koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

[Szymkowa]

Może dwie osoby po 36 zł?

[alicat]

Dorzucę brakującą kwotę

[Szymkowa]

Zamówienie zrobione. Wydałam 334,44 zł (z 3% zniżką)
Yocia - 50
Lim Lim - 50
Życzliwy Anonim - 40
alicat - 72
Szymkowa - 122,44

[iza71koty]

Pięknie dziękujemy

Będę na razie sporadycznie.Tylko żeby napisać o ważnych sprawach.

Przedwczoraj byłam zanieść kocyki- do dwóch budek które wcześniej dezynfekowałam.Zadowolona ze koty będą miały cieplutko- bo to fajny gruby cieplutki koc.Wczoraj idę karmić i widzę-no niestety-zaczęli wycinać drzewa.

Musze dzisiaj tam podejść i zapytać czy na razie budki mogą zostać.Są za murem i obok nie rośnie żadne duże drzewo.Więc nic nie powinno je uszkodzić.Jest z tyłu mała jabłonka.Fajnie osłaniała budkę bo piął się po niej winogron- ale cóż.

Prawdopodobnie w niedługim czasie odejdzie mi w domu bardzo wiekowa kotka.Malutki Bosman- żeby nie zapeszać-odpukać- na razie trzyma się dzielnie.


Od niedzieli codziennie wieczorem jem czosnek.Sąsiadka która zwykle ukrywa chorobę- chyba mnie poczęstowała jakimś paskudztwem.Wczoraj podczas kocich zakupów i karmień- czułam się fatalnie.Ledwo napaliłam wczoraj w piecach w domu.

Czas jeszcze ale bardzo martwi mnie grudzień.W tym roku chyba nie będzie tradycyjnego Bazarku świątecznego z perfumami.A tym samym nie zarobie dodatkowych środków na przetrwanie ze stadem okresu świątecznego.Nie mam co inwestować.Nie ma z czego już na to brać.


Na działkach pokazała się Strzałka.Na razie nic drastycznego w stadzie się nie dzieje.Odpukać.

Bardzo dziękuję Wszystkim Opiekunom i Darczyńcom za pamięć i wpłaty.

[iza71koty]

Byłam u kotów.Zobaczyć czy spanikowane.Nakarmiłam.Wycinka doszła już do moich budek.Budki na razie będą stały -gdzie są.Gorzej -bo jak wytną drzewa to będą na widoku.Poprosiłam aby na razie zostawili tą jabłonkę- za budkami- co pnie się po niej winorośl.Obiecał że zostawi.Jak się posuną dużo do przodu -będę musiała przenieść chyba stołówkę Józia i Bubisia- na drugą stronę drogi.

[iza71koty]

Jutro kolejny problem przed nami.Musze zrobić zapas mięsa i makaronów na dwa dni -bo w piątek wolne.To samo w sobotę.Kolejny podwójny wydatek.Najgorsze są takie dni.Bo łatwiej coś zorganizować z dnia na dzień niż kiedy wiadomo- że trzeba ponieść podwójne koszty.Niestety na dzisiaj już musiałam pożyczyć.Z tej części wypłaty bank zabiera ratę 1650 zł.A do tego musiałam zapłacić pilnie rachunek za prąd 450 zł.Tak wiec sytuację mamy bardzo nieciekawą.Nie wiem jak jutro mam ogarnąć sprawy. Musiałam zamówić mięso.

[ametyst55]

Jutro kolejny problem przed nami.Musze zrobić zapas mięsa i makaronów na dwa dni -bo w piątek wolne.To samo w sobotę.Kolejny podwójny wydatek.Najgorsze są takie dni.Bo łatwiej coś zorganizować z dnia na dzień niż kiedy wiadomo- że trzeba ponieść podwójne koszty.Niestety na dzisiaj już musiałam pożyczyć.Z tej części wypłaty bank zabiera ratę 1650 zł.A do tego musiałam zapłacić pilnie rachunek za prąd 450 zł.Tak wiec sytuację mamy bardzo nieciekawą.Nie wiem jak jutro mam ogarnąć sprawy. Musiałam zamówić mięso.

Wszędzie koszty są masakryczne a mówią , że to jeszcze nie koniec podwyżek

[aga66]

Widzę jak się borykacie. Ciężko bardzo teraz żyć. Trzymaj się ciepło.

[iza71koty]

Jutro kolejny problem przed nami.Musze zrobić zapas mięsa i makaronów na dwa dni -bo w piątek wolne.To samo w sobotę.Kolejny podwójny wydatek.Najgorsze są takie dni.Bo łatwiej coś zorganizować z dnia na dzień niż kiedy wiadomo- że trzeba ponieść podwójne koszty.Niestety na dzisiaj już musiałam pożyczyć.Z tej części wypłaty bank zabiera ratę 1650 zł.A do tego musiałam zapłacić pilnie rachunek za prąd 450 zł.Tak wiec sytuację mamy bardzo nieciekawą.Nie wiem jak jutro mam ogarnąć sprawy. Musiałam zamówić mięso.

