to jak się zdarzyło, że płakałam, to przychodziła trykała łepkiem, miziała...pocieszała...widziała że z Dużą coś się niedobrego dzieje i była niespokojna. Moja kochana.

No widzisz, Aneczko, tak chyba jest. Ci, którzy odeszli, których kochaliśmy, nie chcieliby naszych łez, rozpaczy, smutku. Jak to pięknie napisała caty:
"Ty po prostu o mnie nie zapomnij,
I naprawdę, nie proszę o nic więcej".
Pamięć to najcenniejsze, co możemy im dać, bo to ich drugie życie. Niech trwa jak najdłużej :201461

MB&Ofelia pisze:Lolo. Masz racyję. Co własmny domciu to własmny domciu. Gdziesik indziej nie jezd tak fajmnie. No chyba że czasami u Bapci i Dziatka, bo dają chrupcie ukradkię i są latacze sikorki na bałkonu.
Książniczka Ofelja

Tak Księżniczko, nie ma to jak w domu! :1luvu:

Dziękuję Jolu, dziękuję Madrugada, MaryLux :1luvu:

Łateczka to historia tego podwórka, wychowała co najmniej dwa mioty kociąt zanim została wysterylizowana, z tych kociątek o których wiem to żadne już nie żyje, Marcysia [*] Pafcio [*] i inne.
Dziś Łatunia zjadła ładnie gotowanego śledzika z nifuroksazydem i dłuugo piła ciepły naturalny jogurt. Dosypałam chrupki (hill'sa i'd).
Dobrego dnia dla Was, i zdrowia
przytulam Koteczki i Kocurki :201461