Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Anna2016 pisze:Zrobiłam piekną kupkę , dwa dni nie robilam..., mam chudziutki lepek i plecy, jedziemy zaraz do lecznicy, duża potem napisze i odpisze.
Zunia

Kciuki trzymam mocno :ok:

Czekam na pozytywne wiadomości.

Anna2016 pisze:Zrobiłam piekną kupkę , dwa dni nie robilam..., mam chudziutki lepek i plecy, jedziemy zaraz do lecznicy, duża potem napisze i odpisze.
Zunia

Zunieczko, też o Was myślimy!
I się cieszymy, że wspiera Was Blue.
I jak najlepiej życzymy Joli.
:201461

Myslimy o Was i trzymamy mocno kciuki za Zunieczke!

Miau, Ciocia Jola już w szpitalu, Ciociu niech się wszystko ułoży po Twojej myśli, i obyś jak najszybciej mogła być już w Twoim domku :ok:

Z.
Miau, dziękuję Ciocie :1luvu:

Dziękuję Blue :1luvu:

,
poszukałam badania pod kątem pasożytów pod koniec listopada 2021 giardiai ujemne i pasożyty ujemne, wcześniej było robione często z kału biegunkowego badanie pod kątem clostridium, ujemne, giardia ujemne. Byla w międzyczasie leczona metronidazolem. Nie kojarzę albo już nie pamiętam czy było robione badanie posiew kału pod kątem bakterii, raczej pod kątem pierwotniaków, nie wiem czy to o to samo chodzi...
Nie mam opisu bieżącego usg, z informacji ustnej - wszystkie narządy są ok, węzły chlonne nie powiększone.
Dziś malutka zrobiła qpkę

dwa dni wstecz nie było, dzisiejsza jest ok, żółta w środku.
Po dzisiejszej wizycie: spadek wagi po zaprzestaniu kroplówki i włączeniu furosemidu (6,3 na 5,8) dostała zastrzyki do domu (furosemid), będzie też nospa, prevomax, hepatiale, DIA, glut. Mamy wolne od wizyt do środy, no, chyba żeby się coś działo... Kotka jest mega zestresowana, w trakcie wizyt ma zakładany koci kaganiec bo jest mocno nerwowa, potrafi ugryźć, (on zasłania też oczy), i dziś np jak leżała, to wystarczyło ją dotknąć palcem w plecy i włączała syrenę - tak bardzo ma dość tego stresu. Został też wyjęty wenflon - sądzę, że to też ją może nie tyle stresowało, ale było jakoś tam uciążliwe że coś w tej łapce siedzi, jak chodziła w domu to strząsała tą łapkę, ale nie próbowała sobie nic zdjąć. Dostałam na próbę olejek CBD na uspokojenie. Na środę planowane jest usg, nie wiadomo czy da się pobrać płyn (wetka może bo pobrać) bo trochę go zeszło z kotki, może jak będzie mniej płynu w jamie brzusznej to będzie lepiej widać narządy na usg... Jeśli chodzi o trzustkę to mam takie wyniki z 3.11.22 (TLI kot 21,4 [12-82); lipaza swoista dla trzustki - ilościowo (pies, kot) [1,1 [0,1-3,5])

pozdrawiamy z Zuzią

Anna2016 pisze:
MaryLux pisze:Tylko pokciukać mogę

Miau Ciociubabciu już niedługo nic nie napisze bo chyba umieram. Duża też. Zunia

Zuniu, dlaczego? :strach:

Zuniu, nie pisz tak, to nie może być prawda.

Zazulko, zdrowej i spokojnej nocki. :ok:

Miau trzymam łapki za Ciocię Jolę i jej Kotki :ok:

Miau. Bo choruję Ciociubabciu, dziś zjadłam 20 małych chrupek przez cały dzień....robię się chudziutka i czuć mi kostki na plecach
Miau Ciociu Madrugada, oby to nie była prawda
Miau Ciociu Marzenia 11, wlazłam na ....szafę mimo, że duża zastawiła drapak :evil:

żebym tam nie wchodziła bo musi mi robić zastrzyki, lekarstwa czasem podać (strzykawką) do pysia...no to po zdjęciu wenflonu wlazłam :evil:

a duża musiała dać mi steryd rozkruszony z wodą - ze strzykawki. Musiała wziąć drabinę, taką domową, 3 schodki, rozstawić przy szafie, wleźć - no to przeniosłam się w drugi koniec tej szafy, no to ona z tą drabiną dawaj ustawiać ją przy drugim końcu szafy (1,5 metra dalej :roll:

), potem jeszcze raz się przemieściłam i duża z tą swoją drabiną również :201427

. W końcu mnie dopadła i wlała do pysia lekarstwo.
Zuniaconicnieje

Jola juz w szpitalu, biedactwo. Oby operacja i wszystko pomyslnie przebieglo. Bedzie dobrze, a czas w szpitalu szybko minie. Kotki tez dadza rade.
Tak o tych pasozytach dopisze, bo Blue wspominala. U nas ostatnio Pauli nie domagal. Tuz przed zawiezieniem do weta poszlam go lapac i akurat robil nr 2 (albo raczej probowal). Z dupinki wyszlo cos dziwnego, dlugiego. Wzielam na recznik, pod lupa obejrzalam, zdjecia - tasiemiec! Natomiast u wetki w badaniu kalu nic nie wyszlo, zadnych pasozytow. Ale bazujac na tym zdjeciu - odrobaczyla go specjalnym preparatem (wiadomo, nie kazdy preparat dziala na wszystkie robale). Dostal leki do domu ale i tak ich nie chcial jesc. Za 2 dni - poczul sie na szczescie lepiej, mimo ze lekow nie zjadal.

Jolu trzymam kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia
Ania2016 popytaj o Gabapentin może podany przed wizyta by ja uspokoił

Jolu mocne kciuki :ok:

A Zuzia.....w nocy sama zjadla ok.20 chrupek

czyli tyle ile wczoraj przez cały dzień!
I zrobiła qpę trochę płaską.....z tych 20 zjedzonych wczoraj chrupek.... może olejek cbd zadziałał, albo brak wenflona w łapce?

Dziękuję za sugestie gabapentyny , będę pamiętać w razie czego.
Pozdrawiamyl