Wszędzie koszty są masakryczne a mówią , że to jeszcze nie koniec podwyżek

Ja nie mam sił ogarniać tego co jest teraz- więc już nawet nie myślę o kolejnych podwyżkach.


Bardzo dziękuje za wsparcie w trudnej sytuacji.Wczoraj dotarło - 100 zł od Ciebie. Dziękuję.

[iza71koty]

Samochód robotników stał dzisiaj już kilka metrów od stołówki Józia.Bubiś i Niunia czekały na drodze- jakby chciały mi powiedzieć- że jakieś dziwne rzeczy -dzieją się na ich terenie.Wokoło masa ściętych drzew i gałęzi.Jabłonka nadal stoi.Józio przestraszony trochę- czekał dzisiaj tam gdzie karmię Lizę.Nusi drzewo- wielkie potężne-wierzba- już prawie całkowicie ścięta.Kotka zjadła w innym miejscu- czyli tam gdzie karmię Józia -a potem poszła pod to swoje drzewo -a raczej to co z niego jeszcze trwa.Spytałam faceta -czy będą jeszcze dzisiaj coś ścinać.Powiedział że nie.Bo Nusia chciała zjeść u ----siebie. Nałożyłam.Jak wracałam- siedziała na ściętym pniu swojego drzewa i robiła toaletę.


Myślę że Dorcia -nam się powoli kończy. Ma mniejszy apetyt.Jest coraz bardziej niedołężna.Nie wiem czy dobrze pamiętam -ale zabrałam ją na pewno 6 grudnia w dzień Świętego Mikołaja.Obiecałam jej prezent.Było zimno -sypał śnieg.Komórka- gdzie mieszkała - była fatalnym schronieniem.Tylko nie wiem czy to było dwa lata temu czy trzy.


W tej chwili Dorcia- jest najstarszą kotką ze wszystkich kotów jakie mamy.I jedyną -która przeżyła z mojej starej gwardii.To ją -karmie teraz najdłużej ze wszystkich kotów.Miała rok - kiedy się poznałyśmy.W tej chwili Dorcia ma około 20 lat.

[mir.ka]

Samochód robotników stał dzisiaj już kilka metrów od stołówki Józia.Bubiś i Niunia czekały na drodze- jakby chciały mi powiedzieć- ze jakieś dziwne rzeczy dzieją się na ich terenie.Wokoło masa ściętych drzew i gałęzi.Jabłonka nadal stoi.Józio przestraszony trochę- czekał dzisiaj tam gdzie karmię Lizę.Nusi drzewo- wielkie potężne-wierzba- już prawie całkowicie ścięta.Kotka zjadła w innym miejscu- czyli tam gdzie karmie Józia a potem poszła pod to swoje drzewo a raczej to co z niego jeszcze trwa.Spytałam faceta czy będą jeszcze dzisiaj coś ścinać.Powiedział że nie.Bo Nusia chciała zjeść u ----siebie.Nałożyłam.Jak wracałam- siedziała na ściętym pniu swojego drzewa i robiła toaletę.


Myślę ze Dorcia nam się powoli kończy.Ma mniejszy apetyt.Jest coraz bardziej niedołężna.Nie wiem czy dobrze pamiętam ale zabrałam ją na pewno 6 grudnia w dież Swiętego Mikołaja.Było zimno sypał śnieg.Tylko nie wiem czy to było dwa lata temu czy trzy.


W tej chwili Dorcia jest najstarszą kotka ze wszystkich kotów jakie mamy.I jedyną która przeżyła z mojej starej gwardii.To ją karmie teraz najdłużej ze wszystkich kotów.Miała rok - kiedy się poznałyśmy.W tej chwili Dorcia ma około 20 lat.

poważny wiek dla kota

[iza71koty]

To prawda.To jest jeszcze kotka o bardzo mocnych genach.Miałam takich kilka kotów w stadzie.Dla przykładu.Buba dożyła 18 lat - jako kotka wolnożyjąca.Misia- dożyła 19 lat-podobnie- całe życie jako kot wolnożyjący z małą roczną przerwą kiedy wymagała długiego leczenia i musiała być u mnie.Teraz te pokolenia- już nie maja takiej wytrzymałości.


Pięknie dziękujemy za suchą karmę ze zbiórki. Wczoraj dotarły 2 worki Josery Catelux.

[LimLim]

20 lat to piekny wiek dla kota

[aga66]

4 moje bezdomniaki mają po 15 lat. Aż się boję co będzie

[iza71koty]

Moja Fumcia mi odeszła w nocy.Pisałam wcześniej- że chyba odejdzie.Długo z nami była.To siostra Maksia .Po cichutku- Bogu dzięki.


Żegnaj Fumciu......